Świat kosmetyków zadziwia mnie wielokrotnie. Wybieram
świadomie kośmetyki naturalne. Odkrywając naturalną pielęgnację zachwyciłam się
różnymi olejami. Poznaję najróżniejsze oleje i ich mieszanki. Spotkałam na
swojej pielęgnacyjnej drodze olej określany mianem suchego.
Z suchym olejkiem spotkałam się pierwszy raz … u fryzjera. Kilka kropel suchego arganowego
oleju posłużyło do wykończenia fryzury. Olejek nadał włosom blasku, nie obciążając ich i nie
przetłuszczając. Mój zachwyt był bezgraniczny.
Po tym fryzjerskim doświadczeniu zapragnęłam mieć mój suchy
olejek. Trafiłam na Suchy olejek nabłyszczający do twarzy i ciała (jojoba i nagietek)
Acorele.
O kosmetyku tym
przeczytamy:
„Połączenie trzech naturalnych olejów z upraw biologicznych
i witaminy E odżywia, zmiękcza i koi skórę, zwłaszcza po depilacji czy
kąpielach słonecznych. Olejek eteryczny z kwiatu Ylang wpływa tonizująco na
skórę. 100% naturalne pigmenty mineralne rozświetlają twarz, ciało i włosy.
Suchy olejek łatwo się wchłania, nie pozostawiając na skórze tłustej powłoki. Naturalne
aromaty pomarańczy i olejku arganowego pozostawiają na skórze przyjemny,
kojarzący się z latem zapach.
Zawarty olej jojoba koi i ochrania skórę, olejek z nagietka
łagodzi i wygładza skórę, witamina E działa antyoksydacyjnie, a olejek z kwiatu
Ylang tonizuje skórę i włosy.
Sposób użycia: Nakładać
według uznania na nogi, ramiona i dekolt. Olejek może być stosowany także na
twarz i włosy. Stosowany w lecie nabłyszczy skórę, która będzie się pięknie
mieniła w słońcu. Buteleczkę wstrząsnąć przed użyciem.
Składniki: Caprylic/Capric Triglyceride, Helianthus Annus
(Sunflower) Seed Oil*, Hydrated Silica, Chinesis Simmondsia (Jojoba) Seed
Oil*, Mica, Titanium Dioxide, Tocopherol
(Mixed), Irons Oxides, Parfum, Calendula Officinalis Flower Extract*, Cananga
Odorata (Ylnag) Flower Oil*, Geraniol, Limonene, Linalool.
* Składniki pochodzące z rolnictwa ekologicznego
100% składników pochodzenia naturalnego, 37% wszystkich
składników pochodzi z rolnictwa ekologicznego.”
Moja opinia:
Olejek kupiłam pod wpływem doświadczenia u fryzjera. Bardzo
spodobał mi się efekt naniesienia kilku kropel na włosy. Z entuzjazmem
przystąpiłam do podobnych eksperymentów. Pierwsza próba okazała się porażką
sromotną. Moje włosy wyglądały tak jakbym nie myła ich przez tydzień. Uzyskałam
tłuste strąki. Z czasem doszłam do tego, że na dłonie trzeba nanieść maksimum
dwie krople olejku, rozetrzeć go w dłoniach i wtedy delikatnie dotknąć końcówek
włosów. Na blond włosach olejek daje piękne refleksy. Odbija światło.

Suchy olejek oczywiście można stosować na całe ciało. Zimą
może nie mamy zbyt dużo okazji, aby tak go stosować. Pozostaje tylko dekolt.
Odrobinę rozcieram na skórze i gotowe. Skórze nadaje zdrowy wygląd. Drobinki
odbijające światło są mikroskopijne. Nie widać ich na skórze (pod warunkiem, że
zachowamy umiar). Z pewnością przyda mi się w karnawale. Nałożony na dekolt i
ramiona do wieczorowej kreacji doda mi blasku. Olejek będzie
idealny na lato. Podkreśli opaleniznę. Z pewnością posiadana butelka na tak
długo mi wystarczy.
Znalazłam dla tego olejku jeszcze jedno zastosowanie. Kiedy
nie robię makijażu kroplę olejku łączę z kremem na dzień. Rozświetla cerę.
Olejek suchy nie jest tłusty. Jak robi to producent, że
mieszankę olejów pozbawia charakterystycznej tłustości tego nie wiem. Olejek szybko
się wchłania. Złote drobinki mają tendencję do osiadania na dnie. Przed każdym
użyciem trzeba butelką solidnie wstrząsnąć.
Zapach jest delikatny. Ylang nie
porażą swoją słodyczą. Producent nawet zawarł na opakowaniu informację dotycząca ilości użytego olejku eterycznego (100 ppm).
Jest to kosmetyk certyfikowany przez Ecocert. 100 % jego składników jest pochodzenia naturalnego, 37 % pochodzi z rolnictwa biologicznego.
Jestem zadowolona z tego olejku. Uczę się dopiero jak go właściwie stosować.
Znacie suche olejki? Jakie są Wasze doświadczenia z ich używaniem
?