Na stronie producenta przeczytamy:
"Żel to delikatna
stylizacja i pielęgnacja brwi. Kombinacja starannie dobranych ekstraktów z
korzenia lukrecji, rokitnika zwyczajnego, malwy, kwiatu limonki i róży nadaje
brwiom naturalny połysk.
Składniki: wodno-alkoholowy wyciąg z limonki*, cukier
trzcinowy*, ksantan, szelak, olej arganowy*, ekstrakt z korzenia lukrecji*,
ekstrakt z rokitnika*, masło shea*, olej z orzechów kokosa*, olej z lnicznika
siewnego*, masło kakaowe*, oliwa z oliwek*, liposomy, ekstrakt z prawoślazu
lekarskiego*, ekstrakt z róży*, ekstrakt z kwiatu lipy*, witamina C, Witamina
E, olej z kwiatu słonecznika, mieszanka olejków eterycznych.
*składniki pochodzące z upraw ekologicznych”
Moja opinia:
Od wielu miesięcy nie rozstaję się żelem do brwi. W białym
opakowaniu, podobnym do tuszu do rzęs, zamknięto bogactwo naturalnych wyciągów
i ekstraktów.
Trudno ocenić działanie pielęgnacyjne. Mam mocne brwi i rzęsy. Wzmocnienia z pewnością nie potrzebują. Składniki roślinne nadają produktowi wyjątkowo pięknego zapachu. Sam żel jest bezbarwny. Ani gęsty, ani zbyt wodnisty. Taki w sam raz. Naniesiony na brwi bardzo szybko schnie. Pół minuty to wystarczający czas, aby ujarzmić brwi i pięknie wyglądać przez cały dzień. Produkt oprócz szczoteczki ma także bardzo przydatny grzebyczek. Ten żel to taki mój makijażowi niezbędnik. Nawet kiedy nie robię makijażu jest w użyciu.
Trudno ocenić działanie pielęgnacyjne. Mam mocne brwi i rzęsy. Wzmocnienia z pewnością nie potrzebują. Składniki roślinne nadają produktowi wyjątkowo pięknego zapachu. Sam żel jest bezbarwny. Ani gęsty, ani zbyt wodnisty. Taki w sam raz. Naniesiony na brwi bardzo szybko schnie. Pół minuty to wystarczający czas, aby ujarzmić brwi i pięknie wyglądać przez cały dzień. Produkt oprócz szczoteczki ma także bardzo przydatny grzebyczek. Ten żel to taki mój makijażowi niezbędnik. Nawet kiedy nie robię makijażu jest w użyciu.
hmmm...chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńMimo ceny ... warto :)
UsuńOho, mój znajomek na horyzoncie :D Jeszcze nie doczekał się na moim blogu recenzji ( ale się doczeka )- wyprzedziłaś mnie ;)
OdpowiedzUsuńNie uważam żelu do brwi za fanaberię- mam dość gęste brwi, ale właśnie z tej przyczyny żel Lavera jest dla mnie niezbędny- czapka, wiatr, nieopaczne dotknięcie ręką... i już każdy włosek wędruje w inną część świata... nie cierpię tego!
Zresztą, gdy moim rzęsom potrzebny jest wypoczynek, zastępuję tusz właśnie żelem- i wszystko jest dobrze :)
Żel Lavera mógłby być tańszy- to jednak nie ta sama ranga, co tusz do rzęs... a ponad 50 zł to naprawdę niemało- zwykle czatuję na promocje w sklepach internetowych i wtedy zaopatruję kosmetyczkę w ten produkt ;)
To prawda, że cena nie jest niska. Ja mam ten żel od lipca. I mam nadzieję, że jeszcze się nie kończy.Chętnie przeczytam Twoją recenję.
Usuńchce go chcę! <3
OdpowiedzUsuńŁucjo Twoja recenzja spadła mi z nieba ;) myślę o zakupie tego żelu od jakiegoś czasu a teraz jestem przekonana, że muszę go mieć :D
OdpowiedzUsuń:) Cieszę się, że się przyda moja pisanina. Ja ten kosmetyk zaliczam do takich małych "nic". Nie widać a robi to co potrzeba.
Usuńja miałąm zamiar wosk sobie kupic ale ten tez kusi;)
OdpowiedzUsuńOj trudno będzie wybrać :)
UsuńDo brwi używam cienia i ewentualnie jakiegokolwiek bezbarwnego żelu. :)
OdpowiedzUsuńJa uzywam kredki i tego żelu.
UsuńZ ALVERDE tez cos takiego widzialam .. mi sie wydaje ze przydatny kosmetyki - fajnie ze zamiescilas recenzje:)))
OdpowiedzUsuń- ja poszukuje obecnie dobrej odzywki do rzes - chcialabym cos wiecej niz olejek rycynowy, ktory uzywam od kilku lat ...z checia bym cos sprawdzonego kupila ... pozdrawiam
Formuła tego żelu jest dość pogata. Może by odżywił rzęsy?
UsuńWygląda super, za sam wygląd już ogromny plus :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :) Rzut oka na kosmetyk, pierwsze wrażenie jest bardzo ważne.
Usuńużywam czegoś podobnego ale ten kusi m.in. ze względu na skład
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to skłąd jest bez zarzutu :)
UsuńMiałam żel Oriflame z serii Giordani brązowy, bardzo ładnie podkreślał brwi, kolor+utrwalenie w jednym, ale z pewnością nie miał tak sympatycznego składu, jak Lavera. Ja mam gęste i ciemne brwi, a mimo to uważam, że warto je jeszcze czymś podkreślić lub okiełznać. Tak więc dla mnie taki produkt to nie fanaberia:-)
OdpowiedzUsuńWedług mnie "uczesane" brwi to połowa sukcesu jeśłi chodzi o wygląd.
Usuńkurdencja, kusisz!
OdpowiedzUsuńTylko troszeczkę :)
UsuńOj moje brwi żyją swoim życiem ;) Póki co stosuję żel do brwi Alverde. Jestem zadowolona, ale wiadomo lubię nowości i zaczynam rozglądać się za czymś nowym :D
OdpowiedzUsuńNie znam tego żelu z Alverde.
UsuńCiekawa recenzja ;)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńmasz rację, brwi na Breżniewa - niezły horror, moje są aż za delikatne więc totalny nieład mi nie grozi :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne porównanie :))))))))))))
Usuńmoje brwi są super dzikie:P więc mam jakiś żel do brwi, ale niedługo mi się skończy więc pomyślę o tym :)
OdpowiedzUsuńDzikość moich jest już pod kontrolą :)
Usuńbardzo ciekawy blog ;D
OdpowiedzUsuńCiekawy kosmetyk, podoba mi się, że jest bezbarwny. Często można kupić koloryzowane żele, które do moich rudych brwi nijak nie pasują... Z pewnością skuszę się na ten kosmetyk, ale może poczekam na promocję. :)
OdpowiedzUsuńNie słyszalam o nim, podoba mi się opakowanie, formuła i działanie.
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńCiekawy kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńZazwyczaj nie muszę używać tego typu kosmetyków. W sytuacjach kryzysowych używam odżywki do rzęs ;)
OdpowiedzUsuńTen kosmetyk to właśnie taka odżywka :)
UsuńPrzydałby mi sie :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
Usuńsuper dodatek! Lubie bardzo tego typu kosmetyki. Jednak jeszcze sobie takiego nie sprawiłam. Mam nadzieje, że uda mi się taki nabyć w najbliższym czasie.
OdpowiedzUsuńKoniecznie wypróbuj :)
UsuńOd dłuższego czasu mam na niego ochotę. I pewnie w końcu się na niego skuszę.
OdpowiedzUsuńWarto :)
Usuń