Pewnie już sobie myślicie, że zarzuciłam moją inwentaryzację
posiadanych kosmetyków. Otóż nie.
Przyszedł czas na peelingi.
Tutaj na szczęście nie mam jakiejś gigantycznej kolekcji. Niemniej jest ich zbyt wiele. Maksymalnie powinny być trzy. Chociaż dwa by wystarczyły. Nie pokazuję savon noir. Zaliczenie savon noir do peelingów byłoby zbyt daleko idącym uproszczeniem.
Tutaj na szczęście nie mam jakiejś gigantycznej kolekcji. Niemniej jest ich zbyt wiele. Maksymalnie powinny być trzy. Chociaż dwa by wystarczyły. Nie pokazuję savon noir. Zaliczenie savon noir do peelingów byłoby zbyt daleko idącym uproszczeniem.
Oto moja kolekcja:
Coslys - Peeling do
ciała owoce cytrusowe
So Bio Etic – Orientalny scrub do ciała z olejkiem arganowym
Alterra – Peeling pod prysznic z papają i ekologicznym
kokosem
Zdenkowanie tego ostatniego to dopiero dla mnie wyzwanie!
Takiego bubla już długo nie miałam.
Ciało mam więc należycie wypeelingowane.
Do twarzy mam jeden produkt.
Do stóp i do rąk mam także jeden produkt.
A teraz mała kosmetyczna dygresja. Nie wiem dlaczego tak się
dzieje. W przypadku dwóch kosmetyków z zawartością oleju arganowego o oleju
arganowym mówi jako olejku arganowym.
Zdrobnienie? Olej i olejek to nie to samo. O olejkach mówimy wtedy kiedy mamy
do czynienia z olejkami eterycznymi. W przypadku cieczy uzyskanych z nasion
różnych roślin mówimy o olejach.
Patrzę na moją peelingową kolekcję. Są wśród tych kosmetyków
prawdziwe perełki. Są i takie, które trzeba szybko wykończyć i zapomnieć.
Znacie może któryś z peelingów?
Hehe, dopiero zwrocilam uwagę , po tym jak przeczytalam, że piszą olejek :D
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam żadnego z tych kosmetykow :(
Może któryś Ciebie zainteresował ?
UsuńMasz rację z tym olejem i "olejkiem" arganowym. Też często spotykam na etykietach lub w opisach kosmetyków to dziwne i nieprawidłowe zdrobnienie.
OdpowiedzUsuńI tak się składa, że ten błąd popełniają "fachowcy" czyli branża kosmetyczna.
UsuńNie znam żadnego :) peelingów mam zawsze kilka ale też sporo ich zużywamy, bo lubię peelingowanie :)
OdpowiedzUsuńOczywiście uzywam peelingów (co widać). Cenię sobie jednak bardzo savon noir.
Usuńciekawa dygresja, zapamiętam teraz sobie:)
OdpowiedzUsuńa mówisz, że ten peeling z alterry to bubel - kurcze, a ja go nawet lubię, może nie jako cudny zdzierak, a taki gadżet bardziej, jak żel z wiórkami kokosowymi;)
pozdrawiam
:)
Przyłączam się, ja nie mam do tego peelingu, a raczej żelu peelingującego większych zarzutów, co prawda nie robi spektakularnych rzeczy ze skórą, ale jest przyjemny pod szybki prysznic.
UsuńMnie ten żel nie podszedł wyjątkowo. Bardzo lubię kokos. W tym żelu jednak zapach wydaje mi się ... chemiczny. A i wiórka nic szczególnego nie robią ze skórą. Taki zwyklaczek.
UsuńJejku a ja mam tylko jeden peeling :D
OdpowiedzUsuńI tak trzymać :) wystarczy w zupełności.
UsuńMnie też zawsze denerwuje utożsamianie olejów z olejkami - a szczególnie, gdy robią to sklepy i producenci, które przecież tak podstawową wiedzę powinni mieć w małym paluszku.
OdpowiedzUsuńZ tą wiedzą to jest różnie :)
Usuńnie znam ani jednego
OdpowiedzUsuńA który zwrócił Twoja uwagę?
UsuńA to takie buty z tym nazewnictwem. Będę teraz zwracała na to uwagę.
OdpowiedzUsuńOj tak. Brak precyzji.
UsuńMam ten peeling do ciała z ISANY,ale wciąż czeka na swoją kolejkę do użycia :)
OdpowiedzUsuńZ Isany? To Atlerra. Na zdjęciu nie widać marki. Może maja opakowania w podobnej kolorystyce.
Usuńnie znam żadnego z nich :(
OdpowiedzUsuńWypatruj recenzji. Może coś Ciebie zainteresuje.
Usuńnie znam żadnego z nich
OdpowiedzUsuńchętnie poznałabym na początek:
Coslys - Peeling do ciała owoce cytrusowe
So Bio Etic – Orientalny scrub do ciała z olejkiem arganowym
Oj ta kolejka do receznji :)
UsuńZaciekawiły mnie szczególnie te dwa ostatnie peelingi.
OdpowiedzUsuńProvida należy do moich ulubieńców.
UsuńLillamai zaciekawił mnie najbardziej ;) Potrzebuję czegoś dobrego do twarzy
OdpowiedzUsuńJest już recenzja :)
UsuńJa o dziwo nawet lubię peeling z Alterry :) Mógłby być lepszy, ale tragedii nie ma ;)
OdpowiedzUsuńMnie nie podpasował :(
UsuńPiękne denko, same wspaniałe produkty, zaciekawiłaś mnie peelingiem Coslys, uwielbiam soczyste zapachy, polubiłabym :) Peeling z solą morską i olejkiem arganowym mam i ja, ale dopiero z nim zapoznaje się :)
OdpowiedzUsuńTeż uważam że zdrobnienie nie może przejść, olejki a oleje - to dwie zupełnie inne rzeczy :)
Coslys pachnie bardzo delikatnie.
Usuń