Moim kosmetykiem bez którego nie potrafię wyobrazić sobie
pielęgnacji jest tonik. We wczesnej młodości nauczyłam się używać tych
wydawałoby się dziwnych płynów.
Czym właściwie jest tonik i jaka jest jego rola?
Tonik kosmetyczny jest wodna zawiesiną lub roztworem
zawierającym ekstrakty roślinne. W zależności od składu tonik może mieć
działanie łagodzące, ściągające, odświeżające, tonizujące. Tonik służy do
odświeżania skóry. Przywraca naturalne pH. Powinien być stosowany zawsze po
zmyciu twarzy. Tonik doskonale zmywa resztki preparatów do demakijażu.
Toników używam najróżniejszych. Lubię je zmieniać, aby
skórze podarować różnorodne czynne substancje w nich zawarte. W mojej
pielęgnacji przeszłam już etap hydrolatów, które stosowałam zamiast toników.
Obecnie sięgam po preparaty bogatsze w składniki. Nie tak jednorodne jak
hydrolaty.
Firma Orientana zaproponowała, abym przetestowała nowość, a
mianowicie Tonik do twarzy jaśmin i
zielona herbata.
O toniku przeczytamy:
„Delikatny, naturalny tonik bez alkoholu do pielęgnacji
skóry twarzy, szyi i dekoltu.
Sposób użycia: spryskać twarz, szyję i dekolt unikając
okolic oczu lub nawilżyć wacik i wklepywać w skórę. Stosować rano i wieczorem
oraz w razie potrzeby odświeżenia i nawilżenia cery.
Skład INCI: Aqua
(woda),Aloe Barbadensis Leaf Juice (sok z aloesu),Camelia Sinensis Leaf Extract
(ekstrakt z liści zielonej herbaty),Glycerin (gliceryna), Glycyrrhiza Glabra
Root Extract (ekstrat z lukrecji gładkiej), Withania Somnifera Root Extract
(ekstrakt z żeńszenia indyjskiego), Jasminum Officinale Flower Leaf Oil (olejek
z jaśminu), Oramix Ns (naturalna substancja powierzchniowo czynna aprobowana
przez Ecocert), Sodium Benzoate (benzoesan sodu pozyskiwany z jagód), Potassium
Sorbate (sorbinian potasu pozyskiwany z jagód).
Stworzony jedynie z naturalnych składników tonik o wysokiej
zawartości ekstraktu z jaśminu indyjskiego i zielonej herbaty doskonale
pielęgnuje cerę normalną. Jaśmin głęboko nawilża i wzmacnia skórę. Zielona
herbata opóźnia proces starzenia.”
Moja opinia:
Tonik umieszczono w plastikowej, przezroczystej butelce z
atonizerem. Etykieta w barwach stonowanej zieleni i bieli robi bardzo dobre
wrażenie. Pierwszą informacją, która rzuca się w oczy jest napis „bez
alkoholu.” Zastanawiałam się czy tonik bez alkoholu poradzi sobie z moją
mieszaną cerą, a przede wszystkim z jej tłustymi partiami.
Po prawie
miesięcznym używaniu stwierdzam, że moja skóra nie odczuwa braku alkoholu w
toniku. Strefa T nie zrobiła się bardziej tłusta. Wszystko jest pod kontrolą.
Tonik bardzo ładnie pachnie. Osoby lubiące zapach jaśminu będą oczarowane tą
wonią. Zapach jest intensywny. Utrzymuje się na skórze około dwóch godzin tzn.
ja czuję zapach jaśminu przez ten czas. Jeśli ktoś nie lubi narkotycznej,
głębokiej i zmysłowej woni jaśminu niech nie sięga po ten tonik. Nie będzie
zadowolony. To zdecydowanie kosmetyk dla miłośników jaśminu. Używanie tego
toniku mogłabym porównać do zanurzenia twarzy w obłokach parującej dobrej
gatunkowo jaśminowej herbacie. Ja przynamniej tak robię. Uwielbiam jaśminową
herbatę. Często zbliżam twarz do parującego kubka tego fantastycznego napoju,
aby cieszyć się upojnym aromatem. Wracając do toniku. Tonik robi to do czego
został przeznaczony. Na twarz nanoszę go za pomocą bawełnianego płatka. Nie
lubię spryskiwania twarzy, gdyż mam wrażenie lepkości po takiej aplikacji.
Muszę przyznać, że atonizer w moim egzemplarzu nie jest zbyt udany. Rozpyla
drobne kropelki płynu po bokach, a nie centralnie. To jedyny minus na jaki ten
produkt, a właściwie jego opakowanie, zasłużył. Dla mnie jednak upojna won
jaśminu wynagradza tę drobną niedogodność.
Analizując skład chciałabym zatrzymać się przy składniku o
tajemniczej nazwie Oramix Ns. Jedyną informację jaką znalazłam to: „Niejonowy
środek powierzchniowo czynny pochodzenia roślinnego. Delikatny środek
czyszczący. Tworzy obfitą pianę. Doskonały do rozpuszczania olejków
eterycznych, zapachów i kationowych środków powierzchniowo czynnych w formułach
spieniających. Caprylyl Capryl Glucoside.”
Na opakowaniu znajdziemy także informację, że jest to
kosmetyk w 100 % naturalny. Nie jest testowany na zwierzętach. Wyprodukowano go
w Indiach.
Podsumowując moją przydługą notkę muszę napisać, że mój
pierwszy kontakt z kosmetykami Orientany jest bardzo obiecujący. Mam wielką
ochotę na poznanie innych kosmetyków tej rodzimej marki.
Znacie kosmetyki Orientany? Co o nich sądzicie? Co
polecacie?
nigdy nic z tej firmy nie mialam- U Ciebie zawsze jakies ciekawe kosmetyki znajduje:)))
OdpowiedzUsuńFirma zdecydowanie warta uwagi:)
Mam sentyment do rodzimych marek :)
Usuńz Orientany mam peeling do twarzy algi filipińskie i zielona herbata, jestem z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMnie kuszą olejki do ciała i do włosów.
UsuńSkusiłabym się, a ile taki tonik kosztuje? :)
OdpowiedzUsuńRadi
Kosztuje 26 zł.
UsuńUwielbiam zapach jaśminu! Jeśli faktycznie zapach tak długo się utrzymuje, tonik na pewno u mnie zawita :)
OdpowiedzUsuńJa także wielbię jaśmin :)
UsuńWszystko przez ciebie! Zamówiłam dzisiaj :D
UsuńDołożyłam jeszcze balsam:P Teraz cała będę pachnieć jaśminem:)
Do kompletu szukam jeszcze perfum, znasz może jakieś?
:)) Nie znam żadnych jaśminowych perfum. Też chętnie takie bym nabyła.
UsuńBardzo ciekawy tonik. Ja się teraz powoli przerzucam na toniki bezalkoholowe. Myślę, że one są lepsze dla przetłuszczającej się cery - nie przesuszają jej, a ona nie odwdzięcza się większym wydzielaniem sebum, by doprowadzić się do równowagi :)
OdpowiedzUsuńStosuję także toniki z alkoholem (np. Luvos). Te bez alkoholu u mnie lepiej sprawdzają się w chłodnych roku.
Usuńzaciekawiłaś mnie tym tonikiem, fajny ma skład :) kosmetyków tej firmy jeszcze nie używałam.
OdpowiedzUsuńMoim ulubieńcem jest tonik własnej produkcji ;)
Nie mam serca do robienia własnych kosmetyków. Tonik ma naprawdę dobry skład. Przyglądam się innym kosmetykom Orientany.
UsuńNie przepadm za zapachem jaśminu, szkoda, że zapach zielonej herbaty nie jest na przedzie ;)
OdpowiedzUsuńKosmetyków Orientany jeszcze nie znam.
Jeśli nie lubisz zapahu jaśminu to nawet nie patrz na ten tonik :)
UsuńSkład jest przepiękny!
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńBardzo lubię takie naturalne toniki :) Ten jednak zupełnie nie dla mnie - nienawidzę zapachu jaśminu w kosmetykach :(
OdpowiedzUsuńPrzypuszczam, że u Ciebie zapch może wywołać mdłości.
UsuńUwielbiam jaśmin, to coś zdecydowanie dla mnie!!
OdpowiedzUsuńKolejna wielbicielka jaśminu :) Woń ta ma zdecydowanych miłośników lub zagorzałych przeciwników. Wywołuje skrajne emocje :)
UsuńZainteresowałaś mnie bardzo tym tonikiem. Tym bardziej, że mam ich balsam w kostce jaśmin i zielona herbata i pachnie obłędnie, cudnie jaśminowo :) Ten balsam Ci gorąco polecam, jeśli jeszcze nie próbowałaś. Z kolei nie polecam ich peelingu do ciała jaśmin i szafran - trudna do ogarnięcia konsystencja przelewa się przez palce, brudzi całą łazienkę, no i niestety - słabo peelinguje...
OdpowiedzUsuńBalsam z pewnościa kupię. Dobrze, że piszesz o peeelingu. Też mu się przyglądałam.
Usuńużywam hydrolatów ale takim tonikiem nie pogardziłabym :)
OdpowiedzUsuńEtap hydrolatów u mnie w odwrocie :) Królują toniki.
UsuńKosmetyki z tej firmy już od dawna mnie ciekawią i chyba w najbliższym czasie coś od nich kupię :)
OdpowiedzUsuńJa też "obwąchuję" asortyment :)
UsuńPodoba mi się ten tonik!
OdpowiedzUsuńMnie także :)
UsuńTeż mam tonik Orientana tylko Neem i Cytron do cery tłustej. Jeszcze nie miałam okazji go używać.
OdpowiedzUsuńCzekam na Twoją recenzję.
UsuńPolski produkt ale dla mnie nadal ta marka jest nie znana...Zachęciłaś mnie aby kiedyś spróbować ich kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńPolecam, z tego co czytam to Orientana ma dużo zwolenniczek.
UsuńO marce czytałam, acz nic nie miałam. Chętnie bym się zmierzyła z tym tonikiem, bo nie ma alkoholu:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/
Tonik ten jest wyjątkowo łągodny. A ten zapach upojny :)
Usuńoj kusisz, kusisz mnie strasznie:)
Usuń:)))
UsuńOstatnio zamiast toników używam hydrolatów lub naparów ziołowych, co nie oznacza, że skreśliłam toniki. Ten chętnie bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuńJa mam zupełnie inny etap. Odeszłam od hydrolatów, mimo, że lubie różąny i z gorzkiej pomarańczy.
UsuńZ Orientany stosowałam maskę materiałową i również byłam z niej bardzo zadowolona, ten tonik mnie kusi... :)
OdpowiedzUsuńJeśłi chodzi o maski - nie do końca podoba mi się ich skład.
Usuńbardzo naturalny ten tonik , przydał by się taki
OdpowiedzUsuńWarto sięgnąć po niego, zwłaszcza jeśli lubisz zapach jaśminu.
UsuńMiałam peeling do twarzy i był świetny. I do tego pięknie pachniał. A tonik musi pachnieć obłędnie.
OdpowiedzUsuńZapach jest fantastyczny. Na peeling muszę się skusić.
UsuńUwielbiam zapach jaśminu. Toniki stosuję sporadycznie. Wierna jestem hydrolatom.
OdpowiedzUsuńNo to może spróbuj tego toniku.
UsuńMój ulubiony :) Wysyp baby hair, a włosy piękne i lśniące :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to najlepszy tonik po słońcem. Uwielbiam go za możliwość aplikacji bezpośrednio na twarz-super sposób na szybkie i bezpieczne odświeżeni skóry w ciągu dnia.
OdpowiedzUsuń