Dla Was piszę

29 września 2013

Olejek do włosów Sesa

O Olejku Sesa czytałam bardzo dużo w blogosferze. Odnosiłam wrażenie, że każda blogerka zna ten olejek. Tylko nie ja. Tak się złożyło, że sklep Helfy zaproponował mi przetestowanie tego olejku. Miałam dużo obaw. Ajurweda stanowi dla mnie wielką tajemnicę. Najbardziej obawiałam się, że taka mieszanka ziół może przyciemnić moje włosy. Czy ajurwedyjska receptura sprawdziła się na blond słowiańskich włosach? Po kolei.


O olejku przeczytamy:
„Receptura olejku pochodzi ze starodawnych ajurwedyjskich pism. Składa się on z 18-tu bogatych w składniki odżywcze ziół, 5 olejków doskonale nawilżających włosy i mleka. Cała receptura przygotowana została według procesu Kshir Pak Vidhi, w którym zbilansowana mieszanka ziół połączona zostaje z mlekiem a następnie aktywowana poprzez 5 olejków.
Olejek jest bogaty w witaminy C i E. Jest to środek powstrzymujący wypadanie włosów, stymuluje wzrost gęstszych, zdrowych i długich włosów. Eliminuje łupież. Regularne używanie oleju powoduje, że włosy stają się lśniące i zdrowe a cebulki doskonale odżywione.

Zastosowanie:
Umyj włosy, osusz je delikatnie ręcznikiem. Aplikuj olejek na skórę głowy masując delikatnie opuszkami palców (dobrze sprawdza się aplikacja przy pomocy strzykawki, oczywiście bez użycia igły). Idealne byłoby wykonanie 20-minutowego masaż skóry głowy. Aplikuj olejek do momentu, gdy skóra przestanie go absorbować. Na koniec wmasuj olejek w końcówki włosów. Zostaw olejek na całą noc, rano umyj włosy. Stosuj 2-3 razy w tygodniu. Jeśli włosy są bardzo wysuszone, z łupieżem lub skóra głowy swędzi, dobrze jest stosować olejek każdego wieczora.


Inną możliwością jest użycie olejku na 2-3 godziny przed myciem.
Olejek zmywa się łatwo i do jego wypłukania powinno wystarczyć jednokrotne mycie szamponem.
Bezpieczeństwo:
Olejek może mieć w pokojowej temperaturze (zwłaszcza, gdy jest chłodno) konsystencję stałą, ale po delikatnym ogrzaniu pod strumieniem ciepłej wody lub pod wpływem ciepła rąk natychmiast się rozpuszcza. Przechowywanie w ciepłym pomieszczeniu będzie zapobiegało ponownemu zastygnięciu. Chronić przed dostępem światła.
Olejek odpowiedni do wszelkiego rodzaju włosów. Może być używany w okresie ciąży.

Skład:
Trifala 2.00% w/v
Elettaria Cardamonum 0.25% w/v
Eclipta alba 1.50% w/v
Valeriana Wallichii 0.25% w/v
Ferriper Oxidumrubrum 1.5% w/v
Pongamia Pinnata 0.25% w/v
Centella Asiatica 0.50% w/v
Azadirachta Indica 0.25% w/v
Jasminum Officinale 0.50% w/v
Lawsonia alba 0.25% w/v
Datura Metel 0.50% w/v
Cedrus Deodara 0.25% w/v
Indigofera Tinctoria 0.50% w/v
Anacyclus Pyrethrum 0.25% w/v
Citrullus Colocynthis 0.50% w/v
Vetiveria Zizanioides 0.25% w/v
Abrus Precatorius 0.25% w/v
Glycyrrhiza Glabra 0.25% w/v
 
Processed As Per Tail PAK vidhi With milk 10% v/v

Sesamum Indicum OilOtrzymywany w procesie tłoczenia na zimno sezamu indyjskiego. Działa wygładzająco i nawilżająco, posiada właściwości kojące; reguluje pracę gruczołów łojowych. 25.00% v/v
Nilibhrugadi Oil 8.00% v/v
Perfume 2.00% v/v
Triticum Aestivum Oil 1.00% v/v
Citrus Medica Oil 1.00% v/v
Quinazarine Green (C.I.No.61565) 0.0004% v/v
Cocos Nucifera OilOpisywany jako "najzdrowszy olej na ziemi" i "król olejów". Kokos jest bardzo pożywny i bogaty w błonnik oraz różnego rodzaju witaminy i minerały. Olej kokosowy posiada o wiele większe właściwości lecznicze niż jakikolwiek inny olej spożywczy. Oprócz kulinarnego zastosowania przynosi wszechstronne korzyści pielęgnacyjne. Polecany do pielęgnacji włosów, skóry całego ciała oraz do masażu. Można stosować jako balsam do ciała. Jest idealny do cery suchej i łuszczącej się, swędzącej. Najlepsze rezultaty można uzyskać wcierając olej w jeszcze wilgotna skórę,tuż po kąpieli. Łagodzi objawy związane z łuszczycą, zapaleniem skóry i egzemą.Q.S. to 100% v/v

Moja opinia:
Olejek w plastikowej butelce ma stałą postać. Wystarczy go ogrzać pod strumieniem ciepłej wody, aby był płynny. Na jedną aplikację zużywam około 7 ml olejku. Wcieram go w skórę głowy oraz w całą długość włosów. Zostawiam na całą noc. Tak jak na wstępie napisałam obawiałam się stosowania tego olejku. Bałam się przyciemniania włosów. Używam olejku regularnie od 5 tygodni. Przyciemniania włosów nie zauważyłam. To dla mnie bardzo istotnie. Jestem blondynką i zawsze dość ostrożnie podchodzę do ajurwedyjskich receptur. Przecież one zostały stworzone dla hinduskich kobiet. A one blondynkami raczej nie są.

Moje włosy po tym olejku są bardzo miękkie. Dobrze się układają. Są nawilżone i dociążone. Nie miałam ostatnio zbytniego problemu z wypadaniem włosów. Trudno więc stwierdzić jak działa w tym zakresie. Stosowanie tego oleju traktuję jako profilaktykę. Chcę mieć grube i gęste włosy, błyszczące i zdrowe. Kilka słów o zapachu tego olejku.
 
W wielu recenzjach przewijała się informacja, że zapach tego oleju jest ciężki, trudny do zniesienia. Muszę przyznać, że moje odczucia są zgoła odmienne. Owszem olejek ma intensywny zapach.  Zaliczałabym go do typowych orientalnych zapachów, takich kadzidłowych. Mnie ten zapach bardzo się podoba. Moje włosy po myciu pachną cały dzień. Bardzo to lubię. Używałam już wielu olejków do włosów. Sesa wpisuje się na listę tych, do których będę wracać.
Znacie Sesę? Jakich olejków używacie do włosów? A może nie lubicie olejowej pielęgnacji włosów?

44 komentarze:

  1. sesy jeszcze nie miałam ale Amlę sobie chwaliłam i też w przeciwieństwie do wielu dziewczyn uwielbiam jej zapach :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie zapach bardzo się podoba. Po tych wszystkich recenzjach jakie czytałam byłam pełna obawa co to za "śmierdzidło". A tu taka miła niespodzianka.

      Usuń
  2. Podobnie jak Ty dużo czytałam o tym olejku ale sama go nie miałam. Myślę, że kiedyś go wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. kolejna osoba kusi :) kiedys będę musiała ją wypróbować :) Ja mam na razie olejek IHT 9 przeciw wypadaniu włosów o bardzo charakterystycznym zapachu i bogatym ajurwedyjskim składem - jak na razie sie dobrze spisuje, ale używam zbyt krótko aby więcej powiedzieć :) strzykawka to nawet fajny pomysł - że też wcześniej na to nie wpadłam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. olejek jest genialny i dla mnie również zapach jest miły dla nosa ;) jednak moje włosy po stosowaniu tego olejku ciemniały, więc końcówkę oddałam koleżance szatynce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje włosy na szczeście nie ciemnieją :) To zawsze największa obawa blondynek.

      Usuń
  5. również wiele czytałam o tych olejkach, nie miałam jednak jeszcze z nimi do czynienia

    OdpowiedzUsuń
  6. Sesy jeszcze nie miałam okazji próbować, ale na pewno będę. Bardzo lubię indyjskie oleje, aktualnie rozpływam się nad Bringarajem. Zdecydowanie wolę olejki od wcierek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja także chętnie sięgam po wcierki. Mam swoje ulubione, i wcale nie są to te rosyjskie.

      Usuń
  7. jestem zaskoczona, że Twój olejek miał stałą konsystencję... gdy miałam Sesę była cały czas płynna, gdy Vatika w tym samym czasie była stała sesa idealnie wylewała się z butelki :) nie wiem, może to kwestia temperatury w pokoju?
    ja podobnie jak Ty lubię zapach Sesy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja Sesa w upałach była tylko lekko płynna. Teraz ma stan stały. Rozgrzewam ja pod strumieniem ciepłej wody.

      Usuń
  8. Znam i bardzo lubię ten olejek, mam dokładnie takie same odczucia po nim co Ty, włosy po nim ewidentnie wyładniały i stały się miłe w dotyku. Na początku zapach nie przeszkadzał mi, ale po kilku miesiącach obcowania z nim miałam go już po dziurki w nosie:-) Lubię też Heenarę, ale niestety barwi włosy, nawet takie ciemne jak moje, nadaje im rudawe tony.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale mnie zmarwiłaś Heenerą :( Czeka na swoją kolej. Ale jak mam mi włosy przyciemnić to nie wiem czy będę jej używać.

      Usuń
  9. Ja również jeszcze nie miałam z nim styczności,ale czytam,że daje dobre efekty,więc warto się nim zainteresować.

    OdpowiedzUsuń
  10. niedawno ją u siebie recenzowałam i jestem nią także zachwycona, a zapach wprost kocham ;) teraz używam khadi i przeżywam niemałą mękę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie używałam jeszcze olejków Khadi do włosów. Przy Sesie pozostanę z pewnością.

      Usuń
  11. Odpowiedzi
    1. Nie taki był mój zamiar. :) Ale jeśłi chcesz mieć piękne włosy ...

      Usuń
  12. nie znam akurat, ale wielbię olejek arganowy do włosów;) Cieszę się, że się sprawdził... A co do zapachu pewnie byłabym w grupie tych mniej zadowolonych;)

    pozdrawiam
    http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po olej arganowy także sięgam od czasu do czasu. Dodaję do niego olej z czarnuszki.

      Usuń
    2. Oleju z czarnuszki jeszcze nie znam, chętnie poznam:)

      Usuń
    3. Pisałam o nim.
      http://agulkowepole.blogspot.com/2013/02/olej-z-czarnego-kminu.html

      Usuń
  13. znam ten olejek, ale jeszcze nie miałam okazji go przetestować.
    obecnie używam olejku z Alterry z pomarańczą i brzozą i jest ok, ale na razie nie ma efektu wow ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na efekt wow trzeba poczekać cierpliwie. Stan moicj włosów poprawiał sie systematycznie. Po ponad dwóch latach przygody z olejowaniem, wcieraniem itd. moje włosy są po prosu w dobrej kondycji.

      Usuń
  14. Znam tylko ze słyszenia póki co, ale jest już na mojej zakupowej liście :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz się przekonać o jego działaniu na własnych włosach :)

      Usuń
  15. pamietam jak mialam kupic Amle to tez czytalam ze tak smierdzi ze wytrzymac nie idzie ...
    i co???? dla mnie Amla to tez typowy wlasnie kadzidelkowy zapach pewnie podobnie odebralabym zapach tego Twojego olejku - ogolnie olejowanie chyba najlepiej wplywa na poprawe kondycji moich wloskow:))))
    - no ale to tylko moje zdanie:)
    pozdrawiam pa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie także olejowanie bardzo dobrze służy. Amli nie miałam. Po taką z parafiną z pewnością nie sięgnę.

      Usuń
  16. Zaciekawiłaś mnie tym olejkiem:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie znam tego olejku, dużo o nim czytałam ale obwiałam się, ze może przyciemnić włosy. Dobrze wiedzieć, że tak nie jest.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moich włosów na szczęście nie przyciemnia. Renia z bloga Szminką po Lustrze ma inne doświadczenia.

      Usuń
  18. ja właśnie testuję inny olej,tego bym się jednaj bała że zrobi mi "kuku"na moich rozjaśnionych włosach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wypowiem się na temat działania tego oleju na rozjaśniane włosy. Nie mam takich doświadczeń.

      Usuń
  19. Bardzo mnie zaciekawiłaś tym olejkiem, chętnie się wczytam w Twoje posty :))) Dodaje do obserwowanych ! miłej niedzieli!!!

    OdpowiedzUsuń
  20. Zainteresowałaś mnie tym olejkiem. Bardzo ciekawy skład.

    OdpowiedzUsuń
  21. Mam dużo olejków indyjskich ale tego jeszcze nie kupiłam :) Kiedyś z pewnością i sesa zawita w moich progach :D

    OdpowiedzUsuń

Chętnie czytam Wasze komentarze i za każdy dziękuję.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...