Dla Was piszę

11 stycznia 2014

Moje kosmetyczne odkrycia Anno Domini 2013


Minął kolejny rok mojej naturalnej pielęgnacji. W poprzednim roku o moją urodę dbały kosmetyki wielu marek. Jedne lepsze, drugie gorsze. Takie, które zaskarbiły sobie moją sympatię i takie, z którymi nie było żal się rozstawać. Jedną cechę miały wspólną. Wszystkie były naturalnymi kosmetykami. To mój życiowy wybór. Wczoraj byłam w klasycznej drogerii. W takiej, w której obok kosmetyków można kupić środki czystości. Przyszłam nie po kosmetyki, ani nie po środki czystości. Moim celem był mop. Popatrzyłam na półki. I muszę Wam powiedzieć, że czułam się obco w tym sklepie. Półki uginały się od najróżniejszych kosmetyków. Sprzedawczyni doradzała jakiejś klientce krem pod oczy. Polecała krem pod oczy z olejem arganowym.  Z ciekawości także spojrzałam na skład. Kropla oleju arganowego miała zdziałać cuda. Patrzyłam i zastanawiałam się nad wszechobecnym zalewem chemii. Nie dla mnie takie sklepy.
Wracając jednak do tematu… Początek roku to czas podsumowań. Tych kosmetycznych także. W ubiegłym roku pisałam Wam, że bardzo cenię sobie markę Luvos. I tak jest nadal. Poprzednik rok przyniósł jednak nowe odkrycia. Nie sposób nie wspomnieć o Femi. To luksusowa marka. W pielęgnacji mojej cery króluje mus egzotyczny. Zamierzam poznać inne kosmetyki tej marki.
Objawieniem są jednak dla mnie kosmetyki marki Martina Gebhardt.




To niemiecka marka. W czym tkwi jej wyjątkowość? Pisząc o kosmetykach marki Martina Gebhardt należy wymienić tylko dwa słowa opisujące kosmetyki. Spagiryka i biodynamika. Co oznaczają te terminy? Informacje na temat marki i tajemniczo brzmiących słów znajdziecie tutaj.

Ja poznawanie marki zaczęłam od pięciu kosmetyków.
Są nimi:
- Nagietkowy olejek do masażu i pielęgnacji ciała
- Różany fluid nawilżający pod oczy
- Tonik różany do cery suchej
- Odżywczy balsam do stóp
- Emulsja do zmęczonych nóg.
Kosmetyków tych używam już na tyle długo, że zdążyłam dobrze poznać ich działanie.
Nie sposób oczywiście napisać o wszystkich kosmetykach. Dlatego chciałam Was zapytać o jakim kosmetyku marki Martina Gebhardt chcielibyście przeczytać. Czy jakiś szczególnie Was zainteresował?


44 komentarze:

  1. Ten balsam do stóp i fluid pod oczy mnie ciekawi. W ogóle marka mnie ciekawi, bo słyszałam o nich same pozytywy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Balsam ma dobry skład. Żadnej wody, tylko oleje i masła. Zdradzę, że fluid pod oczy przypadł mi do gustu :)

      Usuń
    2. u lili udało mi się wygrać miniaturki z serii do stóp i mogę tylko potwierdzić że kosmetyki te są na prawdę dobre.Chętnie poczytam więcej o fluidzie

      Usuń
  2. Przejrzystość opakowań mnie zauroczyła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opakowania - to co uwielbiam - szkło. Takie mleczne. I kolorowe etykiety. Z jednej strony prostota, a z drugiej wysublimowane piękno.

      Usuń
  3. Zainteresował mnie różany fluid nawilżający pod oczy, ale kupiłabym te kosmetyki już za samo piękne i estetyczne opakowania...:-)
    ____________________________________________
    http://rozowyswiatmarthe.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fluid po raz trzeci :) Oj chyba trzeba będzie przygotować recenzję :)

      Usuń
  4. O wszystkich chętnie poczytam, bo ciekawi mnie ta marka!

    Też tak mam w takich drogeriach. ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I co tu wybrać :) Ja już nie potrafię odnaleźć się w drogeriach.

      Usuń
  5. Łucja, w swojej jakże krótkiej jeszcze naturalnej karierze, zauważyłam, że Niemcy mają niesamowitą ilość naturalnych i często przyzwoitych marek:) Ta marka dla mnie jeszcze nie znana... ale chętnie poczytam o jej produktach, najbardziej chyba o nagietkowym olejku do masażu i pielęgnacji ciała, i odżywczym balsamie do stóp:)
    A Luvos to znów moje odkrycie zeszłego roku;)
    Niestety używałam tylko maseczek, ale już denkami do startu przytupują szampon i odżywka:)

    Mnie jeszcze często kusi kolorówka standardowa;)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olejek nagietkowy to jeden z moich ulubionych kosmetyków. Masz rację, że Niemcy mają kilka dobrych naturalnych marek. Moje stopy polubiły i balsam i lotion.

      Usuń
    2. to czekam, na szczegóły:D, jeśli zechcesz i dasz radę przedstawić...

      Usuń
    3. Postaram się :) Czuję, że o każdym kosmetyku będę musiała napisać :)

      Usuń
    4. bo z wielką przyjemnością czytuję Twoje recenzje:)

      Usuń
    5. aleś szybka;) no, bo to tak jest, każdego co innego ciekawi... Mnie się u Ciebie cholernie podoba takie podejście do natury i kosmetyków:) Często skierujesz moją uwagę, na to, o czym nawet nie pomyślę;)

      Usuń
    6. Dziękuję Patrycjo za miłe słowa :)))))

      Usuń
  6. Mnie zainteresował szczególnie tonik oraz fluid;) Chętnie dowiem się o nich więcej.
    Na marginesie, fajnie tutaj u Ciebie i zajrzę na pewno jeszcze nie raz ;)
    W wolnej chwili zapraszam także do siebie, jestem początkująca, ale piszę dużo i często, chociaż dużo mi do Ciebie brakuje, buziaki :*
    http://patishome93.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za zaproszenie :) Powodzenia w prowadzeniu bloga. Fluid wysuwa się zdecydowanie na prowadzenie.

      Usuń
  7. Nie miałam jeszcze kosmetyków tej marki ale dużo dobrego o nich czytałam. Wszystkie wymienione kosmetyki chciałoby się poznać, trudno więc wybrać jeden :) Chyba faktycznie czeka Cię pisanie recenzji wszystkich produktów :)

    W tradycyjnych drogeriach właściwie już nic dla mnie nie ma. Chodzę czasem do Rossmana żeby kupić np. papier toaletowy czy żarełko dla mojej Kici. Zawsze przechodzę obok półek z kosmetykami i sama się dziwię jak mogłam kiedyś tego używać. Czasem kupię jakąś maseczkę Dermaglinu lub coś z Alterry. Na nic innego nie reflektuję, już nie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podczas tej mojej ostatniej wizyty w drogerii czułam się jak otumaniona. Widzę, że Martina Gebhardt wzbudziła ogromną ciekawość.

      Usuń
  8. pierwszy raz w ogole slysze o tej firmie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. hm, nie widziałam tego w sklepach :( Trzeba się rozejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Tonik i fluid pod oczy. Albo napisz o wszystkich po kolei :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja chętnie poczytam o wszystkich kosmetykach bo nie zmam tej marki. Słyszałam o niej ale nic jeszcze nie używałam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Też chciałabym mienić kosmetyki na bardziej naturalne ale zawsze są jakieś promocje, ktoś poleci jakiś kosmetyk i nawet nie patrząc na skład wrzucam do koszyka i mam całe zapasy kosmetyków którym daleko do naturalnych... no ale może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga prosta do natury - najpierw wykazać silną wolę wobec promocji i koniecznie zacząć czytać składy. Cera, włosy i całe ciało będą wdzięczne.

      Usuń
  13. ja dopiero zaczynam poznawac marke- od miniaturku kremu do twarzy tlustej i mieszanej

    OdpowiedzUsuń
  14. pierwszy raz slysze o takiej marce- zainteresowalas mnie
    z checia przeczytalabym o tym Różanym fluidzie nawilżającym pod oczy

    OdpowiedzUsuń
  15. te kosmetyki to również moje odkrycie 2013 roku, z chęcią przeczytam o fluidzie pod oczy, serii różanej nie sposób się oprzeć

    OdpowiedzUsuń
  16. Zapraszam do mnie - nominuję tego bloga do Liebster award.:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Hey great weblog, just looking about some blogs, appears a pretty nice platform youre making use of. Im currently using Wordpress for a couple of of my web sites but looking to change 1 of them more than to a platform comparable to yours as being a trial run. Anything in specific youd recommend about it?
    jeux de fille
    jeux de fille
    jeux de fille gratuit

    OdpowiedzUsuń
  18. Słyszałam już jakiś czas temu o tej marce ale miałam jedynie próbkę kremu pod oczy. Jest tyle kosmetyków naturalnych na rynku, że czasami trudno się zdecydować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz ja czasami odnoszę wrażenie, że kosmetyków naturalnych jest dużo więcej niż klasycznej chemii. Osobiście uważam, że to bardzo dobrze.

      Usuń

Chętnie czytam Wasze komentarze i za każdy dziękuję.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...