Zanim postanowiłam sobie zrobić zakupowy kosmetyczny detoks
pojawiło się u mnie kilka nowości. Oczywiście, że wszystkich tych kosmetyków bardzo potrzebowałam. No może jednych bardziej, drugich trochę mniej.
Oczywiście musiałam sięgnąć po kosmetyki nowej polskiej
marki Lillamai.
Cieszę się, że pojawiają się na rynku rodzime naturalne
kosmetyki. Potrafimy robić naturalne kosmetyki. Czy zyskają grono wielbicielek?
Czas pokaże.
So Bio etic wzbogaciło swoją kosmetyczną ofertę o nowe produkty. Ja skusiłam się na krem do mycia twarzy i peeling do ciała.
Z marką Aubrey dopiero zaczynam moją przygodę. Moje włosy
będą cieszyć się sprayem z olejem kameliowym i jaśminem. Stylizacja i odżywianie w jednym. Zobaczymy co to za cudo.
I na koniec zupełna
nowość na polskim rynku. Kosmetyki włoskiej marki Argital oparte na zielonej
glince. Kupiłam dwie pasty do zębów, wybielającą i ściągającą.
Dwa kolejne kosmetyki traktuję bardziej w kategorii leków. Jak wiecie mam problemy ze stawami. Próbuję różnych naturalnych metod w walce o sprawne stawy. Duże nadzieje wiążę z błotem na bóle stawów oraz rozgrzewającym kremem.
Dwa kolejne kosmetyki traktuję bardziej w kategorii leków. Jak wiecie mam problemy ze stawami. Próbuję różnych naturalnych metod w walce o sprawne stawy. Duże nadzieje wiążę z błotem na bóle stawów oraz rozgrzewającym kremem.
Znając moją opieszałość w pisaniu recenzji pewnie nie
wszystkie wyżej wymienione kosmetyki znajdą miejsce w blogowych recenzjach.
Dlatego chcę Was zapytać, który z kosmetyków Was zainteresował. Będzie to dla
mnie motywacją do napisania recenzji.
O Lillamai nigdy nie słyszałam, od razu zgooglałam sobie tę markę. Cudowne opakowania i niskie ceny! Mam nadzieję, że te kosmetyki zechcesz zrecenzować:)
OdpowiedzUsuńOpakowania urocze, takie kobiece :) Ceny to kluczowa sprawa. Naturalny kosmetyk nie musi kosztowac fortuny.
UsuńWszystkie marki są mi nieznane... jeszcze ;)
OdpowiedzUsuńKOniecznie przyjrzyj się markom.
UsuńBardzo fajne nowości, jako że nie znam nic, ciekawi mnie wszystko :) Ale w pierwszej kolejności poproszę Lillamai. A tuż za tą marką kameliowy spray.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
JUż dzisiaj zacznę przygotowania do notki o Lillamai :)
Usuńale super! Gdzie Ty te cudeńka znajdujesz, ach aż się gęba cieszy:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam nocnie
:)
Ma swoje ulubione sklepy. Green Line, Matique.
UsuńOpakowania Lillamai są cudowne! :)
OdpowiedzUsuńUrocze :)
UsuńRzeczywiście szata graficzna Lillamai przyciąga :) Jestem ciekawa Twojej recenzji :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że Lillamai budzi największe zainteresowanie.
UsuńJakie tam "trochę nowości"? To jest mnóstwo nowości :)
OdpowiedzUsuńMało brakowało, a na początku maja złożyłabym zamówienie w Lillamai. Zdołałam się jednak jakoś powstrzymać i tym sposobem już drugi miesiąc nie kupuję żadnych kosmetyków. W czerwcu będę musiała jednak poczynić trochę zakupów gdyż niektóre produkty niebezpiecznie zbliżają się do dna :)
Dzisiaj powiem tylko tyle, że warto skusić się na te polskie kosmetyki.
UsuńCiekawa jestem, jak się sprawdzą kosmetyki Lillamai (zwłaszcza dezodorant i peeling) oraz krem do mycia twarzy So Bio Etic.
OdpowiedzUsuńJuż wkrótce zaspokoję Twoją ciekowość :)
UsuńSporo nieznanych mi firm i produktów, chętnie się o nich czegoś więcej dowiem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
O kosmetykach So Bio Etic już pisałam. Możesz zajrzeć do dawnych notek.
UsuńSuper nowości, sama bym z chęcią się w takie zaopatrzyła :)
OdpowiedzUsuńA które konkretnie ?
UsuńRównież jestem ciekawa recenzji na temat Lillamai, kilka miesięcy temu usłyszałam o tej marce, ale jeszcze nie miałam okazji wypróbować. Czekam na recenzję
OdpowiedzUsuńO ile dobrze pamiętam kosmetyki Lillamai pojawiły się późną jesienią. Ostatnio widziałam, że asotyment się rozrasta.
UsuńJuż od kilku miesięcy zastanawiam się nad tym antyperspirantem, ale jakoś się nie mogę przekonać (ufam tylko ałunowi w krysztale). Mam nadzieję, że dasz jakąś fajną recenzje, bo mam wielką ochotę na coś od Lillamai.
OdpowiedzUsuńAłun bardzo sobie cenię. Ten w krysztale kiepsko się u mnie sprawdza. Tłukę często. Miałam już dezodoranty na bazie ałunu Coslys, Alva. Przyszedł czas na rodzimy produkt.
UsuńŚwietne nowości. Najbardziej kuszą mnie kosmetyki So Bio etic i Lillamai.
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować Lillamai.
UsuńTakie nowości lubię, Lilllamai jest i na mojej liście zakupw
OdpowiedzUsuńMusisz zrealizować listę. Warto kupić kosmetyki Lillamai.
Usuń