Moje sierpniowe denko jest wybitnie mydlane. Popatrzcie co
jest w moim koszyczku pustych opakowań.
Na pięć kosmetyków trzy to mydła. Czyżby upalny sierpień sprawił, że więcej
mydła zużyłam? Bardzo prawdopodobne. Zresztą moja kosmetyczna filozofia taka
jest, że wody i mydła nic nie zastąpi.
Od dawna używam mydeł Savon du Midi (klik). Wybór sosnowego
mydła na upalne lato okazał się strzałem w dziesiątkę. Sosna wspaniale
odświeża. Mydło to także działa dezodoryzująco. Bardzo lubię mydła tej marki i
pewnie jeszcze nie raz ode mnie o nich usłyszycie.
Kolejną mydlaną marką, która mnie uwiodła jest Nubian
Heritage. Każde mydło, którego do tej pory używałam pachnie przepięknie. Bardzo
przyjemnie używa się takich pachnących kostek. Skóra czuje bogactwo masła shea. Czarne mydło - to jest to. Recenzję przeczytacie tutaj.
Wielką fanką mydeł w płynie nie jestem. Cóż ja za to mogę,
że uwielbiam pachnące kosteczki? Swoją drogą mam nawet niezłą kolekcję. W
łazience na umywalce zawsze mam także mydło w płynie. Korzystają z niego w
przewadze goście. Avalon Organics ma dobre mydła glicerynowe. Moje przepięknie
pachniało soczystymi cytrynami. Godne polecenia dla tych wszystkich, który preferują
mydła w płynie.
Kolejne dwa kosmetyki to dział pielęgnacji włosów. O
szamponie Bioturm z bio-serwatką pisałam tutaj. To kolejna zużuta butelka tego szamponu. Dobrze mi służy i z pewnością
jeszcze do niego wrócę.
Na koniec odżywka do włosów marki Isvara Organics. Wybrałam
dla siebie odżywkę z miętą i rumiankiem. Nic szczególnego o tej odżywce napisać
nie mogę. Dobrze się sprawowała, ale zachwytu nie wywołała. Raczej nie planuję
ponownego zakupu.
A jak tam Wasze denka?
Z tego wszystkiego znam tylko mydła Savon du Midi ale sosnowego nie miałam. Markę Isvara Organics widzę po raz pierwszy, a pozostałe kosmetyki znam tylko z widzenia :)
OdpowiedzUsuńIsvarę kupiłam na iHerbie. Marka ma kilka kosmetyków, które mnie zainteresowały. Trzeba bardzo uważnie czytać składy. Niby Organics a mnie nie wszystko się podoba. Jeśli chodzi o skład odżywki nie mogę nic mu zarzucić. Inaczej jest z szamponami i balsamami do ciała. W składzie EDTA. TOniki za to - marzenie. Marka ma także kosmetyki dla zwierząt.
UsuńMam obecnie szampon Bioturm ale przeciwłupieżowy,
OdpowiedzUsuńja ostatnio znów lubię mydła w płynie i żele, ale jakaś kosteczka nowa też za mną chodzi.
Ten szampon także przeznaczony jest dla skóry głowy dotkniętej łupieżem. U mnie mydeł w płynie jak na lekarstwo.
UsuńNie miałam nic z Twojego denka ;) U mnie w sierpniu poszło całkiem nieźle ze zużyciami.
OdpowiedzUsuńNie sposób abyśmy znali wszystkie kosmetyki.
UsuńA ja już niedługo dobiore do moich nubian! :D
OdpowiedzUsuńPrzypuszczam, że nie będziesz zawiedziona :)
UsuńNie znam nic ;) u mnie również poszło dużo do kąpieli, ale zeli p/p ;))
OdpowiedzUsuńUpały sprzyjały braniu prysznica kilka razy dziennie :)
UsuńCiekawią mnie te afrykańskie mydła, od niedawna znowu polubiłam mydła w kostce, teraz używam marsylskiego z oliwą z oliwek. Jest o wiele delikatniejsze od mydeł w płynie/ żelu i pięknie pachnie.
OdpowiedzUsuńCzarne afrykańskie mydło oparte jest o masło shea.
UsuńŁucjo, mydła Ci się skończyły, czas kupić nowe :D
OdpowiedzUsuńNubian pokochałam, zwłaszcza te z kadzidłem, ale jak na obecną chwilę są dla mnie niedostępne :(
A pewnie że czas kupić nowe ;) Pokazałaś takie cudeńka!
Usuń