O kremach do twarzy nie piszę często. Średnio krem o pojemności 50 ml wystarcza mi na 3-4 miesiące. Tak więc w roku nie napiszę zbyt wielu recenzji. Dzisiejsza recenzja najprawdopodobniej jest ostatnią recenzją kremu na dzień na moim blogu. Chciałabym przedstawić Wam Krem nawilżająco-rewitalizujący z glinką mineralną Luvos.
O kremie przeczytamy:
„Intensywnie pielęgnujący krem do twarzy o delikatnej konsystencji, oparty na bazie glinki mineralnej i olejku z pestek moreli. Bogaty w nienasycone kwasy tłuszczowe oraz witaminę E zapewnia skórze odpowiednie nawilżenie i przywraca elastyczność. Aktywne składniki roślinne stymulują komórki skóry do regeneracji i wzmacniają barierę ochronną. Minerały i pierwiastki śladowe zawarte w glince odżywiają skórę, wygładzając jednocześnie jej strukturę. Krem bardzo dobrze się wchłania, jest idealny pod makijaż. Polecany do stosowania po użyciu maseczek Luvos i po tonizacji skóry wodą z mikro glinką. Przeznaczony do każdego typu cery, również do mieszanej lub tłustej.
Składniki: Aqua, Alcohol, Squalane, Glycerin, Caprylic/Capric Triglyceride, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Loess, Myristyl Alcohol, Xylitylglucoside, Anhyroxylitol, Potassium Palmitoyl Hydrolized Wheat Protein, Prunus Armeniaca Kernel (Aprikot)* Oil, Xylitol, Helianthus Annus Seed (Sunflower), Xanthan Gum, Tocopherol (Vitamin E), Citric Acid, Potassium Sorbate, Parfum (naturalne olejki eteryczne, zawiera Citronellol** oraz Linalool**), CI 77891 (Titanium Dioxide), CI 77492 (Iron Hydroxides), CI 77499, CI 77491 (Iron Oxides).
* z kontrolowanych upraw biologicznych / ** z naturalnych olejków eterycznych.”
Moja opinia:
Nie jest pierwszy kosmetyk marki Luvos jaki stosuję. Oprócz szamponu i odżywki do włosów, używam także kremu do mycia twarzy oraz maseczek. Nie omieszkałam sięgnąć po tonik. Krem nawilżająco-rewitalizujący kupiłam jeszcze zimą. Czekał na swoją kolej. Używam go już od 5 tygodni. Myślę, że to dobry moment, aby o jego działaniu napisać kilka słów. Krem ten traktuję jako krem na dzień. Producent nie wskazał czy to krem na dzień czy na noc. Z opisu producenta możemy wnioskować („idealny pod makijaż”) , że poleca go na dzień.
Krem zamknięto w opakowanie typu air-less.
Dozowanie kremu jest więc higieniczne i precyzyjne. Przeźroczysta butelka pozwala na kontrolowanie zużycia. Tak ja pisałam kremu używam od pięciu tygodni. Zużyłam około 1/3 butelki. Z tego wnioskuję, że krem wystarczy mi na 4 miesiące. Zupełnie przyzwoita wydajność.
Na chwilę chciałabym zatrzymać się przy składnikach i rozszyfrować niektóre z nich.
Squalane - Skwalan - otrzymywany z oliwy z oliwek ułatwia rozprowadzenie emulsji na skórze, dobrze się wchłania i nadaje skórze uczucie jedwabistej miękkości
Caprylic/Capric Triglyceride - Trigliceryd Kaprylowo-Kaprynowy - otrzymywany z naturalnego kwasu tłuszczowego (oleju kokosowego) i glicerydu, doskonała naturalna roślinna substancja zmiękczająca i ułatwiająca rozpuszczanie. Dopuszczona przez instytucje certyfikujące kosmetyki naturalne.
Cetearyl Alkohol - Cetearylowy Alkohol - składnik wszystkich naturalnych wosków, stabilizuje, nadaje właściwą konsystencję.
Loess - Glinka Luvos - naturalny less, będący unikalną mieszanką minerałów.
Myristyl Alcohol – Myristylowy Alkohol - emolient o działaniu nawilżającym, występuje naturalnie w tłuszczach,
Hydrolized Wheat Protein - Hydrolizowane białko pszenicy – kondycjonuje i nawilża
Prunus Armeniaca Kernel Oil - Olej z pestek moreli - otrzymywany z jąder owoców moreli, działa wygładzająco i wzmacniająco na skórę dzięki wysokiej zawartości enzymów naturalnych
Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil - Olej słonecznikowy - otrzymywany poprzez tłoczenie nasion słonecznika, działanie zmiękczające i wygładzające skórę.
Uważam, że skład tego kremu jest bogaty. Krem działa tak jak obiecuje nam producent. Nawilża i odżywia skórę. Moja cera po tym kremie jest delikatna i aksamitna. Krem ma bardzo delikatną konsystencję. Jest lekki. Dobrze się wchłania. Doskonale nadaje się pod makijaż. Trudno oczywiście w jednoznaczny sposób ocenić działanie glinki Luvos. Przypuszczam, że działa, bo jestem zadowolona ze stanu swojej cery. Mam cerę mieszaną i krem ten dobrze sobie radzi. Tam gdzie trzeba nawilżyć – tam nawilża. Tam gdzie trzeba cerę zmatowić – tam jest mat. Przypuszczam, że to zasługa glinki. Dodam jeszcze, że krem pachnie delikatnie. Ma zapach podobny do maseczek w saszetkach.
Krem ten ma jeszcze jedną zaletę. Mogą go stosować osoby o różnej cerze i w różnym wieku.
Na moich zdjęciach widzicie trzy kartoniki. Tego kremu używa także moja mama i siostra. Każda z nas ma inną cerę, każda z nas jest w innym wieku. Jedno co nas łączy - wszystkie jesteśmy zachwycone kremem Luvos. Wspomniałam, że jest to przypuszczalnie ostatnia recenzja kremu na dzień jaką piszę. Nie sądzę, abym skusiła się na jakiś inny krem na dzień. Moja cera go pokochała.
Krem ten zgłosiłam także w konkursie "Lili naj 2013" na najlepszy kosmetyk naturalny w kategorii twarz. Niestety nie znalazł się wśród tych naj… Wielka szkoda. Sądzę, że jeszcze niewiele osób poznało kosmetyki Luvos Heilerde. O ile dobrze pamiętam kosmetyki tej marki w Polsce pojawiły na przełomie roku 2011/2012. Jak długo kosmetyki są na rynku niemieckim, tego nie wiem. Marka Luvos jednak ma już swoje 100-letnie doświadczenie w stosowaniu glinki.
Więcej na temat historii marki, samej glince i pozostałych kosmetykach przeczytacie na stronie www.luvos.com.pl. Tutaj także znajdziecie adresy sklepów gdzie można kupić kosmetyki z glinką.
Znacie markę Luvos Heilerde? Znalazłyście swój idelany krem do twarzy?
PS. Znalazłam taką oto informację na fb (klik).
"Dziękujemy za uznanie. Mamy propozycję dla kolejnych 20 osób,które polubią markę Luvos oraz udostępnią recenzję Kremu na swoim profilu. Wyślemy Wam bezpłatnie próbkę Kremu nawilżającego wraz z próbką kremów tonujących. Zgłoszenia z adresem do wysyłki prosimy kierować na info@luvos.com.pl (w tytule próbki Luvos). Pozdrawiamy!"
PS. Znalazłam taką oto informację na fb (klik).
"Dziękujemy za uznanie. Mamy propozycję dla kolejnych 20 osób,które polubią markę Luvos oraz udostępnią recenzję Kremu na swoim profilu. Wyślemy Wam bezpłatnie próbkę Kremu nawilżającego wraz z próbką kremów tonujących. Zgłoszenia z adresem do wysyłki prosimy kierować na info@luvos.com.pl (w tytule próbki Luvos). Pozdrawiamy!"
Nie znam dobrze tej marki, nigdy wcześniej nic nie stosowałam, ale gdy będę przechodzić obok sklepu "Słoneczko" kupię sobie na próbę saszetkę z maseczką :) Olej z pestek moreli, to mi się podoba :) Lubię takie składy. Miłego wieczoru
OdpowiedzUsuńO maseczce w saszetce pisałam :) Jedne z moich ulubionych. Zawsze mam zapas.
UsuńZaraz sobie zerknę i przeczytam, dziękuję :)
UsuńMałe opakowania są dobre. Jak nie pasuje, to nie szkoda.
UsuńOj tak, zgadzam się :)
Usuńnie znam tej marki, pierwszy raz widzę ;)
OdpowiedzUsuńale krem chętnie bym wypróbowała, tylko muszę skończyć swoje zapasy najpierw :)
Wiem, że Luvos to mało znana marka. Warto wypróbować ich kosmetyki.
UsuńTeż mam ochotę na wypróbowanie tego kremiku. Na mojej mieszanej cerze pewnie też by się sprawdził. Najpierw jednak muszę znacznie uszczuplić swoje zapasy. Czas leci i nie można dopuścić do tego, żeby kremy się przeterminowały :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że się sprawdzi.
UsuńGlinka nie nadaje się do mojej cery, jakoś nie chcą ze sobą współpracować...
OdpowiedzUsuńMuszę też chyba stwierdzić, że za dużo kremu stosuję, bowiem taka pojemność u mnie wystarcza na miesiąc, a i to nie zawsze...
A może to ja jestem oszczędna ? :) Czasem tak jest, że coś nam nie pasuje. Ja widzę pewną uniweralność tego kremu.
UsuńNie używałam jeszcze kremów z glinką. Ciekawe jakby się taki u mnie sprawdził?
OdpowiedzUsuńGlinka Luvos jest odpowiednia dla każdej cery :)
Usuńkremu nie znam ale miałam szampon i to chyba najlepszy dotychczas jaki miałam
OdpowiedzUsuńCo do szamponu to zgadzam się, że jest bardzo dobry :)
Usuńwidzę że czytałam już opinię o kremie ale zapomniałam , na lato jest w sam raz tylko niestety nie jestem w stanie przewidzieć reakcji naczyniowej
Usuńbardzo polubilam te firme i pewnie ten kremik sobie zakupie:)
OdpowiedzUsuńale najpierw trzeba zdenkowac zapasy:) pozdrawiam pa
Denkuj, co jest do zdenkowania i przerzucaj się na Luvos :)
UsuńPrzez Ciebie ciągle chcę coś kupować...
OdpowiedzUsuńNie namawiam do zakupów :) Ale zawsze jak chcemy coś kupić warto poznać zdanie innych.
Usuńuwielbiam kosmetyki Luvos, kremu do twarzy jeszcze nie miałam, wpisany więc na listę zakupów
OdpowiedzUsuńJa na listę wpisałam krem tonujący tej marki :)
UsuńKupiłam ten krem ale jeszcze go nie używałam. Ale myślę, że też będę zadowolona. Kosmetyki Luvos bardzo sobie cenię.
OdpowiedzUsuńSpadoba Ci się :)
UsuńNo nie ukrywam, jestem bardzo ciekawa kosmetyków Luvos. Przydałby mi się tonik i coś do mycia buzi... może tez szampon i odzywka... :)
OdpowiedzUsuńTonik jest z alkoholem, raczej dla cery tłustej. Ale krem do mycia twarzy - czemu nie?
Usuńcoraz bardziej ta marka mi się podoba. Może i ja coś dla siebie znajdę :)
OdpowiedzUsuńKosmetyki Luvos warte są wypróbowania.
UsuńMiałam kiedys krem z różową glinką. Bardzo dobry dla cery mieszanej.
OdpowiedzUsuńGlinki są niezastąpione w pielęgnacji cer mieszanych :)
Usuń