Dla Was piszę

16 listopada 2014

Balsam do stóp Badger Balm

O moich problemach z przesuszoną  skórą stóp pisałam wielokrotnie. Nie mogę odpuszczać, bo wtedy szybko stopy doprowadzam do złego stanu. Moje stopy wymagają po prostu konkretnej pielęgnacji. Wybieram raczej kremy bez wody. Zmieniam kosmetyki do stóp dość często, po to, aby skóra nie przyzwyczaiła się do aktywnych składników i zbyt szybko nie rozleniwiła.  Sięgnęłam po Balsam do stóp Badger Balm. 


Przypadek sprawił, że balsam do stóp znalazł jeszcze jedno zastosowanie. Ale po kolei.

O balsamie przeczytamy:
„Balsam o złoto-żółtym kolorze i miętowo-chłodzącym zapachu daje ulgę zmęczonym stopom.
Rozmaryn, mięta i drzewo herbaciane chłodzą, dają przyjemny aromat i odświeżają. Ponadto mają działanie przewciwbakteryjne. Naturalny olej z oliwki i olej jojoba w połączeniu z woskiem pszczelim uspakajają nawet bardzo twarde, popękane stopy i dają im odświeżający zapach!
Idealny dla wędrowników !


Podczas wędrówek borsuk pomyślał  "dwie drogi rozeszły się w lesie i ... podążyłem obiema... ale nie byłbym w stanie tego dokonać bez pomocy mojego balsamu do stóp".


Inci: *Olea Europaea (Extra Virgin Olive) Oil, *Ricinus Communis (Castor) Oil, *Cera Alba (Beeswax), *Simmondsia Chinensis (Jojoba) Oil, *Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Oil, *Mentha Piperita (Peppermint) Oil, *Elettaria Cardamomum (Cardamom) Oil, *Melaleuca Alternifolia (Tea Tree) Oil, *Eucalyptus Globulus (Eucalyptus) Oil, and *Abies Balsamea (Balsam Fir) Oil.
* składniki certyfikowane”


Moja opinia:
Malutka, urokliwa puszeczka zawiera 21 g smarowidła. Wydawać by się mogło, że to niewiele. Rozpoczynając używanie tego balsamu pomyślałam, że bardzo szybko go zużyję. Nic jednak bardziej mylnego. Pachnące intensywnie miętą mazidełko jest wyjątkowo wydajne. Pod wpływem ciepła dłoni szybko się rozpuszcza. Ja wsmarowuję w stopy odrobinę. Nie robię tego codziennie. Stopy moje są zadbane. 


Mięta daje im uczucie chłodu i wypoczynku. Czasami tak się zdarza, że kosmetyki wykorzystuję trochę inaczej niż wskazuje to producent. Tak było i z tym balsamem. Nie od dziś wiadomo, że mięta łagodzi bóle głowy. Staram się unikać łykanie pastylek przeciw tego bólowych. Borsuk przychodzi z pomocą.  Wystarczy wetrzeć balsam w skronie i kark, a o bólu szybko się zapomni. I tak się stało, że balsam ten oprócz pielęgnacji stóp znalazł jeszcze inne zastosowanie. Noszę go od tej pory w torebce. Te przeciwbólowe właściwości dokonałam przypadkowo. Któregoś razu wieczorem bardzo bolała mnie głowa. Balsam stał na nocnym stoliku. Niedomknięty. Potrąciłam pudełko niechcący. Zapach mięty zawładnął moją bolącą głową. Odebrałam miętową woń jako wyjątkowo przyjemną. 


Posmarowałam kark i skronie zupełnie bezwiednie. Rano obudziłam się bez bólu. I tak oto balsam do stóp stał się balsamem od bólu głowy. Dobrze na mnie działa mieszanka olejków eterycznych mięty, eukaliptusa, rozmarynu , drzewa herbacianego, jodły i kardamonu.


Na uwagę zasługuje fakt, że wszystkie składniki tego balsamu są certyfikowane.

Znacie balsamy Pana Borsuka? Jeśli nie, znajdziecie je tutaj.


16 komentarzy:

  1. nie znam, ale samo opakowanie zachęca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mała metalowa puszeczka. A w niej? Sama musisz powąchać ;)

      Usuń
  2. Opakowanie rzeczywiście jest urokliwe, a balsam wygląda bardzo kusząco. Ja jednak chyba się nie skuszę gdyż od kilku miesięcy używam do stóp wyłącznie balsamu/kremu magnezowego i chyba nieprędko z niego zrezygnuję. Po prostu bardzo się boję, że powrócą bóle których pozbyłam się dzięki magnezowi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten balsam polecam na ... ból głowy :) Dobrze, że zrobiłaś sobie idealny balsam do stóp. Ja także stosuję olej magnezowy. Spryskuję nim łydki.

      Usuń
  3. Muszę koniecznie poznać tego borsuka! :-)

    Od dawna czytałam peany na temat tych kosmetyków na zachodnich blogach naturalnych, kiedy w końcu jest w Polsce i Polkom też się podoba - moja chęć wzrasta!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Borsuk sprawdza się w specjalnych zadaniach :) Wiesz, że mam problemy ze stawami. Pan Borsuk także ma na te dolegliwości specyfik.

      Usuń
  4. Uwielbiam miętę i konkretne balsamy do stóp ;) Moja skóra ma niestety tendencję do przesuszania się, muszę koniecznie wypróbować ten balsam.

    OdpowiedzUsuń
  5. nie znam, ale chętnie zapoznam się ze zwierzakiem, jak mi zelżą zapasy - o zgrozo!

    :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie lubię ani takiej konsystencji ani miętowego, czy eukaliptusowego zapachu, ale tak o tym balsamiku piszesz, że mam na niego ochotę :)
    Super wykombinowałaś z tym zastosowaniem przeciwbólowym! W życiu bym na coś takiego nie wpadła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja uwielbiam bezwodne balsamy. To przeciwbólowe wyszło przez przypadek.

      Usuń
  7. Na moje stopy jak znalazł, też mi się bardzo przesuszają
    myślę, że bezwodny balsam to dobre rozwiązanie .

    OdpowiedzUsuń
  8. ciekawy krem, stopy to według mnie ta część ciała, którą najtrudniej zadowolić

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Violka. Moje stopy potrafią przysporzyć mi kłopotów.

      Usuń

Chętnie czytam Wasze komentarze i za każdy dziękuję.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...