Do świąt zostało już tylko kilka dni, a ja chcę wrócić do
Mikołaja. W mojego świętego Mikołaja wcieliła się Elle. Wszystko to za sprawą
Ministerstwa Dobrego Mydła. Nie ukrywam, że naturalne mydła budzą we mnie pożądanie.
Chcę i już. Po moim szaleństwie z Czystymi Mydłami zdrowy rozsądek każe trzymać
mi się z daleka. Patrzeć i podziwiać wolno. Marzyć także. Ale nic więcej! Żadnych
zakupów. Rozmarzyłam się więc bardzo. Marzenie są od tego, aby się spełniały. No i
mam! Wspaniały zestaw z Ministerstwa Dobrego Mydła.
Mydło czarne jak grudniowa noc czyli Węgiel-Detoks. To moje
drugie mydło z aktywnym węglem. Ten oryginalny składnik w wydaniu Czystego
Mydła urzekł mnie. Już nie mogę się doczekać kiedy w łazience królować będzie
Ministerstwo.
Ministerstwo bez królowej kwiatów - róży - nie mogło by funkcjonować.
Jest więc słodko pachnąca półkula kąpielowa.
Mikołaj także postanowił zadbać o
moją cerę. Dla niej przeznaczony olej z nasion malin. Lubię olejową pielęgnację
cery. Oleju z nasion malin jeszcze nigdy nie próbowałam. Sama jestem ciekawa
jaki będzie. Takiego Mikołaja to ja lubię. Dziękuję!
Ciekawia mnie właściwości tego olejku :)
OdpowiedzUsuńZe strony Ministerstwa :
Usuń"Dedykowany przede wszystkim skórze podrażnionej, przesuszonej, skłonnej do alergii. Jako doskonały antyoksydant łagodzi, uelastycznia i odbudowuje uszkodzoną warstwę naskórka. Z uwagi na dużą koncentrację wit E i A wysoko ceniony jest również przez osoby zmagające się z problemami skórnymi. Nie zatyka porów a dzięki właściwościom antybakteryjnym i przeciwzapalnym zapobiega powstawaniu zaskórników i krostek jednocześnie dbając o odpowiednie nawilżenie skóry. Wykazuje działanie przeciwzmarszczkowe, wspomaga proces tworzenia elastyny i kolagenu.
Stanowi naturalny filtr przeciwsłoneczny"
Też jestem ciekawa jak się u mnie sprawdzi.
Proszę ♡♡
OdpowiedzUsuńJeszcze raz dziękuję :)
Usuńjakoś tak przekonuje mnie ich nazwa :-)
OdpowiedzUsuńNazwa z pomysłem :)
UsuńJa właśnie stosuję olej z nasion malin od około 2 tygodni (ale innego producenta) i jestem pozytywnie zaskoczona. Nie zapycha, nawet przyjemnie pachnie i przede wszystkim sprawia, że skóra jest wygładzona, nawilżona, odżywiona. Działa porównywalnie do niejednego drogiego serum, zobaczymy, jak będzie dalej :)
OdpowiedzUsuńJa zacznę używać mój olej za kilka dni.
UsuńCuda, cuda! Marzenia się spełniają :D Ministerstwo od dawna jest na mojej liście do poznania :) Nie wiem jakim cudem jeszcze nie zrobiłam zamówienia?! Póki co mogę Ci pozazdrościć i pomarzyć ;)
OdpowiedzUsuńSpełniają się :) A marzyć trzeba, ba marzenia nas uskrzydlają. Pchają nas do przodu.
UsuńWspaniale Mikołaj Cię obdarował, tylko pozazdrościć :) U mnie ta marka też figuruje na liście zakupowej ale musi jeszcze trochę poczekać. Ja też muszę chociaż częściowo zużyć zapasy. Łucjo, nie przejmuj się. Mydlane zapasy zużywają się znacznie szybciej niż inne kosmetyki i ani się obejrzysz, a będziesz mogła kupić upatrzone mydełka :)))
OdpowiedzUsuńMikołaj wiedział co dobre :) Upatrzonych mam tyle mydeł, że chyba wystarczyłyby mi na 10 lat ;)
UsuńWspaniały Mikołaj!
OdpowiedzUsuńElunia zna się na rzeczy :D
Oj zna się, zna :)
UsuńOlej z pestek malin??? Koniecznie wypróbuj i pisz jaki!
OdpowiedzUsuńZakilka dni zacznę go używać.
UsuńWspaniały Mikołaj! Cudeńka! Ciekawa jestem bardzo Twoich wrażeń :)
OdpowiedzUsuńMydło z węglem ma konkurenta. Sama jestem ciekawa.
UsuńKuszą mnie produkty z Ministerstwa :) W zeszłe święta dostałam ich jedno mydełko od sąsiadki, marchewkowe. Wtedy nie byli jeszcze tak popularni. Ale mydełko ucieszyło mnie bardzo, również mam słabość do naturalnych mydeł.
OdpowiedzUsuńSkąd ja znam tę słabość do naturalnych mydeł :) Ja lubię takie manufaktury, które mają w swojej ofercie tylk okilka produktów. Wiem wtedy, że wszystko zostało dokładnie przemyślane.
UsuńWspaniały upominek :) Olej z pestek malin jest mi znany (innej firmy). Bardzo sobie chwalę. Mydło kuszące, nie wspominając o kuli różanej :)
OdpowiedzUsuńRóżana pólkula pięknie pachnie, a olej z pestek malin jeszcze musi poczekać kilka dni.
UsuńOlej z nasion malin ogromnie mnie ciekawi, pewnie kiedyś sobie kupię, to mydełko czarne bardzo intrygujące.
OdpowiedzUsuńZdradzę, że dobrze się sprawdza.
UsuńAle sympatyczny Mikołaj! :-)
OdpowiedzUsuńNiech Ci to wszystko dobrze służy. Miałam kiedyś olej z malin (z innej firmy) i mile go wspominam.
Dzięki :) Mnie także się mikołaj podoba.
Usuń