Dla Was piszę

28 października 2012

Mydełka od SoapBakery

Czas odczarować mydło. Tyle krąży opinii o tym, że mycie mydłem szkodzi skórze, że nie sposób im nie ulec.  Nie wiem skąd wzięły się te wszystkie fałszywe przeświadczenia. Od dawna używam mydeł. Jeden warunek – muszą być naturalne, oparte na olejach roślinnych.
Kiedy zobaczyłam mydełka SoapBakery musiałam je mieć.
Wybrałam cztery mydełka:
Z glinkami ghassoul i żółtą

Solne z zieloną glinką
After Eight
Różane
Mydło różane rozpoczęłam używać natychmiast. Nie zrobiłam nawet zdjęć. Mam tylko matulką różyczkę.
Do zamówienia dołączono miły bilecik oraz dwa maleństwa – różane i białoszare cudeńko, które nazwałam listkiem.
Te mydełka to arcydzieła mydlanej sztuki. Mam nadzieję, że fotografie chodź odrobinę oddają ich urok.
Co Wy sądzicie o mydle? Używacie tego wiekowego wynalazku w codziennej toalecie?

56 komentarzy:

  1. naturalne mydełka nie dość że są bardzo dobre to te Twoje jeszcze przepięknie wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mydlarstwo jest sztuką - użytkową. Przyjemnie używać pięknych mydeł.

      Usuń
  2. Używam codziennie naturalnego mydełka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Używam glicerynowych mydełęk do mycia rąk i od czasu do czasu ciała. Ślicznie pachną :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zazwyczaj używam zwykłego szarego mydełka, ale to te krojone kocham ponad miarę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moją przygodę z mydłem zaczęłam także od szarego, z Aleppo.

      Usuń
  5. naturalne mydelka sa swietne - a Twoje wygladaja naprawde jak male dziela sztuki- cudne!!! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam i używam mydełka od Soap Bakery. W pełni podzielam Twój zachwyt nad nimi. Są bardzo dobre jakościowo i na dodatek piękne. Prawdziwe mydlane arcydzieła :)
    A skąd opinie o szkodliwym działaniu mydła? Może dotyczą one tych chemicznych, drogeryjnych mydeł, które z prawdziwym mydłem niewiele mają wspólnego. Ja używam mydeł naturalnych od kilku lat i jakoś mojej skórze nie zaszkodziły, a wręcz przeciwnie - pomogły.
    Życzę przyjemnego namydlania tymi cudeńkami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam Twoje recenzje. Zrezygnowałam z recenzji na rzecz fotografii. Mam nadzieję, że czoraz więcej osoń ceni naturalne mydła.

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. To prawda. Ich Autorka to wyjątkowo utalentowana dziewczyna :)

      Usuń
  8. Mi te listki skrzydła przypominają :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Listki, skrzydła ... Muszę przyznać, że do skojarzeń dodałabym jeszcze Fryderyka Chopina. Pachną przepięknie trawą cytrynową.

      Usuń
  9. Sporo wpisów ostatnio o mydełkach z Soap Bakery i to same pozytywy :) Ja również zaczęłam jakiś czas temu używać mydełek, oczywiście naturalnych i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Oczywiście po wszystkich opiniach muszę zajrzeć do Soap Bakery :)
    Super mydełka wybrałaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najchętniej to wypróbowałabym wszystkie. Ale wiadomo, budżet ograniczony.

      Usuń
  10. świetnie wyglądają, zwłaszcza różane i After Eight :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Różane miałam jeszcze takie duże. Najpierw na nie się rzuciłam.

      Usuń
  11. Prezentują się nad wyraz zachęcająco do natychmiastowego mycia:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ach, śliczności :D Są tak piękne, że aż szkoda ich używać- pewnie dzięki nim kąpiel urasta do rangi celebrancji kobiecej urody :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Przyznam szczerze, że czasami moje mydełka tak mi się podobają, że szkoda mi ich używać;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam także takie dylematy. Powtarzam sobie wtedy, że te cudeńka stworzono, aby codzienna toaleta była miłą chwilą w ciągu dnia.

      Usuń
  14. czuję się skuszona, różane kosmetyki to ostatnio moje ulubione! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. super wyglądają! aż szkoda by mi ich było używać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stworzone do mycia :) Uzywać trzeba i cieszyć się trzeba pięknym mydłem.

      Usuń
  16. Mydełka naturalne- jak najbardziej. Piękny zapach, dobre oczyszczanie i składniki, które działają:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jakież fantastyczne!
    Te szaro-białe kojarzą mi się ze skrzydłami - takie 2 skrzydełka.
    Ja mam mydło różane Barwy i pachnie obłędnie i jest całkiem, całkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Kocham mydełka i do ciała, i do twarzy. :) Jak widzę w SoapBakery same cudowności! :))

    OdpowiedzUsuń
  19. kocham mydelka,ubostwiam! zakochalam sie w nich;D

    OdpowiedzUsuń
  20. Różane mnie przyciąga.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  21. Też mam przyjemność namydlać się wytworami z Mydlanej Piekarni, i jedynych minus to taki, że się zużywają :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Uwielbiam mydełka :) Możesz mi powiedzieć w jakiej cenie są dostępne na SoapBakery ?

    OdpowiedzUsuń
  23. Ślicznie wyglądają te mydełka ja najczesciej kupuję te z Lusha o tych pierwszy raz słyszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Wspaniałe mydełka. Jestem wielką fanką mydeł i chętnie takie cuda bym przygarnęła :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Uwielbiam mydła, a zwłaszcza te o ciekawym zapachu, kształcie i kolorze. Kiedyś sama próbowałam zrobić mydło ale skończyło ono na półce jako ozdoba... ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Piękne te mydełka. Oryginalne i idealne. Marzą mi się od jakiegoś czasu.

    OdpowiedzUsuń
  27. Genialne, pragnę ich w swojej łazience!

    OdpowiedzUsuń
  28. Też miałam przyjemność używać mydełka od SoapBakery! było świetne, do tego stopnia, że aż żal było zużyć :) wg mnie to małe arcydzieła, dzięki którym tak codzienna i zwyczajna czynność jak mycie nabiera nagle innego wymiaru i sprawia dużą przyjemność, pobudzając niemal wszystkie zmysły. Bo oprócz cudownego zapachu i nawilżenia mydełka wyglądają po prostu prześlicznie, a czasem tak smakowicie, że ciężko się powstrzymać, by nie obudzić jeszcze jednego zmysłu... - smaku ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Jedyne o czym myślę, to,że żal z niego korzystać, bo wyglądają jak małe dzieła sztuki. Można poczuć się jak Kleopatra używając ich...

    OdpowiedzUsuń

Chętnie czytam Wasze komentarze i za każdy dziękuję.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...