Pocenie się to drażliwy temat. Powinnyśmy uświadomić sobie,
że to naturalny proces. Nie ma sensu z nim walczyć. Walka z naturalną funkcją
organizmu prędzej czy później odbije się negatywnie na naszym zdrowiu. Dlatego
od dawna nie używam dezodorantów, które mają blokować naturalny proces pocenia
się. A tak działają hydrochlorki glinu. Nie stosuję także dezodorantów z parabenami.
Cenię za to dezodoranty na bazie ałunu. Dziś chcę Wam przedstawić Ałunowy dezodorant Roll-on Polne kwiaty marki Coslys.
Od producenta dowiemy
się, że:
„Naturalny ałun o właściwościach bakteriobójczych został
połączony z aktywnymi składnikami, aby zwalczyć przykry zapach i nadmierną
potliwość jednak w trosce o zdrowie bez blokowania porów. Unikalna kompozycja
składników aktywnych zapewnia kwiatową świeżość przez wiele godzin.
Ø
nie zawiera alkoholu
Ø
nie pozostawia białych plam
Ø
bez olejków eterycznych
Skład: aqua (water), potassium alum (alum stone),
saccharomyces ferment (antibacterial agent), prunus dulcis oleosomes
(protective agent), xanthan gum (gelling agent), aloe barbadensis leaf juice
powder* (organic aloe vera extract), glycerin (vegetable glycerine), parfum
(100% natural perfume), benzyl alcohol (preservative), citric acid
(ajusrégulateur pH), dehydroacetic acid (preservative), gluconolactone
(solvant), sodium benzoate (pH balancer), potassium sorbate (pH balancer), Linalool,
Limonene, Citral, Citronellol, Geraniol (ingredients from the perfume).
*z rolnictwa ekologicznego
- 99,17% składników jest pochodzenia naturalnego
- 24% składników pochodzi z rolnictwa ekologicznego.”
Moja opinia:
Bardzo ucieszyło mnie, że producent marki Coslys postanowił
wprowadzić do swojej oferty dezodoranty ałunowe. Poprzednie dezodoranty oparte
były o ekstrakt bambusa, olejki eteryczne i wyciąg z szałwii. Działały, ale
bardzo delikatnie. Ałun jest dużo skuteczniejszą substancją jeśli chodzi o
walkę z bakteriami, które odpowiadają za rozkład potu.
Dezodorant ałunowy ma bardzo przyjazny skład. Umieszczono go
w butelce typu roll-on. Kulka jest wyjątkowo duża. Ładnie „chodzi”. Nie zacina
się.
Dezodorant potrzebuje po aplikacji kilku chwil, aby wysechł. Zapach tego
dezodorantu jest dość specyficzny. Mnie trochę pachnie klejem biurowym.
Kwiatowej świeżości ni jak nie potrafię się doszukać. Wyczuwam zapach pestek
migdałowych. Zapach nie jest zbyt
intensywny. Nie kłuci się więc z wodą toaletową. Dezodorant ten nie blokuje
pocenia się. Dobrze jednak walczy za pomocą ałunu z bakteriami rozkładającymi
pot. Pozwala zachować świeżość przez 10-12 godzin. Mnie ten wynik w zupełności
zadawala. Mój dezodorant jest już „na wykończeniu”. Jest ze mną od grudnia.
Sięgnę po dezodorant Coslysa ponownie. Tym razem jednak skuszę się na wersję o zapachu
cytrusowy ogród. Pisząc o tym dezodorancie chciałabym zwrócić uwagę na
opakowanie.
Jest ono wymiennie. Do dezodorantu można dokupić … uzupełnienie.
Przecież kulka w ciągu kilku miesięcy się nie rozpadnie. Bardzo mądre i
ekologiczne rozwiązanie. Wymiana jest bardzo prosta. Aby wymienić wkład należy
przekręcić w lewo dolną część dezodorantu, następnie usunąć pustą butelkę i
założyć nową przekręcając w prawo.
Oszczędzamy opakowania i własne pieniądze.
Różnica w cenie to 7 zł! Mimo, iż zapach mnie nie urzekł, ałunowe dezodoranty
Coslysa na stałe u mnie zagoszczą.
Jakie jest Wasze podejście do pocenia się? Pocić się czy za
wszelką cenę zahamować ten proces? Znacie ałun? Jakie lubicie dezodoranty?
Taki ałun jest bardzo dobry również na trądzik :)
OdpowiedzUsuńMasz rację. Ale lepiej zastosować w tym przypadku czysty kryształ.
UsuńSłyszałam o nich baaardzo dużo dobrego :) Tylko nie mogę ich nigdzie znaleźć w sklepach stacjonarnie...
OdpowiedzUsuńZ tym faktycznie może być problem. Musisz szukać w sklepach z naturalnymi kosmetykami. Ałun w krysztale bywa w aptekach.
Usuńszukaj we wszelakich mydlarniach, np. w Lawendowej itp :) tam często mają kosmetyki tej firmy :)
Usuńja mam ochotę zaś w te wakacje odstawić Driclor i wypróbować czysty ałun :)
Polecam czysty ałun, ja zaczyłam od takiego w sprayu. Miałam Sante. Początkowo organizm się buntuje.
Usuńtaki dezodorant to coś dla mnie , teraz mam Alterrę ale chyba zawiera alkohol
OdpowiedzUsuńJa tam się nie boję alkoholu w dezodorantach.
UsuńAłun też jest związkiem glinu. Polecam artykuł: http://nowaalchemia.blogspot.com/2012/07/aun.html
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy tekst. Wiem, że ałun to związek glinu. Nie znam się, aż tak na chemii, ale widzę różnicę pomiędzy ałunem potasowym a hydratem chlorku glinu.
UsuńCiekawe te dezodoranty. Ja w czerwcu ubiegłego roku kupiłam dezodorant ałunowy, a właściwie to ałun w krysztale. Na opakowaniu napisano, że starcza na rok. Używam go już 10 miesięcy i ledwo widać zużycie. Wystarczy mi chyba na kilka lat :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, że ałun jest baaaardzo wydajny.
UsuńKupiłam na www.zdrowe-kosmetyki.pl
OdpowiedzUsuńJa też mam taki w krysztale i jestem zadowolona z jego działania, najbardziej nie lubiłam zapachu potu, którego nie niwelują do końca chemiczne dezodoranty (które dodatkowo rujnowały moje ubrania), ałun działa pod tym względem na medal. Jedyne co zauważyłam to, że kryształ przejmuje zapach potu i muszę go po użyciu myć (a używam go na czyste ciało, nie wiem skąd taki efekt). Samo pocenie nigdy nie było dla mnie problematyczne, wystarczy nie nosić tkanin uwydatniających mokre plamy:)
OdpowiedzUsuńCiekawe spostrzeżenie z tym przyjmowaniem zapachu.
Usuńmam również ałun w krysztale, ale zachęciłaś mnie do kupienia tych z Coslys
OdpowiedzUsuńCiekawa odmianan dla kryształu :)
UsuńAłunu nie używałam ale czytałam o nim wiele dobrego,z naturalnych antyperspirantów używałam Dezodorant Aloe Ever-Shield firmy Forever z miąższu aloesowego
OdpowiedzUsuńMusi być dobry taki aloesowy miąższ :)
Usuńmam ałun ale kompletnie nic nie robi...po jakimś czasie zrobię do niego kolejne podejście możne tym razem będzie trochę lepiej. Ten pomysł z wymiennym wkładem jest genialny!
OdpowiedzUsuńMoże podejście do ałunu wymaga dłuższego czasu?
Usuńswietnie pomysleli z tym uzupelnieniem:)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam pa
Powinno być więcej takich kosmetyków.
UsuńJa mam z firmy aluna, zapach też specyficzny, ale działanie na plus:) a tu pomysł z wymiennymi wkładami- super :)
OdpowiedzUsuńZ wkładem to strzał w tzw. 10-tkę ;)
Usuńpierwsze widzę taki kulki i powiem szczerze zaciekawiłaś mnie :) do tej pory używałam blokera z Ziajki lub rolki z Lady Speed stick
OdpowiedzUsuńSkuś się na Coslys :) Warto.
Usuń