Dla Was piszę

7 kwietnia 2013

Ałunowy dezodorant Roll-on Polne kwiaty Coslys

Pocenie się to drażliwy temat. Powinnyśmy uświadomić sobie, że to naturalny proces. Nie ma sensu z nim walczyć. Walka z naturalną funkcją organizmu prędzej czy później odbije się negatywnie na naszym zdrowiu. Dlatego od dawna nie używam dezodorantów, które mają blokować naturalny proces pocenia się. A tak działają hydrochlorki glinu. Nie stosuję także dezodorantów z parabenami. Cenię za to dezodoranty na bazie ałunu. Dziś chcę Wam przedstawić Ałunowy dezodorant Roll-on Polne kwiaty marki Coslys.



 
Od producenta dowiemy się, że:
„Naturalny ałun o właściwościach bakteriobójczych został połączony z aktywnymi składnikami, aby zwalczyć przykry zapach i nadmierną potliwość jednak w trosce o zdrowie bez blokowania porów. Unikalna kompozycja składników aktywnych zapewnia kwiatową świeżość przez wiele godzin.
Ø  nie zawiera alkoholu
Ø  nie pozostawia białych plam
Ø  bez olejków eterycznych
 



Skład: aqua (water), potassium alum (alum stone), saccharomyces ferment (antibacterial agent), prunus dulcis oleosomes (protective agent), xanthan gum (gelling agent), aloe barbadensis leaf juice powder* (organic aloe vera extract), glycerin (vegetable glycerine), parfum (100% natural perfume), benzyl alcohol (preservative), citric acid (ajusrégulateur pH), dehydroacetic acid (preservative), gluconolactone (solvant), sodium benzoate (pH balancer), potassium sorbate (pH balancer), Linalool, Limonene, Citral, Citronellol, Geraniol (ingredients from the perfume).
*z rolnictwa ekologicznego
- 99,17% składników jest pochodzenia naturalnego
- 24% składników pochodzi z rolnictwa ekologicznego.”
 



Moja opinia:
Bardzo ucieszyło mnie, że producent marki Coslys postanowił wprowadzić do swojej oferty dezodoranty ałunowe. Poprzednie dezodoranty oparte były o ekstrakt bambusa, olejki eteryczne i wyciąg z szałwii. Działały, ale bardzo delikatnie. Ałun jest dużo skuteczniejszą substancją jeśli chodzi o walkę z bakteriami, które odpowiadają za rozkład potu.
Dezodorant ałunowy ma bardzo przyjazny skład. Umieszczono go w butelce typu roll-on. Kulka jest wyjątkowo duża. Ładnie „chodzi”. Nie zacina się.
 
 
Dezodorant potrzebuje po aplikacji kilku chwil, aby wysechł. Zapach tego dezodorantu jest dość specyficzny. Mnie trochę pachnie klejem biurowym. Kwiatowej świeżości ni jak nie potrafię się doszukać. Wyczuwam zapach pestek migdałowych.  Zapach nie jest zbyt intensywny. Nie kłuci się więc z wodą toaletową. Dezodorant ten nie blokuje pocenia się. Dobrze jednak walczy za pomocą ałunu z bakteriami rozkładającymi pot. Pozwala zachować świeżość przez 10-12 godzin. Mnie ten wynik w zupełności zadawala. Mój dezodorant jest już „na wykończeniu”. Jest ze mną od grudnia. Sięgnę po dezodorant Coslysa ponownie. Tym razem jednak skuszę się na wersję o zapachu cytrusowy ogród. Pisząc o tym dezodorancie chciałabym zwrócić uwagę na opakowanie.
 

Jest ono wymiennie. Do dezodorantu można dokupić … uzupełnienie. Przecież kulka w ciągu kilku miesięcy się nie rozpadnie. Bardzo mądre i ekologiczne rozwiązanie. Wymiana jest bardzo prosta. Aby wymienić wkład należy przekręcić w lewo dolną część dezodorantu, następnie usunąć pustą butelkę i założyć nową przekręcając w prawo.
 
 
Oszczędzamy opakowania i własne pieniądze. Różnica w cenie to 7 zł! Mimo, iż zapach mnie nie urzekł, ałunowe dezodoranty Coslysa na stałe u mnie zagoszczą.  
Jakie jest Wasze podejście do pocenia się? Pocić się czy za wszelką cenę zahamować ten proces? Znacie ałun? Jakie lubicie dezodoranty?
 
 

27 komentarzy:

  1. Taki ałun jest bardzo dobry również na trądzik :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację. Ale lepiej zastosować w tym przypadku czysty kryształ.

      Usuń
  2. Słyszałam o nich baaardzo dużo dobrego :) Tylko nie mogę ich nigdzie znaleźć w sklepach stacjonarnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tym faktycznie może być problem. Musisz szukać w sklepach z naturalnymi kosmetykami. Ałun w krysztale bywa w aptekach.

      Usuń
    2. szukaj we wszelakich mydlarniach, np. w Lawendowej itp :) tam często mają kosmetyki tej firmy :)
      ja mam ochotę zaś w te wakacje odstawić Driclor i wypróbować czysty ałun :)

      Usuń
    3. Polecam czysty ałun, ja zaczyłam od takiego w sprayu. Miałam Sante. Początkowo organizm się buntuje.

      Usuń
  3. taki dezodorant to coś dla mnie , teraz mam Alterrę ale chyba zawiera alkohol

    OdpowiedzUsuń
  4. Ałun też jest związkiem glinu. Polecam artykuł: http://nowaalchemia.blogspot.com/2012/07/aun.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo ciekawy tekst. Wiem, że ałun to związek glinu. Nie znam się, aż tak na chemii, ale widzę różnicę pomiędzy ałunem potasowym a hydratem chlorku glinu.

      Usuń
  5. Ciekawe te dezodoranty. Ja w czerwcu ubiegłego roku kupiłam dezodorant ałunowy, a właściwie to ałun w krysztale. Na opakowaniu napisano, że starcza na rok. Używam go już 10 miesięcy i ledwo widać zużycie. Wystarczy mi chyba na kilka lat :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też mam taki w krysztale i jestem zadowolona z jego działania, najbardziej nie lubiłam zapachu potu, którego nie niwelują do końca chemiczne dezodoranty (które dodatkowo rujnowały moje ubrania), ałun działa pod tym względem na medal. Jedyne co zauważyłam to, że kryształ przejmuje zapach potu i muszę go po użyciu myć (a używam go na czyste ciało, nie wiem skąd taki efekt). Samo pocenie nigdy nie było dla mnie problematyczne, wystarczy nie nosić tkanin uwydatniających mokre plamy:)

    OdpowiedzUsuń
  7. mam również ałun w krysztale, ale zachęciłaś mnie do kupienia tych z Coslys

    OdpowiedzUsuń
  8. Ałunu nie używałam ale czytałam o nim wiele dobrego,z naturalnych antyperspirantów używałam Dezodorant Aloe Ever-Shield firmy Forever z miąższu aloesowego

    OdpowiedzUsuń
  9. mam ałun ale kompletnie nic nie robi...po jakimś czasie zrobię do niego kolejne podejście możne tym razem będzie trochę lepiej. Ten pomysł z wymiennym wkładem jest genialny!

    OdpowiedzUsuń
  10. swietnie pomysleli z tym uzupelnieniem:)))
    pozdrawiam pa

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja mam z firmy aluna, zapach też specyficzny, ale działanie na plus:) a tu pomysł z wymiennymi wkładami- super :)

    OdpowiedzUsuń
  12. pierwsze widzę taki kulki i powiem szczerze zaciekawiłaś mnie :) do tej pory używałam blokera z Ziajki lub rolki z Lady Speed stick

    OdpowiedzUsuń

Chętnie czytam Wasze komentarze i za każdy dziękuję.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...