Czas tak szybko biegnie. Wakacje się skończyły. Nadszedł
czas nowych obowiązków. Od początku września planuję częściej być na blogu.
Pierwszy tydzień mam y już za sobą., drugi szybko biegnie. A ja dopiero piszę
pierwszą wrześniową notkę – denko. Dzielnie trzymam się swoich postanowień. Nie
kupuję nowych kosmetyków jeśli nie kończę poprzedniego. W sierpniu pozbierałam
dużo pustych opakowań.
Oto moje denko. Rozpocznę od pachnideł, bo o nich piszę sporadycznie.
1. L’Occitane Eau Ravissante to woda kolońska. Długi czas ze
mną była. Delikatny zapach róż sprawdził się latem. Nie wiem czy jeszcze ta woda jest
dostępna. Recenzję przeczytacie tutaj.
Mam już godną następczynię, jeszcze wspanialszą. Ciekawe jesteście marki?
2. Fitne –Eliksir Perfum z esencjami dr. Bacha. Ciekawe pachnidło gdzie
nuty róży i gniecionej trawy przenikają się. Sama idea esencji kwiatowych dr
Bacha jest bardzo ciekawa. Wrócę do tego zapachu.
Od zapachów przejdę do mydeł.
3. Niezmiennie królują w mojej łazience mydełka Savon du
Midi (klik). Słodki, kremowy migdał jest dla skóry niczym dotyk anioła.
4. Lubię także mydła Sodasan. Mydło o zapachu kwiatów lipy
idealnie wpisało się swoim aromatem w wakacyjny czas. Mimo, że nie pisałam
osobnej recenzji polecam Wam to mydełko.
W denkowym koszyczku znalazły się dwa kremy do rąk.
5. Martina Gebhardt - Rumiankowy krem do rąk. Moją recenzję
przeczytacie tutaj. Kremu tego jednak już nie kupicie. Firma wprowadziła na
rynek krem w zmienionej formule.
6. Martina Gebhardt - HAND & NAIL Emulsja do pielęgnacji
dłoni i paznokci. Można powiedzieć, że to lżejsza wersja kremu do rąk. Tak w
sam raz na lato. Do tego butelka z pompką jest wyjątkowo praktycznym
rozwiązaniem. Ta emulsja z pewnością jeszcze zagości na moich dłoniach.
Wakacje dla mnie były czasem wędrówek. Kosmetyki do stóp i
nóg okazywały się wybawieniem po wielogodzinnych marszach.
7. Dr Hauschka - Lotion do nóg rozmarynowy jest jednym z
moich ulubieńców. Przynosił niesamowitą ulgę. Nogi pielęgnowane tym lotionem
same chciały mnie nieść. Dla przypomnienia recenzja.
8. Martina Gebhard - Emulsja do zmęczonych nóg. Idealny kosmetyk dla moich wymagających nóg. Pierwsze
opakowanie wykończone. Oczywiście nie ostatnie.
Delikatna skóra ust nie lubi wiatru i morskiej wody. Na
ratunek przychodziła oczywiście Martina Genhardt.
9. Różany balsam do ust mimo, że zamknięto go w maleńkim
słoiczku o pojemności 15 ml jest bardzo wydajny. Sprawdza się zimą i latem. Już
planuje zakup kolejne go opakowania. Recenzja tutaj.
Pustych opakowań po włosowych kosmetykach prawie nie mam. Zbyt
dużo pootwieranych butelek. A ja skaczę
jak z kwiatka na kwiatek. Udało mi się cudem upolować kolejne opakowanie jednej z
lepszych odżywek jakie miałam. Inne poszły w odstawkę.
10. Bioturm – Odżywka z wyciągiem z lotosu do włosów
przesuszonych i zniszczonych. Obecnie nie mogę nigdzie tej odżywki już znaleźć. To moje drugie zużyte opakowanie. Ja już tak
mam, że jeśli znajdę ideał to on znika.
W pielęgnacji twarzy nie zdarzyło się zbyt wiele. Toniki idą
u mnie jak woda. Lubię je zmieniać. Oprócz ulubionego toniku różanego Martiny Gebhardt
używam także toników innych marek.
11. Coslys – Tonik matujący do cery tłustej i mieszanej. Mimo,
że zużyłam już całą zawartość opakowania nie wyrobiłam sobie zdania na temat
tego toniku. Spełniał swoją rolę, ale … Coś mi w tym toniku po prostu nie
pasuje. Nie był zły, ale …
Maseczki są dla cery niczym letni deszcz dla wypalonej
słońcem ziemi. Chodź raz w tygodniu starała się odżywiać skórę. Korzystałam z
jednorazowych saszetek Luvosa (klik) oraz próbek maseczek Martiny Gebhard.
Patrzę na to moje denko i widzę, że w mojej pielęgnacji
zaczynają wybijać się kosmetyki Martiny Gebhardt. Projekt denko sprawia, że ograniczyłam
bardzo mocno zakupy. Na półkach robi się luźniej. Jestem z siebie dumna. A jak tam Wasze denka?
Zaczynają mnie ciekawić te kosmetyki Martiny Gebhardt. Miałąm kiedys miniaturke kremu do twarzy i był nawet fajny, ale muszę poprobowac jeszcze czegoś :D
OdpowiedzUsuńMG ma bogatą ofertę kremów do twarzy. Każdy znajdzie coś dla siebie.
UsuńTrochę tego się nazbierało :)
OdpowiedzUsuńOj tak, ale dzięki temu robi się miejsce na pólce w łazience. Najważniejsze, że nic nie przybywa ;)
Usuńjak zwykle nic nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńOdsyłam do recenzji. Może coś znajdziesz dla siebie.
Usuńnono, pokaźne denko. Ale żadnego z tych produktów nie znam. Zainteresowała mnie ta marka MG. Muszę przejrzeć asortyment :)
OdpowiedzUsuńSzczerze polecam kosmetyki Martiny Gebhardt. Każdy, zarówno kobiety jak i mężczyźni, znajdą coś dla siebie.
UsuńTen lotion Dr Hauschki mógłby spodobać się moim nogom, ostatnio ciągle męczy mnie uczucie ciężkich i zmęczonych nóg, w dodatku bez powodu, bo wcale tak dużo nie chodzę....
OdpowiedzUsuńWypróbuj, u mnie się sprawdza.
UsuńZaciekawiły mnie te zapachy...jaki jest koszt ?takiej buteleczki.?
OdpowiedzUsuńZa Fitne 50 ml trzeba zapłacić ok. 120 zł. A jeśli chodzi o wodę kolońską L'Occitane to nie wiem czy jest jeszcze gdzieś dostępna.
Usuńinteresują mnie kosmetyki Dr Hauschka niesia z NY bardzo je polecała.
OdpowiedzUsuńNie znam wielu kosmetyków tej marki. Miałam krem do stóp, ale mnie nie pasował. Lotion zo to jest rewelacyjny, DObre naturalne składy. Jednym słowem porządne kosmetyki.
Usuńznam i lubię maseczki Luvos
OdpowiedzUsuńMaseczki Luvosa zawsze muszę mieć w zapasie :)
UsuńNic z tych kosmetyków nie miałam, ale najbardziej interesuje mnie Dr Hauschka. Dużo dobrego o tej firmie słyszałam.
OdpowiedzUsuńNie miałam wielu kosmetyków tej marki. Do rozmarynowego lotionu wracam co jakiś czas. Bardzo go lubię.
Usuńswoje denko dopiero pokażę, wkrótce...
OdpowiedzUsuńale Twoje jest piękne... faktycznie dominuje pani gebart, ale czemu nie, skoro się u Ciebie sprawdza:)
śmieszne są produkty, po których użyciu niewiele mamy do powiedzenia, hah też miewam takie... albo ocena przychodzi mi z czasem jakimś...;)
pozdrawiam ciepło
:)
Kosmetyki MG z pewnością zostaną ze mną na lata :)
UsuńMyślę, że sprawdziłaby się u mnie ta woda kolońska o delikatnym zapachu róż. Ostatnio podobają mi się takie aromaty. :-)
OdpowiedzUsuńRóże to jest to!
UsuńTonik Coslys posiada alkohol? Na którym jest miejscu?
OdpowiedzUsuńKocham perfumy ale do tych "naturalnych" nie mogę się przekonać. Dla mnie to od zawsze było dobro luksusowe więc taki Dior czy Chanel sprawia, że czuję się wyjątkowo. Dlatego tu muszę zrobić wyjątek jeśli chodzi o życie w zgodzie z naturą,
Tak, tonik coslys ma alkohol w połowie składu.
Usuńgratuluję denka, świetne kosmetyki zużyłaś, czaję się na mydełka Savon du Midi mimo, że zapas mam spory, ale chyba nie przejdę kolejny miesiąc obok nich obojętnie
OdpowiedzUsuńMydełka Savon du Midi skradły moje serce ;)
Usuń