Dla Was piszę

18 października 2015

Odżywka rewitalizująca Kawa i Masło shea Alaffia

Doceniam najróżniejsze składniki w kosmetykach. Już dawna bardzo polubiłam masło shea. Lubię kiedy jest w kremach do twarzy, balsamach do ciała, mydłach. Lubię czyste masło shea. Moje włosy także uległy czarowi tego masła.  Pamiętacie jak pisałam, że myję włosy afrykańskim czarnym mydłem, którego bazą jest masło shea (klik)? Bardzo przypadło  mi to mydło do gustu.
Rozumieciw więc, że nie mogłam sobie odpuścić odżywki do włosów. Z kilku rodzajów wybrałam Odżywkę rewitalizującą Kawa i masło marki Shea Alaffia.


Od producenta dowiadujemy się:
Masło shea i kawa odżywiają osłabione włosy. Masło shea nawilża je i wzmacnia. Kawa robusta zawierająca dwa razy więcej kofeiny, pobudza słabe mieszki włosowe, chroni włosy przed wypadaniem. Olejki eteryczne nadają włosom połysk.
Sposób użycia: Wmasować w mokre włosy,  pozostawić na włosach 60 sekund, spłukać.

INCI: Coffee (caffea robusta) extract (aqueous), shea (butyrospermum parkii) butter, cetearyl alcohol, Aloe barbadensis leaf juice, behentrimonium chloride, emulsifying wax,  potassium sorbate, panthenol (pro-vitamin B5),mentha viridis leaf oil, citrus dulcis essential oil, cymbopogon citratus oil, ascorbic acid, d-limonene.

Moja opinia:
Tak jak wspomniałam na wstępie bardzo lubię masło shea w różnych kosmetykach. Jeśli chodzi o kosmetyki do włosów z masłem shea miałam bardzo złe doświadczenia za sprawą marki Urtekram. Włosy moje po myciu i użyciu odżywki zamieniały się w tłuste strąki.  Pomyślałam, że ten składnik nie jest dla moich włosów. Ale wiecie jak to jest. My kobiety przede wszystkim jesteśmy ciekawe wszelkich nowych kosmetyków.


Odżywkę Alafii kupiłam właśnie z ciekawości. Podeszłam do niej bardzo ostrożnie. Przeszła poważny test. Zacznę od minusów. Zdecydowanie minus ma opakowanie. Butelka z twardego plastiku już w połowie użytkowania sprawia problemy. Trudno odżywkę wydobyć z butelki, chyba że cały czas stoi „do góry nogami”. To tak naprawdę jedyny mankament. Teraz już będzie nudno. Tylko same superlatywy. Odżywka jest gęsta, a przez to wydajna. Nie spływa z włosów. Pięknie pachnie. Cytrusowo, z nutą mięty. Raczej nie doszukuję się aromatu kawy. A jak działa? Rewelacyjnie. Nawilża do granic możliwości. Obawiałam się nadmiernego obciążenia przez masło shea. Przetłuszczające się włosy nie lubią ciężkich odżywek. A takimi zawsze wydawały mi się te z masłem shea.
Tak sobie myślę, że jest to najlepiej nawilżająca odżywka jaką kiedykolwiek używałam. Jedna tylko uwaga. Nie używajcie tej odżywki po olejowaniu włosów. Nie wychodzi z tego nic dobrego. 


Na uwagę zasługuje bardzo prosty skład tej odżywki. Tak naprawdę są to tylko dwa aktywne składniki (kawa i masło shea) oraz olejki eteryczne. Coraz częściej dochodzę do wniosku, że im prostsza pielęgnacja i mniej skomplikowane kosmetyki tym lepiej. Odżywka skończyła mi się pod koniec września.  Zużyję to co mam i  kupię kolejną butelkę Alafii.
Ważny dla mnie jest jeszcze jeden aspekt tego kosmetyku - certyfikat Fair for life. Obrazęk kobiety z rowerem na opakowaniu to nie przypadek. 

Lubicie kosmetyki z masłem shea? Jakie?

26 komentarzy:

  1. Też zwróciłam uwagę na skład. Jest naprawdę dobry. Moje włosy raczej lubią masło shea.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, prosty, skuteczny skład. Jeśli będziesz miała okazję wypróbuj tę odżywkę.

      Usuń
  2. To już kolejna entuzjastyczna recenzja kosmetyków tej marki. Składy są cudowne, podoba mi się też filozofia, która za nią stoi. Z przyjemnością dam im zarobić ;) Czy nadal można kupić ich kosmetyki tylko w TKMaxx?

    OdpowiedzUsuń
  3. Znów kusisz tą Alaffią :) Szkoda, że nie można jej kupić w polskich sklepach....

    A masło shea w kosmetykach lubię. Zwłaszcza w kremach do twarzy i w mazidłach do ciała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta marka zdecydowanie powinna pojawić się w naszych sklepach.

      Usuń
  4. a tak liczyłam na kawowy aromat... fajnie, że masełko jednak służy włosom Łucjo:)
    miłęgo dnia!

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam ich odzywke, tylk inna wersje.
    Obecnie rozpływam z zachwytu nad lotionem do ciała alaffii! Odżywka będzie następna w kolejce, niech no tylko skończę aubrey :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam tej firmy ale odżywka ciekawa;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Nosz kurcze, cudo! Ech... może kiedyś uda mi się je zakupić...

    OdpowiedzUsuń
  8. Moim włosom też służy masło shea, gdybyś miała okazję wypróbować, to polecam kosmetyki Shea Moisture...I też mam złe wspomnienia z używania kosmetyków Urtekram ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Shea Moisture nie znam. Widzę, że nie tylko ja zawiodłam się na Urtekram. Na samo wspomnienie moje włosy się wzdrygają.

      Usuń
  9. Uwielbiam kasę i masło shea więc to odżywka dla mnie. :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten obrazek - kobieta z rowerem. Bardzo pozytywna akcja. A na odżywke mam niesamowitą ochotę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, że produktom tym przyświeca jeszcze pewien zamysł jeśłi chodzi o ludnośc Togo.

      Usuń
  11. wpisuję na listę zakupów, iherb ma wiele ciekawych kosmetyków

    OdpowiedzUsuń

Chętnie czytam Wasze komentarze i za każdy dziękuję.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...