Miłośniczkom naturalnej pielęgnacji z pewnością znana jest
niemiecka marka Logona. Pasty do zębów
tej marki należą do moich ulubionych. Nie o nich chcę dzisiaj napisać. Jak na
umiarkowaną włosomaniaczkę przystało znowu będzie o kosmetykach do pielęgnacji włosów.
W bardzo przemyślany sposób firma wybiera tenzydy do swoich produktów. Dużo ciekawych informacji na temat marki znalazłam na polskiej stronie Logony. Oto niektóre z nich:
LOGONA mówi NIE:
Ø
lauretosiarczanowi sodu,
Ø
lauryloamonowi sodu
Ø
betainie kokamidopropylowej.
Stale przeprowadzane testy pozwalają stwierdzić, na ile
drażniący lub na ile łagodny jest tenzyd (substancja powierzchniowo-czynna). W
certyfikowanych kosmetykach naturalnych i organicznych powinno się stosować
wyłącznie łagodne lub bardzo łagodne tenzydy pochodzące z surowców
odnawialnych. Jednak zdarza się, że również w certyfikowanych kosmetykach
naturalnych i bio zastosowanie znajdują tenzydy z wysoką lub bardzo wysoką
zdolnością drażnienia skóry. Bardzo zróżnicowana jakość dopuszczonych do
produkcji tenzydów zmusza do nauczenia się odróżniania ich w produktach do kąpieli,
pod prysznic i szamponach.
LOGONA rezygnuje ze stosowania wszystkich tenzydów, które
nie odpowiadają ostrym kryteriom: naturalności, łagodności i delikatności.
LOGONA rezygnuje także z wszelkich tenzydów, które nie są w stanie ulec
biodegradacji.
Żadnego lauretosiarczanu sodu
Tenzyd ten posiada wysoką zdolność drażnienia skóry. Jest
stosowany powszechnie w konwencjonalnych szamponach i produktach pod prysznic.
Oznaczenie INCI: Sodium Laureth Sulfate
Żadnego lauryloamonu sodu
Tenzyd ten wprawdzie dopuszczony jest w wytycznych dla
kosmetyków naturalnych i organicznych, ale LOGONA go nie stosuje.
Laurylosiarczan amonu należy bowiem do grupy tenzydów z wysokim potencjałem
drażniącym.
Oznaczenie INCI: Ammonium Lauryl Sulfate
Żadnej betainy kokamidopropylowej
Tenzyd ten jest wprawdzie dopuszczony przez kilka dyrektyw
dla kosmetyków naturalnych i bio, ale zawiera częściowo surowce ropopochodne. A
LOGONA konsekwentnie odrzuca surowce ropopochodne.
Oznaczenie INCI: Cocamidopropyl Betaine”.
Filozofia bardzo rygorystyczna. Muszę przyznać, że takie podejście bardzo mi odpowiada.
Jako, że jestem naturalną blondynką zależy mi na tym, aby
moje włosy miały piękny odcień, aby nie ciemniały jesienią i zimą. Po prostu,
aby nie były „myszowate”. Najbardziej
znaną rośliną nadającą złote refleksy blond włosom jest rumianek. Z wielką
nadzieją sięgnęłam więc po szampon
koloryzujący z rumiankiem marki Logona.
O szamponie przeczytamy:
„Szampon polecany jest szczególnie do pielęgnacji włosów w
odcieniu naturalnym lub koloryzowanych farbami roślinnymi. Wysokowartościowe
substancje roślinne i naturalne substancje nawilżające delikatnie oczyszczają i
pielęgnują włosy, chroniąc przed działaniem czynników środowiska zewnętrznego.
Wyciąg z rumianku nie tylko nadaje jasny odcień, ale także działa kojąco na
skórę głowy, łagodząc podrażnienia. Ekstrakt z nagietka wykazuje silne
działanie wzmacniające i odbudowujące, dzięki czemu włosy zyskują zdrowy wygląd
i witalność. Roślinna gliceryna wygładza włosy, zapewniając im jednocześnie
niezbędne nawilżenie. Wyciąg z kiełków pszenicy zabezpiecza przed utratą
wilgotności oraz zapobiega łamaniu i rozdwajaniu. Jedwab intensywnie regeneruje
strukturę włosów.
Włosy uzyskują intensywniejszy kolor, połysk i są aksamitne.
Szampon nie zmienia koloru i nie farbuje włosów (nie
rozjaśnia włosów ciemnych), a jedynie pogłębia posiadany odcień. Zaś w
przypadku włosów koloryzowanych farbami roślinnymi - przedłuża żywotność farby.
Szamponów koloryzujących, z uwagi na bogaty skład, raczej
nie poleca się jeśli skóra głowy ma tendencję do przetłuszczania.
Nie zawiera środków konserwujących. Nie testowany na
zwierzętach.
Skład: Aqua (Water), Coco Glucoside, Alcohol*,
Glycerin, Disodium Cocoyl Glutamate, Sodium Cocoyl Glutamate, Glyceryl Oleate,
Sodium PCA, Calendula Officinalis Flower Extract*, Chamomilla Recutita
(Matricaria) Extract*, Hydrolyzed Silk, Triticum Vulgare (Wheat) Bran Extract,
Xanthan Gum, Parfum (Essential Oils), Linalool, Limonene, Phytic Acid, Citric
Acid
* z kontrolowanych upraw biologicznych.”
Moja opinia:
Zawsze chętnie sięgam po szampony mające w swoim składzie
wyciąg z rumianku. Nie lubię kiedy włosy ciemnieją z powodu braku słońca. Zimą
mam wrażenie, że moje blond włosy przybierają „myszowaty” odcień. Pod koniec grudnia kupiłam szampon z
rumiankiem, aby zapobiec temu zjawisku. Szampon Logony umieszczono w zielonej
butelce z dobrej jakości przeźroczystego plastiku. Brzegi butelki mają
charakterystyczne ryflowanie po bokach. Dzięki temu nawet w mokrej dłoni dobrze
się trzyma. Wygodnie się aplikuje dzięki otwieraniu typu „press”.
A sam szampon? Ma ładny, delikatny ziołowy zapach. Nie jest ani za rzadki, ani za gęsty. Dobrze się pieni. Jest wydajny. Niewielka ilość wystarczy do oczyszczenia olejowanych włosów. Włosy po myciu lekko skrzypią. Szampon ten u mnie lekko plącze włosy. Używam zawsze odżywki, więc nie mam problemu z rozczesaniem. Nie używałam tego szamponu do każdego mycia. Włosy myję najczęściej co drugi dzień. Raz w tygodniu w zupełności wystarczyło, aby blond włosy zachowały piękny odcień. Moja butelka już się kończy. Ten szampon w mojej łazience będzie zajmował stałe miejsce. Bardzo go polubiłam.
A sam szampon? Ma ładny, delikatny ziołowy zapach. Nie jest ani za rzadki, ani za gęsty. Dobrze się pieni. Jest wydajny. Niewielka ilość wystarczy do oczyszczenia olejowanych włosów. Włosy po myciu lekko skrzypią. Szampon ten u mnie lekko plącze włosy. Używam zawsze odżywki, więc nie mam problemu z rozczesaniem. Nie używałam tego szamponu do każdego mycia. Włosy myję najczęściej co drugi dzień. Raz w tygodniu w zupełności wystarczyło, aby blond włosy zachowały piękny odcień. Moja butelka już się kończy. Ten szampon w mojej łazience będzie zajmował stałe miejsce. Bardzo go polubiłam.
Logona ma w swojej ofercie także koloryzujące szampony dla
szatynek i brunetek. Każda z nas znajdzie więc odpowiedni szampon dla swoich
włosów.
szampony Logona kiedyś chce wypróbować
OdpowiedzUsuńMają bardzo bogata ofertę szamponów. Jest w czym wybierać.
UsuńTeż mnie ciekawi Logona.
OdpowiedzUsuńKolor włosom nadaję henną, bo tez mam "myszowate". ;-)
JA nigdy nie stosowałam żadnej farby, henny. Natura obdarzyła mnie blond włosami. Słońca brak i stąd ten myszowaty kolor.
UsuńNie miałam jeszcze nie tylko szamponu ale żadnego kosmetyku Logony. Pewnie nadszedł czas żeby się nimi zainteresować.
OdpowiedzUsuńByć może tak. Jeśli chodzi o Logonę najlepiej poznałam pasty do zębów. Muszę o nich koniecznie napisać.
Usuńchętnie kiedyś wypróbuję taki szampon.
OdpowiedzUsuńZ pewnością znajdziesz odpowiedni dla swoich włosów.
Usuńod teraz MUST HAVE:D
OdpowiedzUsuńZabrakło mi informacji o dostępności i cenie?:>
OdpowiedzUsuńOstatnio poważnie myślę o powrocie do farbowania - właśnie ze względu na podkręcenie koloru - zatrzymałam się jednak na chwilę na stronie herbatintu, gdzie także jest dostępny szampon i balsam rozjaśniający (na bazie naturalnych składników), jednak nie znam nikogo kto by go stosował, a ten ma potwierdzone działanie, więc... :D
Nie jest to typowy szampon rozjaśniający. Wydobywa naturalny odcień. Jeśłi chodzi o dostępność - wszystki sklepy z naturalnymi kosmetykami. Ja kupiłam w Skarbcu Natury ( w pasku bocznym baner). Cena ok. 31 zł.
Usuńnie miałam ich - muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńnie miałam nigdy z nim doczynienia, ale brzmi interesująco;)
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej w tej marce zafascynowała sama filozofia i podejście do tenzydów w pielęgnacji włosów.
Usuńnigdy nie miałam, ale lubię szampony z rumiankiem i najlepiej jeszcze do tego z cytryną :)
OdpowiedzUsuńCytryny to w nim nie ma, niestety.
UsuńO bardzo zainteresował mnie ten produkt.
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńSzamponów tej marki jeszcze nie stosowałam ale mnie przydał by się wariant do ciemnych włosów. Może sobie taki kiedyś sprawie. Puki co jestem na etapie intensywnego myślenia o przerzuceniu się na naturalne farbowanie.
OdpowiedzUsuńNaturalna farba - dobry kierunek.
UsuńNie próbowałaś przypadkiem farb roślinnych z Logony?
OdpowiedzUsuńNie farbuję włosów. Natura obdarzyła mnie ładnym blond kolorem. W kwestii farb jestem laikiem.
Usuńnie znam tego szamponu, miałam piwno-miodowy, jestem blondynką więc z pewnością sprawdził by się u mnie, bardzo ładne zdjęcia
OdpowiedzUsuńDzięki ;) Warto wypróbować, zwłaszcza dla utrzymania koloru.
UsuńZ racji iż powracam do naturalków i jestem blondynką zainteresował mnie ten szampon. Szkoda, że nie mają go w pojemności 75 ml jak inne Logona. Chętnie bym wypróbowała. Martwi mnie tylko informacja, że nie poleca się go skóry głowy z tendencją do przetłuszczania.
OdpowiedzUsuńMoje włosy przetłuszczają się u nasady. Ten szampon jednak nie wzmógł przetłuszczania.
Usuń