Dla Was piszę

16 listopada 2013

Mineralny dezodorant w kulce Health & Beauty

Miałyście kiedyś kosmetyk, na którym widniało „Made in Israel”? Jeśli tak, to z pewnością oparty był on o minerały z Morza Martwego. Cenię sobie sól z Morza Martwego. Służy ona moim stawom. Lubię błoto. Walory zdrowotne i pielęgnacyjne soli oraz błota są ogromne. Z tego powodu kusiłam się na kosmetyki izraelskiej marki Health & Beauty, która wykorzystuje sól z Morza Martwego. Chciałabym Wam przybliżyć tę markę. O marce takie znalazłam informacje:
„Izraelskie kosmetyki Health & Beauty produkowane są z minerałów wyekstrahowanych z wody Morza Martwego, błota wydobytego z jego dna oraz osadów różnych soli na przybrzeżnych skałach. Wzbogacane są jedynie w witaminy, wyciągi z ziół i innych roślin oraz olejki roślinne. Są to kosmetyki z minerałami z Morza Martwego regenerujące skórę i opóźniające procesy jej starzenia się.”
Moje poznawanie marki zaczęło się od Mineralnego dezodorantu w kulce.

Przeczytamy o nim:
„Hypoalergiczny unikalny dezodorant dla skóry normalnej i wrażliwej. Zawiera naturalne składniki, które zwalczają nieprzyjemny zapach potu. Szybko wchłania się i nie pozostawia plam na ubraniu. Nie podrażania skóry po goleniu. Nie zawiera aluminium, które blokuje wydzielanie potu.
Wzbogacony w witaminy C+E+F, ekstrakt z rumianku, rokitnika, aloesu oraz działających łagodząco na skórę minerałów z Morza Martwego. Zapewnia 24 godzinną świeżość i zmysłowy zapach.
Skład: Purified water, Ceteareth-12, Cetearyl Alkohol, Cetyl Palmitate, Eumulgin B, Ceteareth-20, Coco-Caprylate/Caprate, Dicaprylyl Ether, Triethyl Citrate, Carbopol, Sodium chloride, Dead Sea Minerals (Salt), Tocopheryl Acetate, Ascorbic Acid, Linoleic Acid, Linoleic Oil, Anthemis Nobilis (Chamomile) Extract, Hippophane Rhamnoides (Sea Buckthorn) Friut Oil, Aloe Barbadensis Extract, Fragrance.”

Moja opinia:
Po ten dezodorant sięgnęłam przypadkowo. Nie było akurat mojego ulubionego Coslysa z ałunem. Wybrałam zupełnie nie znaną mi markę. Zakupu dokonałam trochę w ciemno. Na stronie sprzedawcy niestety nie znalazłam składu. Tylko informacja: „Kosmetyki Health & Beauty nie zawierają parabenów. Nie są produkowane z substancji pochodzenia zwierzęcego, ani testowane na zwierzętach.”  Skład jest dla mnie bardzo ważny. Dezodorant nie zawiera aluminium. To podstawa. Skład nie budzi moich zastrzeżeń.
Lubię dezodoranty z dużą kulką. Wygodnie się ich używa. Duża kulka nie zacina się.
 
Dezodorant dobrze rozprowadza się na skórze. Stosunkowo szybko wysycha. Nie brudzi ubrań. Na ciemnych ubraniach nie pozostawia białych śladów. Dezodorant rzeczywiście ładnie pachnie. Zaliczyłabym go do grupy zapachów kwiatowych. Można o nim powiedzieć, że to zmysłowy zapach. Dezodorant ma zapewnić 24 godzinną świeżość. Ja takie deklaracje wkładam między bajki. Muszę dodać, że nie oczekuję całodobowej świeżości. Mnie wystarczy, że przetrwam tzw. dobę pracowniczą czyli 8-9 godzin w pracy. Używając tego dezodorantu komfortowo czułam się jakieś 6-7 godzin. A było to podczas sierpniowych upałów. 
 
Dezodorant ten nie blokuje procesu pocenia się. Uważam, że jest to dezodorant wart polecenia, ale nie wszystkim. U osób, którym proces pocenia się nie przeszkadza ten dezodorant się sprawdzi. Tym, którzy preferują blokery i silne dezodoranty oparte na solach aluminium nie polecam go.
Jakie wybieracie dezodoranty? Znacie kosmetyki Health & Beauty?
 

9 komentarzy:

  1. Ja też wolę dezodoranty nie blokujące procesu pocenia się. Od dawna używam ałunu ale taki dezodorant chętnie bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ałun i u mnie gości. Za samym ałunem zbytnio nie przepadam. Lubię jak ałun stanowi jeden ze składników dezodorantu.

      Usuń
  2. Ja szczerze mówiąc nie mam pojęcia czy mój dezodorant blokuje pocenie czy nie, też niby jest z minerałami z Morza Martwego, ale to Dove, więc ile w tym NAPRAWDĘ jest minerałów to ja nie mam pojęcia :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko zależy od tego czy w składzie masz sole aluminium.

      Usuń
  3. Ja osobiście jestem fanką antyprespirantów w sztyfcie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Minerały z Morza Martwego jak najbardziej, chodź zdecydowanie preferuję ałun.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kosmetyki gdzieś już widziałam online. Ciekawi mnie ten kwiatowy zapach tego produktu :)

    OdpowiedzUsuń

Chętnie czytam Wasze komentarze i za każdy dziękuję.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...