Dla Was piszę

19 września 2012

Natura Siberica - Balsam do włosów przetłuszczających się - Objętość i równowaga

W pielęgnacji włosów staram się odpowiednio dobrać szampon i odżywkę. Najpierw do rodzaju swoich włosów, potem pod względem skłądu i zapachu. Najczęściej jest to ta sama linia kosmetyków. W takim zestawie oba produkty dobrze się uzupełniają.  O szamponie Natura Siberica „Objętość i równowaga” pisałam w poprzedniej notce. Czas więc na odżywkę.


Na temat odżywki przeczytamy:
„Balsam do włosów  przetłuszczających się, na bazie naturalnych organicznych ekstraktów z kosolimby i maliny arktycznej.
 Ekstrakty kosolimby zawierają aminokwasy, które odbudowują naturalną strukturę zniszczonych włosów, oraz nadają naturalną objętość i puszystość.
 Malina arktyczna jest pięć razy bogatsza w witaminę C niż zwykła malina. W zestawieniu z kosolimbą ekstrakt maliny arktycznej jest niezastąpiony do pielęgnacji włosów przetłuszczających się, ponieważ przywraca równowagę skóry głowy, bardzo skutecznie odżywia, nawilża i chroni skórę i włosy w ciągu dnia.

Aktywne składniki: Kosolimba (Pinus Pumila), Malina arktyczna (Rubus Arcticus),  Pokrzywa zwyczajna (Urtica Dioica), Nagietek lekarski (Calendula Officinalis),  Plantago Nivalis , Rumianek pospolity (Chamomilla Recutita), Nasiona ogórecznika lekarskiego (Borago Officinalis Seed), Torfowiec spiczastolistny (Sphagnum Cuspidatum), Białka roślinne (Vegetable Protein), Proteiny pszenicy (Wheat Protein), Witamina B6 (Pyridoxine HCI).
Skład INCI: Aqua, Behentrimonium Chloride, Cetearyl Alcohol, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Hydrolyzed Wheat Protein, Pinus Pumila Extract, Rubus Arcticus Extract, Urctica Dioica Extract, Calendula Officinalis Extract, Plantago Nivalis Extract, Chamomilla Recutita Extract, Borago Officinalis Seed Oil, Sphagnum Cuspidatum, Hydrolyzed Vegetable Protein, Pyridoxine HCI, Citric Acid, Parfum, Kathon.”

Moja opinia:
Zacznę od zapachu. Po otwarciu butelki czuję delikatny zapach, inny niż szamponu. Trudno go określić. Jest bardzo przyjemny. Skład jest interesujący. Nie jestem chemikiem, ale … Nie wszystkie składniki są pochodzenia naturalnego. Zresztą producent nam tego  nie obiecuje. Odżywka nie ma certyfikatu ICEA (szampon jest certyfikowany).
Zaintrygował mnie drugi składnik - Behentrimonium Chloride. Oto jakie znalazłam inforacje:
„Pochodzenia różnego. Półsyntetyczny składnik stosowany głównie w produktach do pielęgnacji włosów (m.in. szampony, odżywki, maski), który jest substancją aktywnie myjącą, odpowiedzialną za gruntowne oczyszczanie skóry i włosów. Dobrze się wchłania i ma działanie wygładzające, dzięki któremu włosy odzyskują swój blask, miękkość i gładkość.  Jest środkiem ułatwiającym rozczesywanie i zapobiegającym elektryzowaniu się włosów.” Nie wyczerpuje to moich pytań.
Oprócz tego w składzie sporo naturalnych wyciągów z roślin, które służą włosom.  Odżywka jest bardzo przyjemna w stosowaniu. Włosy dobrze się rozczesują. Są gładkie i błyszczące.  Kończę pierwszą butelkę tej odżywki. Zastanawiam się czy kupić następną.
Może znacie jakieś odżywki o bardziej naturalnym składzie. Jakie mi polecicie?


20 komentarzy:

  1. ja polecam odzywke z Lavery ''Mleczko mango''do mlosow - dobry sklad fajnie mi sie sprawdzala ...z alverde ta amarantus tez jest fajna .....
    ja na wlosy bardzo sobie chwale i polecam tez olejowanie:))))
    ale te kosmetyki Natura Siberica strasznie mnie kusza....pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oleje już od dawna kładę na włosy. Muszę pomyśleć o tej odżywce Lavery - dzięki ;)

      Usuń
  2. Dużo dobrego słyszałam o mleczku jedwabnym z BU.
    Sama nie stosowała.
    Z łatwej i szybciej dostępnych może któraś wersja z alterry ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawią mnie kosmetyki tej firmy. Zastanawiam się czy na jakieś się nie skusić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są wśród rosyjskich kosmetyków prawdziwe perełki, sa i takie bardzo przeciętne.

      Usuń
  4. Ja właśnie używam szamponu i odżywki z Natura Siberica więc nic innego nie bardzo mogę Ci polecić :( sama nadal szukam fajnego szamponu i odżywki
    wcześniej miałam z Pat&Rub i byłam zadowolona

    OdpowiedzUsuń
  5. odżywki nie miałam, ale z szamponu byłam bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale wydaje mi się, że i tak jest to lepsza odżywka niż typowa, drogeryjna... :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Osobiście polecam Ci odżywkę do włosów z John Masters Organics "cytrus i gorzka pomarańcza". Fakt, jest bardzo droga, ale tak jak pisałam u siebie na blogu zdecydowanie bardziej się opłaca kupić próbki (1 saszetka ma poj. 10 ml i kosztuje 2,00zł na str. www.johnmasters.pl). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. już opakowanie jest dla mnie bardzo ładne, nie znam tych kosmetyków ale muszę się rozglądnąć i może kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja skłaniam się coraz bardziej ku kosmetykom wschodnim, tyle dobrego się naczytałam, że cały sklep bym wykupiła ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. muszę w końcu kupić coś z rosyjskich specjałów, tyle dobrego o nic słychać:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałam, ale jestem zakochana w Babuszce Agafii no4, więc tego raczej nie spróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam maskę Babuszki Agafii, drożdżową. Jakoś mi nie służy.

      Usuń
  12. Ja też myślę nad kupnem tych kosmetyków, wiele dobrego o nich czytałam.

    OdpowiedzUsuń

Chętnie czytam Wasze komentarze i za każdy dziękuję.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...