Dla Was piszę

21 września 2013

Prime Focus - naturalna baza pod cienie Lily Lolo

O makijażu nie piszę zbyt często. Z kilku powodów. Nie oznacza to jednak, że się nie maluję. Wprost przeciwnie. Pełen makijaż towarzyszy mi każdego dnia. Używam w przewadze cieni mineralnych EDM, Alva. Raz zakupione wystarczają na bardzo długo. Pisałam już o moich ulubionych kolorach (klik). Co do samych cieni, różna jest ich trwałość w zależnośco od barwy. Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić produkt, który zdecydowanie poprawia trwałość cieni. Jest to Naturalna baza pod cienie Lily Lolo.
 
Do marki Lily Lolo zraziłam się po mojej przygodzie z błyszczykami. Ale cóż tam. Na rynku nie ma żadnej innej naturalnej bazy pod cienie. Postanowiłam więc, chcąc nie chcąc, marce dać drugą szansę.



O bazie przeczytamy:
„To jedyny taki kosmetyk na rynku o kremowej konsystencji, którego główne zadania, oprócz przedłużenia trwałości cieni, to wyrównanie kolorytu skóry powiek oraz tuszowanie cieni pod oczami.
ü  stworzona z myślą o przedłużeniu trwałości cieni o sypkiej konsystencji; cienie się nie rolują i nie ważą
ü  skóra powiek jest doskonale przygotowana pod makijaż
ü  podwójne działanie

ü  baza cielista wyrównuje koloryt skóry powiek i sprawia, że kolor nakładanych cieni jest ujednolicony
ü  baza żółta tuszuje cienie wokół oczu i sprawa, że cienie trzymają się dłużej
ü  obie bazy można ze sobą mieszać
ü  odpowiednia dla wegan
Rada: aplikuj za pomocą palca, delikatnie wklep bazę w skórę powiek, a następnie równomiernie rozetrzyj.
Składniki: Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Euphorbia Cerifera (Candelilla) Wax, Argania Spinosa Kernel Oil, Mica, Tocopherol,May Contain [+/- CI 77891 (Titanium Dioxide), CI 77491, CI 77492, CI 77499 (Iron Oxides)]



Moja opinia:
Cieniami pod oczami „chwaliłam się” już wielokrotnie. Teraz wklepuję odrobinę żółtej bazy. Cienie zostają skrzętnie ukryte. Cielistej bazy używam na powieki. Rzeczywiście wyrównuje koloryt powieki. Cienie znacznie dłużej się trzymają. Mam takie, które na powiece były ładne tylko przez dwie - trzy godziny. Teraz wytrzymują sześć - osiem godzin. Barwy na powiece lepiej się prezentują. Są bardziej nasycone. Cienie nie rolują się i nie ważą. Dobrze zrobiłam kupując tę bazę. I tak ja radzi producent – najlepiej nakładać ją palcem.



Próbowałam zrobić zdjęcia na skórze, ale bazy po prostu nie widać. I o to tak naprawdę chodzi.
Małą próbkę można zobaczyć z użyciem cieni. Wykorzystałam cienie z mojego jesiennego makijażu: Alva – Solar Gem oraz Everyday Minerals – The Cocoa Road.



Używacie bazy pod cienie? A może macie jakieś inne sposoby na przedłużenie trwałości makijażu oczu?

28 komentarzy:

  1. Zachęciłaś mnie :) jeszcze nie miałam bazy, którą stosuje się pod oczy

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja używam z Avon i jestem zadowolona:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super efekt ładnie podbija kolor cieni

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak używam bazy zlverde, ale tej z Lily Lolo byłam bardzo ciekawa:)

    pozdrawiam
    http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  5. całkiem nieźle podbija kolory :) chyba warta wypróbowania

    OdpowiedzUsuń
  6. Kobiety z tłustymi powiekami nie będą z niej zadowolone - od zawsze posiadam tłuste powieki i tym trudniej jest mi dobrać odpowiednią bazę, która utrzyma cienie dłużej niż 5 h. Niestety kupiłam bazę z LL i bardzo tego żałuję :/ Przez jej kremową konsystencję cienie jeszcze szybciej znikają z powiek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pomyślałam o tłustych powiekach. Nie mam tego problemu.

      Usuń
  7. Bez bazy pod cienie ani rusz, to krok obowiązkowy w moim makijażu:))
    Pewnie kiedyś sięgnę po tę bazę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dopiero teraz sięgnęłam po bazę. Z prostej przyczyny: wcześniej nie trafiłam nan naturalną.

      Usuń
  8. Rzeczywiście bardzo ładnie podbija kolory cieni :)
    Ja teraz czaję się na bazę z Lumene :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dużo dobrego o niej słyszałam i jest w tubce, a to do mnie przemawia :)

      Usuń
    2. Tubka to fantastyczne rozwiązanie. Tutaj tego z pewnością brakuje.

      Usuń
  9. Mam bazę z alverde, jak się skończy kupię tą, bardzo lubię produkty z LL:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem zbytnią fanką marki LL po negatywnych doświadczeniach. Ta baza jednak przełamuje lody :)

      Usuń
  10. ja jeszcze nigdy nie miałam żadnej bazy pod cienie

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałam nigdy produktów Lily Lolo. Bazę mam Artdeco. Nie jest naturalna ale muszę ją skończyć zanim cokolwiek kupię. Zresztą rzadko używam cieni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli sporadycznie używasz cieni to raczej nie warto inwestować w taki kosmetyk.

      Usuń
  12. Nie wiedziałam że ta baza ma podwójną funkcje , tym bardziej widzę że jest warta swojej ceny skoro może też być korektorem , na pewno kiedyś ją wypróbuję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Żółtą nakładam pod oczy. Wspaniale tuszuje cienie.

      Usuń
  13. Stosuję cienie mineralne Rhea. Przydałaby mi się taka baza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśłi używasz cieni Rhea to może warto sięgnąć po tę bazę.

      Usuń

Chętnie czytam Wasze komentarze i za każdy dziękuję.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...