Dla Was piszę

2 stycznia 2015

Moje zakupy na iHerb.com

Kosmetyczne gwiazdkowe prezenty postanowiłam zrobić sobie sama. Oczywiście gdzie? W iHerbie. Zamówienie złożyłam już na początku grudnia. Dotrzeć miało w połowie grudnia. Z każdym dniem niepokój o losy paczki był większy. Muszę przyznać, że pogodziłam się tym, że być może paczka gdzieś sobie zaginęła. A tu taka niespodzianka. W sylwestra zapukał listonosz do drzwi.
Oto co sobie sprawiłam:


Rozpocznę od marki Desert Essence.  Z bogatej oferty wybrałam żel do mycia twarzy dla cery mieszanej i tłustej oraz odżywczy krem do stóp z olejem pistacjowym.


Tonik do włosów regenerująco-wzmacniający z biotyną Aubrey Organics nie jest dla mnie nowością. Jedno opakowanie już puste, drugie rozpoczęte, trzecie w zapasie.


Maska dyniowo-miodowa z kwasami glikolowymi Andalou Naturals za sprawą Anuli i Violki od dawna nie dawała mi spokoju. Muszę przyznać, że Anula odkryła dla nas markę Andalou Naturals. Oczywiście z użyciem maski nie mogłam czekać. Sylwestrowy wieczór rozpoczęłam w towarzystwie tej maseczki. Doznania? O wszystkim Wam opowiem w Nowym Roku.


Jestem wielką miłośniczką mydeł w kostkach.  Pisałam Wam, że u mnie mydło podlega surowej ocenie. W mydle nie może być ani szczypty EDTA. Mydła Nubian Heritage przeszły przez gęste sito moich wymagań. Skład idealny. Tajemnicą producenta jest jak sprawia, że mydła te tak wspaniale pachną.  Mydło Kadzidło & Mirra już miałam. Idealne na męski świąteczny podarunek. Musiałam sięgnąć po kolejną kostkę. Do kolekcji dołączyło jeszcze Mango.  Pachnie cudownie.  


Ta trzecia kosteczka to szampon do włosów J.R.Liggetts. Moja Mama uwielbia taką formę szamponów. Chyba raz umyję sobie u niej włosy, aby zobaczyć jak działa.
Na koniec coś z kolorówki. Na błyszczyki Aubrey Organics miałam już dawno ochotę. Wybrałam błyszczyk w kolorze autumn frost.  


I to koniec moich kosmetycznych prezentów, które sprawiłam sobie sama.

Lubicie same sobie robić takie prezenty czy może wolicie element zaskoczenia? 

40 komentarzy:

  1. Jestem ciekawa tej dyniowo-miodowej maski ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sama smakołyki. Wszystko by mnie ucieszyło :) A co do prezentów lubię sobie je sama sprawiać, znam się dobrze i zawsze trafiam z wyborem ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dyniowa maska i za mną chodzi już od dawna. Szkoda że zrezygnowałam z karty kredytowej i mogę na razie o niej zapomnieć. :c

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajne zakupy. Na dyniową maseczkę też mam wielką ochotę. A jeśli idzie o kosmetyczne prezenty, to też wolę sama je sobie sprawiać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakie fajne prezenty, mydła w kostce też bardzo lubię :)) Lubię niespodzianki choć nie tylko :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajne zakupy. Chciałabym tą maseczkę z Andalou. Może w końcu skusze się na zakupy z iherb. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. zupełnie nie znam tych kosmetyków. Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku!!

    OdpowiedzUsuń
  8. ooo ja Cię ogóle nie znam tej marki ...co to za marka i jakie są u nich ceny?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przejrzyj ceny na stronie. W mojej ocenie konkurencyjne dla produktów dostęnych także w Polsce, myślę o marce Aubrey. Pozostałych kosmetyków nie widziałam u nas.

      Usuń
  9. Ciekawe są te mydełka i szampon w kostce, daj znać, jak się będą sprawować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szampon w kostce jest dla mojej Mamy. Chyba z ciekawości także go użyję.

      Usuń
  10. ja mam ochote na zakupy na iherb ale pędzli ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest w czym wybierać. Mój makijaż jest bardzo skromny więc i z pędzlami u mnie skromnie.

      Usuń
  11. Daj znać jak się sprawują te nowości:)

    OdpowiedzUsuń
  12. No pewnie, fajnie jest siebie rozpieszczać, zresztą prezenty, które sprawiamy sobie same, są zawsze udane :)
    Bardzo podobają mi się twoje zakupy, o Desert Essence nie słyszałam jeszcze, tonik też wydaje się być ciekawy, nigdy nie stosowałam tego typu produktów :)
    Maseczka Andalou Naturals kusi, już nie mogę się doczekać recenzji :)
    Wszystkiego wspaniałego w Nowym Roku Kochana :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tonik do włosów jest ciekawą alternatywą dla rosyjskich wcierek. Sięgnęłam po niego z uwagi na biotynę. Marka Desert Essence zwróciła moją uwagę, bo oczywiście to marka naturalna.

      Usuń
  13. Wspaniałości!
    Mydło z mango Ci się spodoba :))))
    A spray aubrey strasznie mnie nęci przez Ciebie! Napiszesz niedługo coś o tym toniku? Czy pisałaś a ja przegapiłam????? Ide poszukać....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mydło z mango pachnie fantastycznie, to z kadzidłem i mirrą także. O toniku jeszcze nie pisałam mimo, że juz jedną butekę zużyłam. Nie wyrabiam z recenzjami ;(

      Usuń
    2. Poczekam, poczekam :))))) ma świeżo kupiony tonik do skóry głowy z bioturm :)

      Usuń
    3. Dam znać, czy masz czego żałować :)
      Lecę poczytać w sklepie o toniku aubrey, bo szykuję zamówienie z iherba :)

      Usuń
  14. Ale cuda! Zabrałabym Ci wszystko (jak zwykle przy twoich wpisach zakupowych).

    Należysz do najgroźniejszych wrogów mojego portfela, (obok tej powyżej - Anuli kusicielki). ;-)

    OdpowiedzUsuń
  15. mnie pierwsze w oczy rzuciły się pistacje, jestem ciekawa jak ten krem pachnie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. dyniowa maseczka kusi coraz więcej

    OdpowiedzUsuń
  17. Wszystkie Twoje kosmetyki mi się marzą. I cudowny prezent sobie sprawiłaś. Teraz tylko można się porozpieszczać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czułam ogromną potrzeę porozpieszczanie się troszeczkę :) Przynamniej wszystko trafione.

      Usuń

Chętnie czytam Wasze komentarze i za każdy dziękuję.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...