Bardzo lubię dostawać kosmetyki. Moimi prezentami
gwiazdkowymi chwaliłam się Wam. Dzisiaj, po wielu miesiącach, przyszedł czas,
aby napisać o jednym z otrzymanych kosmetyków. To przeciwzmarszczkowy suchy
olejek do twarzy marki So Bio Etic.
O olejku przeczytamy:
„Ten przeciwzmarszczkowy olejek odżywia skórę nie pozostawiając
tłustej warstwy, dając natychmiastowe uczucie niezwykłej miękkości i komfortu. W
naturalny sposób poprawia elastyczność skóry, a składniki zawarte w olejku
działają przeciwzmarszczkowo i ujędrniają skórę. Pozostawia delikatny,
dyskretny zapach. Jedwabista, kremowa konsystencja i natychmiastowe działanie
przeciwzmarszczkowe. 100% naturalny olejek eteryczny z róży tworzy delikatną,
kwiatową nutę zapachową.
Stosowanie:
Wieczorem, nałożyć na oczyszczoną skórę twarzy i szyi. Testowany
pod kontrolą dermatologiczną.
Skład:
Triheptanoin,
Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Passiflora Edulis (Seed) Oil, Oryza
Sativa (Rice) Bran Oil, Euterpe Oleracea Fruit Oil, Parfum (Fragrance),
Citronellol, Orbignya Oleifera (Seed) Oil, Tocopherol, Rosa Gallica (Flower)
Extract*, Geraniol, Limonene.
*z rolnictwa ekologicznego.”
Producent przybliża nam także różę z Anjou wykorzystaną w linii kosmetyków Rose Sublime (Anjou).
„Róża Anjou znana jako "róża z Prowansji", gdyż
oryginalnie pochodząca z Prowansji, została sprowadzona przez Króla Anjou.
SO’BiO étic® zdecydowała się na współpracę z największym hodowcą organicznych
prowansalskich róż, który zajmuje się hodowlą organiczną od 24 lat. Organiczna
róża Anjou pochodzi od francuskich producentów, którzy zatrudniają osoby
niepełnosprawne.
W dalszym ciągu hodowany zgodnie z ponadczasową tradycją,
ten klejnot Anjou został umieszczony w linii kosmetyków SO BIO, łącząc
szlachetność, piękno i zmysłowość.”
Moja opinia:
Suchy olejek przeznaczony jest dla cery normalnej i suchej.
Jego zadaniem jest walka ze zmarszczkami. Latka lecą więc trzeba powoli sięgać
po przeciwzmarszczkowe oręże. Olejek
znajduje się w szklanej butelce o pojemności 50 ml. Plus za szkło. Otwór butelki jest duży.
To
niewątpliwie wada. Trzeba bardzo było uważać, aby nie wylać na dłoń zbyt dużej
ilości olejku. Nie zawsze się udawało. Przydałby się korek niekapek.
Po otwarciu olejku czuję delikatny różany
zapach. Nie jest to róża słodka i cukierkowata. Tak najczęściej kojarzą się
różane zapachy. Woń olejku jest delikatna, ale wyrazista. Formuła tego olejku oparta jest na oleju słonecznikowym. Jest doskonały
olej dla osób, które mają cerę tłustą i
mieszaną. Działanie przeciwzapalne i antyoksydacyjne to jego dodatkowe
właściwości, które pozwalają kompleksowo dbać o naszą skórę. Ponadto wzmacnia
naturalną barierę ochronną skóry, zmiękcza naskórek i regeneruje. Wykazuje
działanie antyoksydacyjne i przeciwzapalne.
Nie powoduje powstawania zaskórników. Dodatkowo normalizuje wydzielanie
sebum, a działanie przeciwzapalne pozwala na szybsze uporanie się z trądzikiem
i wypryskami.
W olejku tym mamy także olej
ryżowy. Zawiera on kwas oleinowy oraz linolowy. Posiada wysokie
stężenia antyutleniacza – tokotrienola powstrzymującego powstawanie komórek
rakowych, zawiera witaminę E. Znajdujący
się w oleju gamma-orynazol działa pobudzająco na skórę, przyspiesza powstawanie
nowych komórek, powstrzymuje procesy starzenia się skóry. Olej ten silnie
chroni skórę przed słońcem, zawiera naturalne filtry UV. Olej ryżowy jest
bardzo delikatny, bardzo łatwo się wchłania, nie pozostawia tłustego filmu na
skórze.
Olej z passiflory
jest bogaty w kwas linolowy . Działa odbudowująco i wzmacniająco na warstwę
lipidową skóry. Poprawia nawilżenie. Działa zmiękczająco sprawiając ze skóra
jest gładka. Dzięki zawartości witaminy C i karotenoidów posiada działanie
antyoksydacyjne.
Wśród składników należy wymienić także olej acai.
Kompozycję oleju Acai stanowią niezbędne nienasycone kwasy
tłuszczowe, fitosterole oraz antocyjany. Olej ten ma działanie przeciwstarzeniowe,
regulujące metabolizm komórkowy oraz redukujące stany zapalne. Antycyjany
zawarte w oleju acai wzmacniają naczynia krwionośne.
Mamy także w składzie olej
babassu. Olej ten pielęgnuje suchą skórę. Łatwo się wchłania. Skutecznie
nawilża wszystkie rodzaje cery. Wykazuje
duże powinowactwo do naskórka. Nie
pozostawia tłustego filmu.
Z reguły moje recenzje nie zawierają opisu składników. Tym
razem analizując skład nie mogłam się powstrzymać. Producent dobrał oleje tak,
aby służyły one normalnej i suchej skórze, nawilżając ją i wzmacniając jednocześnie. Na mojej mieszanej cerze olejek
ten także dobrze się spisywał. Dość szybko się wchłaniał, nie pozostawiając
tłustej warstwy. Nad jego „suchością” oczywiście można dyskutować. W mojej ocenie nie różni się
od olejku Ikarova, o którym pisałam. Najważniejsze, że nie pozostawiał
tłustej warstwy na skórze i nie zapychał. Różany zapach na skórze utrzymywał się około godziny.
Tulił do snu. Taki mały seans
aromaterapii na dobranoc. Butelka olejku towarzyszyła mi przez prawie 5 miesięcy.
To był niewątpliwie trafiony prezent. Olejek
posiada certyfikat Ecocert i Cosmetique Bio. 100 % składników jest pochodzenia naturalnego, 47 % pochodzi z rolnictwa biologicznego.
Lubicie olejki w pielęgnacji
cery? Macie swoje hity?
Zaciekawił mnie ten olejek bardzo :)
OdpowiedzUsuńOstatnio lubię stosować na noc olejki na twarz - sięgam po Nuxe'a oraz rybki Gal - uwielbiam to uczucie gładkiej skóry po przebudzeniu następnego dnia :)
Zaintrygowałaś mnie opisem zapachu, dlatego wpisuję go sobie na listę zakupową ;)
Cera rzeczywiście jest następnego ranka aksamitna. Jeśli ktoś nie lubi różanych zapachów, powinien zacząć od tego olejku. Róża jest delikatna.
UsuńBardzo ciekawy olejek. Nie słyszałam nigdy o róży Anjou. Tez lubię te chwile gdy wieczorem się nakremuje i tak potem ładnie pachnę, to mnie bardzo relaksuje :))
OdpowiedzUsuńTo prawda, że zapachy natury to relaks.
Usuńotwór jest zdecydowanie za duży
OdpowiedzUsuńjuż widzę jak rozlewa mi się po łapkach i przecieka między palsami
błagam producenta o korek niekapek
;)
Zgadzam się w pełni. Korek niekapek rozwiązałby problem.
Usuńnigdy nie miałam suchego olejku ale uwielbiam kosmetyki na bazie kwiatów lub owoców róży.
OdpowiedzUsuńWarto sięgnąć po tzw. suche oleje. Róża to jeden z moich ulubionych kwiatów w kosmetykach.
Usuńja zakochałam się w różanym hydrolacie. cudowny jest. możesz mi powiedzieć co to jest EDTA? Może też powinnam tego unikać?
UsuńBardzo ciekawy i zawiera kilka interesujących olejków w swoim składzie! Szkoda tylko że ma taki nie fajny dozownik...
OdpowiedzUsuńNo coż. O ideały trudno. Ale olejek i tak fantastyczny.
Usuńa gdzie można ten olejek kupić? :)
OdpowiedzUsuńW wielu sklepach internetowych z naturalnymi kosmetykami. Dystrybutorem marki jest Matique.
UsuńCałkiem ciekawy jest ten olejek! ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam :) Jestem ciekawa jakby się u mnie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*
To zależy od Twojej cery ;)
UsuńWszystkich chętnych do przetestowania cennego olejku z DZIKIEJ RÓŻY zapraszamy do Nas na Bloga, mamy trzy sztuki do rozdania ^_^ http://opowiesci-naturalnej-tresci.blogspot.com/2013/08/na-koniec-lataolejek-z-dzikiej-rozy.html
OdpowiedzUsuńDzięki, z chęcią :)
UsuńNiestety nie do mojej cery, ale zapewne w ofercie są i jakieś dla mnie olejki :D
OdpowiedzUsuńSo Bio Etic ma również suchy olejek do ciała :)
UsuńZaciekawił mnie ten olejek :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńOstatnio zachwycam się nad olejkiem z korzenia łopianu z ziołami . Twój olejek wygląda interesująco choć ja bardziej niż zmarszczkami przejmuje się coraz bardziej nawracającym trądzikiem .
OdpowiedzUsuńZachęcona przez Ciebie kupiłam ten olejek. Jestem zachwycona jego konsystencją, zapachem i działaniem, skóra po nim jest bardzo miła w dotyku. Lubię zapach róży, ten jest delikatny, ale zdecydowanie różany. Nie przeszkadza mi nawet otwór w butelce, wylewam po prostu odrobinkę olejku w zagłebienie dłoni.
OdpowiedzUsuńI wszystko byłoby wspaniale, gdyby nie to, że wchodzi on w jakąś dziwną koincydencję z moją skórą. Ja tego nie czuję, ale po paru godzinach mój zapach okazuje się wstrętny dla męża, co jest reakcją zdecydowanie nieporządaną! I pozostaje na poduszce, więc towarzyszy nam znacznie dłużej. Nie wiem, jak temu zaradzić, olejek lubię i szkoda mi go wylać, ale komfort męża też jest dla mnie ważny. No i chciałabym, żeby się do mnie przytulał, a nie odsuwał...
Jest mi bardzo przykro, że taka spotkała Ciebie niespodzianka. Zastaniawiam się co może być przyczyną. Mam pewien pomysł. O ile dobrze pamiętam przedstawicielem marki w Polsce jest Matique.. Proponuję, abyś się do nich zwróciła. Może wspólnie z producentem coś poradzą.
Usuń