Już dawno chciałam Wam napisać w czym piorę ubrania. Używam różnych płynów. Zmieniam je co jakiś czas. Moja życiowa filozofia skłania mnie ku temu, aby pranie było eko. Przypuszczam, że niejedna z Was pomyśli o mnie jako eko wariatce. Każdy z nas ma wybór. Ja uważam, że prać należy ze świadomością oddziaływania na środowisko, począwszy od produkcji danego środka aż po skutek, jaki wywieramy wprowadzając go ponownie do środowiska. Nie będę się rozpisywać na temat wpływu fosforanów na stan naszych rzek i morza. Temat stary i przerabiany wielokrotnie. Pominę także wybielacze i całą pozostałą chemię zawartą w proszkach i płynach do prania. To nie dla mnie i już. Wybrałam Sodasan.
Firma tak charakteryzuje swoje produkty:
„Jako podstawę do produkcji naszych produktów mydlanych stosujmy olej roślinny z upraw biologicznie kontrolowanych.
- Wspieramy rolnictwo w krajach trzeciego świata, kupując oleje roślinne w projektach Fair Trade.
- Nie stosujemy w naszych produktach żadnych syntetycznych konserwantów ani substancji zapachowych.
- Nie stosujemy składników ze związkami chloru. - Nie stosujemy składników, do produkcji, których używa się technologii modyfikacji genetycznych.
- Nie prowadzimy prób na zwierzętach, ani bezpośrednio ani pośrednio.”
Firma tak przedstawia swój produkt:
„SODASAN "Color - detergent" jest płynem do prania, przeznaczonym do tkanin kolorowych i białych, nie zawiera żadnych środków wybielających, dzięki temu chroni włókna oraz kolory pranych tkanin. Jego skład idealnie nadaje się do prania w twardej wodzie. Efektywnie pierze jednocześnie zmiękczając wodę. W przypadku intensywnego zabrudzenia dodaj do prania Środek wybielający SODASAN. W przeciwieństwie do konwencjonalnych produktów płynnych środek do prania SODASAN "Color - detergent" nie zawiera żadnych syntetycznych tenzydów jako substancji piorących, w zamian w jego składzie znajduje się mydło roślinne wytwarzane z olejów roślinnych pochodzących z kontrolowanych upraw ekologicznych.
Skład: mydło na bazie olejków roślinnych z upraw ekologicznych, cytryniany, alkohol, poliaspartany, olejki eteryczne.”
Moja opinia:
Płyn ładnie pachnie. Butelka 1,5 l wystarcza na około 20 prań. Piorę w tym płynie ubrania białe i kolorowe z tkanin bawełnianych i syntetycznych. Nie używam tego płynu do ubrań wełnianych. Ubranie są czyste, pachnące, delikatne w dotyku. Przyjemnie się nosi takie ubrania, żadnych uczuleń i podrażnień. Butelka jest wygodna. Płyn dobrze się dozuje. W butelce widzimy, ile jeszcze zostało. Pranie w tym płynie to przyjemność. Produkt posiada certyfikat Ecocert, Vegan i Eco Garantie.
Powiedzcie, w czym pierzecie.
Sodasan ma bardzo fajne te detergenty. ja miałam plyn do płukania, bez zapachowy i naprawdę do delikatnych tkanin sie sprawdzil
OdpowiedzUsuńPłyn też mam :)
Usuńa jak ma się ze spieraniem kolorów, zwłaszcza bardzo kolorowych ubrań i ciemnych rzeczy ? :) i jak cenowo ?
OdpowiedzUsuńNie "ściąga" kolorów. Nie ma w nim wybielaczy. Kupiłam za 36,50 zł - wystarcza mi na 20 prań.
UsuńFajny, bardzo lubię naturalne płyny i płatki alep do prania :)
OdpowiedzUsuńNie miałam płatków alep. Lubię mydło z Aleppo. Pewnie płatki są świetne.
Usuńpierwszy raz słyszę dziś zakupiłam te kapsułki z ariel:P
OdpowiedzUsuńdoskonale pamiętam czasy kiedy ciężko było kupić jakiś porządny proszek do prania, nie mówiąc już o tym, aby był eko.Pojawił się Jelp, bez fosforanów. I to już było super.
UsuńWcale nie uważam Cię za ekowariatkę chociaż muszę przyznać, że w moim otoczeniu parę osób za takową mnie uważa.
OdpowiedzUsuńTak to już jest :) Muszę przyznać, że przwykłam do tę ego, że otoczenie dziwi się pewnymi moimi zachwaniamiproekologicznymi. A dla mnie ważne jest zdrowie mojej rodziny i moje, i to, aby Matki Natury nie zdewastować do reszty :)
UsuńO, może ten proszek/płyn nie będzie mnie uczulał? :)
OdpowiedzUsuńNie powinien uczulać :)
UsuńMuszę się nad nim zastanowić :)
OdpowiedzUsuń