Lato to czas komarów. Mnie niestety te owady
uwielbiają. Potrafią w koszmar zamienić
każdy spacer, każdą rowerową przejażdżkę.
O śladach po ich ukąszeniach nawet nie wspominam. Wyjątkowo źle reaguję na komary. Każdego roku zastanawiam się jak z nimi walczyć.
W tym roku sięgnęłam po Effitan marki Alva.
O środku na komary przeczytamy:
„Effitan jest to środek, który skutecznie chroni przed
komarami, kleszczami i muchami końskimi do 8 godzin. Aktywne składniki zawarte
w tym produkcie są pochodzenia roślinnego. Produkt nadaje się do stosowania dla
dzieci powyżej 2 lat.
Sposób użycia: Wstrząsnąć przed rozpylaniem. Nanieść na
części ciała narażone na ukąszenie owadów. Powtórzyć czynność po 8 godzinach
lub wcześniej.
UWAGA! Nie wolno rozpylać na części ciała, które mogą być
wkładane do ust. Unikać kontaktu z oczami.
Składniki: Aqua, Cocos Nucifera, p-Menthan-3,8-diol
(pozyskiwany z olejku eukaliptusowego), Ricinus Communis, Cetearyl Alcohol,
Decyl Glucoside, Cetearyl Glucoside, Aloe Vera, Lauric Acid, Sodium Tartrate,
Cymbopogon Schoenanthus, Tartaric Acid, Potassium Sorbate.
98,88% wszystkich składników
pochodzenia naturalnego
82,7% wszystkich składników pochodzi z upraw ekologicznych.”
Moja opinia:
Tak jak wspomniałam walka z komarami to dla mnie wyzwanie.
Lubią mnie. Należę do tych osób, które komar wybierze, nawet gdyby w pobliżu
była setka innych osób. Ukąszenie zawsze mam zapewnione. Po ukąszeniach pozostają mi na długo obrzęki.
Muszę się chronić skutecznie. Nie zbyt wielu naturalnych preparatów do ochrony
przed ukąszeniami komarów.
Kupiłam to co
było. Preparat ma formę sprayu. Pachnie trawą cytrynową i eukaliptusem. Zapach jest intensywny. Ziołowy. Preparat
łatwo aplikuje się do na skórę. Psik, psik i gotowe. Na skórze nie pozostawia
tłustego filmu. Jako, że to środek specjalnego zastosowania o silnym zapachu
wyklucza zastosowanie perfum. Kiedy
pierwszy raz zastosowałam ten spray przed wyjściem na wieczorny spacer, czułam
się niczym królowa komarów. Obłok krążył nade mną, ale żaden nie zdecydował się
mnie ugryźć. Trzy godziny było spokojnie. Po tym czasie wyjątkowo zdesperowane osobniki jednak decydowały się na
atak. Ten preparat nie zabezpiecza na 8 godzin. Muszę przyznać, że nawet na to
nie liczyłam. Dobrze, że w ogóle na czas jakiś chroni przed komarami. Nie wiem
czy preparat ten zabezpiecza przed kleszczami. Raczej nie szukam z nimi
kontaktu. Końskie muchy także nie są mi znane. I niech tak pozostanie. Oceniam ten preparat bardzo wysoko. Nie chcę
nakładać na siebie chemicznych środków do ochrony przed komarami. Ten preparat
zawiera w 98,88 % składniki naturalne. I
jeszcze jedno: mogą go używać dzieci powyżej 2 roku życia.
Macie sposoby na to, aby nie gryzły Was komary?
Kosmetyk jak najbardziej na czasie. Komarów teraz nie brakuje. Wczoraj wczesnym wieczorem byłam na spacerze, to myślałam, że mnie żywcem zjedzą :)
OdpowiedzUsuńPo powrocie do domu posmarowałam pokąsane miejsca żelem Decubal. Bardzo szybko ustało swędzenie i zniknęły ślady ukąszeń. Jednak przed samymi ukąszeniami ten żel nie chroni.
Ukąszenia także łagodzę ałunem w sprayu. To prawda, że mamy plagę komarów.
UsuńNiestety komary najbardziej gryzą moją czteroletnią córeczkę, fajnie że mogą ten specyfik stosować dzieci, pomyślę o nim dla mojej Poli, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńJest przeznaczony dla dzieci. Dla mnie też to bardzo ważne.
UsuńJa także jestem ulubienicą komarów. Najczęściej dopadają mnie w ogrodzie. Smaruję sie olejkiem lawendowym. Troche pomaga. A jak już mnie pokąsają to, podobnie jak Sandra, używam ałunu.
OdpowiedzUsuńMam ałun w prayu i pryskam nim ukąszenia, aby łagodzić swędzenie :)
Usuńja mam na oknie w sypialni lawende - przynajmniej w nocy mnie nie kasaja:)
OdpowiedzUsuńa ten preparat i tak wart uwagi - 3 godziny to i tak sporo czasu:)
Z lawendą to dobry pomysł. Muszę też tak zrobić :)
UsuńJeżeli siedzę na dworze, to mam takie kadzidełka spiralki przeciw komarom- w miarę pomagają. Również należę do tych osób, które od komarów nie mogą się obegnać. Ostatnio poszłam się przejść do lasu z przyjaciółką i stanęłyśmy na chwilkę, to obsiadły mnie od stóp do głów. Wtedy wykonywałam jakiś dziwny taniec hahaha żeby się obegnać- ale nie poskutkowało, bo jeden ugryzł mnie w czoło! ;//
OdpowiedzUsuńNistety tańce na komary nie działają :) Znam to.
Usuńja nie mam sposobów, gryzą jak oszalałe. Musze chyba się zaopatrzyć w taki sprey zwłaszcza na wakacje bo teraz nie wyłażę ostatnimi czasy wieczorami.
OdpowiedzUsuńJeśli ktoś szuka środków na owady Mugga to polecam http://ostry-sklep.pl/c/537/przeciw-insektom-turystyka-outdoor-survival.html - po zgłoszeniu się i podaniu nazwy tego bloga damy rabat 5%.
OdpowiedzUsuń.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o muchy to bardzo skutecznym preparatem jest ta dwuskładnikowa zawiesina https://www.maxdrogeria.pl/bros-dwuskladnik-preparat-na-muchy-p1005 , którą stosuje się na framugi a także ościeżnice... wydaje mi się, że łatwiejsza w zastosowaniu aniżeli klasyczny lep. Warto wyprobówać
OdpowiedzUsuń