Dla Was piszę

15 sierpnia 2014

Balsam do rąk zniszczonych - Szybka Regeneracja z Pachnącej Krainy

Moja praca zmusza mnie do wyjątkowego dbania o skórę rąk. Czasami jest lepiej, czasami gorzej. Wszystko zależy od tego jak długo na dłoniach muszę mieć rękawiczki lateksowe lub nitrylowe. Kremów do rąk zużywam bardzo dużo. Zmieniam je często. Moja skóra szybko przyzwyczaja się do kosmetyku i wtedy odnoszę wrażenie, że działanie jest słabsze. Z reguły po krem do rąk, który mi odpowiada sięgam ponownie po dwóch-trzech miesiącach przerwy.
Wtedy kiedy dłonie mam bardziej zniszczone sięgam po „mocne” kremy. Jednym z takich moich silnych „naprawiaczy” skóry dłoni jest Balsam do rąk zniszczonych – Szybka Regeneracja z Pachnącej Krainy.
Na stronie Pachnącej Krainy (klik) przeczytacie o właściwościach tego balsamu.


Moja opinia:
Formuła tego balsamu oparta jest na bazie masła z mango.
Masło z mango otrzymuje się z pestek owoców Mangifera Indica. Ma żółtawy odcień, półtwardą konsystencję, jest bez zapachu. Zawiera witaminę B, C, E, karoteny, antyoksydanty (mangiferyna, gallotanina) oraz kwasy tłuszczowe (stearynowy, oleinowy, palmitynowy i linolowy). Zawiera również, substancje zbliżone budową do filtrów anty-UV, które pełnią funkcję naturalnego filtra przeciwsłonecznego.


Na stronie sprzedawcy nie znajdziemy składu tego balsamu. Zapytałam więc o niego. Otrzymałam odpowiedź, że w składzie znajduje się jeszcze olej babassu oraz dla zapachu olejek perfumowany pierwiosnkowy. I to wszystkie składniki.
Babassu to egzotyczna palma Atalia, dziko rosnąca lub uprawiana w Afryce i w Brazylii. Olej tłoczony z nasion zawiera kwasy tłuszczowe (oleinowy ,mirystynowy, laurynowy, palmitynowy, stearynowy, linolowy). Kwasy tłuszczowe stanowią 70% składu babassu.

Babassu pobudza skórę do odnowy i produkcji komórek, ponieważ dostarcza jej fitosteroli. Dzięki dużej zawartości witaminy E działa jak silny zastrzyk anti aging dla skóry. Olej dzięki swojej delikatnej konsystencji szybko się rozprowadza, błyskawicznie wchłania. Zmiękcza skórę, czyni ją delikatną i zabezpiecza przed działaniem niekorzystnych czynników zewnętrznych.
Balsam zamknięto w małym (60 ml) plastikowym farmaceutycznym pudełku z pokrywką i pierścieniem zabezpieczającym. 


Mamy więc pewność, że nikt przed nami nie zaglądał do kosmetyku. Etykieta na opakowaniu zawiera tylko nazwę produktu. Wielka szkoda, że nie mamy informacji o składzie, terminie przydatności oraz producencie.

A sam balsam? Dla mnie to koło ratunkowe. Białe mazidło dobrze się wchłania, pozostawia na skórze delikatnie wyczuwalny film, ale nie czyniąc jej tłustej. Doskonale nawilża, regeneruje naskórek. Leczy spękania i drobne ranki. Pachnie kwiatowo, delikatnie. Niezbyt grubą warstwę balsamu nakładam na noc, masuję dłonie kilka minut do wchłonięcia. Już rano dłonie wyglądają lepiej. Z reguły po kilku dniach kiedy następuje poprawa odstawiam ten balsam i używam lekkich kremów. A jak znowu jest gorzej wracam do niego. Bardzo lubię kosmetyki, które w swoim składzie nie mają wody. Moja skóra takich potrzebuje. Balsam jest wydajny. Mam za sobą cztery regeneracyjne cykle i nadal połowę balsamu w pudełku.

Uważam, że do dobry kosmetyk dla zniszczonych, spracowanych dłoni. Byłoby rewelacyjnie gdyby dystrybutor oprócz bogatych informacji na stronie internetowej  zamieścił także informacje o składzie na etykiecie.  Lubicie kosmetyki o prostym, nieskomplikowanym składzie?


23 komentarze:

  1. Ja również lubię kosmetyki o prostym składzie. Uważam, że na opakowaniu powinien być umieszczony całkowity skład kosmetyku, przecież klient ma prawo wiedzieć co kupuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie klient ma prawo ... Szkoda, że Pachnąca Kraina nie pomyślała o nawet skromnej etykiecie. Sam balsam jest bardzo dobry.

      Usuń
  2. Zaciekawiłaś mnie nim.
    Być może producent zmodyfikuje wkrótce etykietę i ujawni skład kosmetyku na niej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam jeśli masz problemy ze skórą dłoni. Mam taką cichą nadzieję :)

      Usuń
  3. U mnie numerem jeden jest balsam truskawkowy z Balei, jednak nie mam żadnych problemów z dłońmi ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam oba masła ale stosowałam oddzielnie i saute :)
    Brak składu i terminu to według mnie duże utrudnienie, niepotrzebnie rzucają klientom pod nogi takie przeszkody ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. lubię tak bogate kosmetyki, bo mam z natury suchą skórę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Oooo, bardzo ciekawy kosmetyk. Nigdy nie odwiedzałam pachnącej krainy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Właśnie takie kosmetyki o prostym, krótkim składzie lubię najbardziej. A ten wydaje mi się idealny dla mnie na jesień i zimę. Nidgy nic nie miałam z Pachnącej Krainy, więc może go wypróbuję. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ma świetną konsystencję, chętnie go wypróbuję na zimę, Pachnącą Krainę odkryłam niedawno, mają same perełki w swojej ofercie, ich maska kadzidłowa skradła moje... włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Szukam bezskutecznie kremu do rąk bez gliceryny ale dostępnego w drogerii/aptece? Może mogłabyś coś polecić? Zauważyłam że po kremach tego typu schodzi mi skóra z rąk, więc to chyba jakieś uczulenie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na blogu przeczytasz receznje kilku ciekawych kremów. Myślę, że byłby dobry krem Martiny Gebhardt, pisałam o nim.

      Usuń
  10. Witaj Łucjo po przerwie, nie ukrywam, że tęskniłam...
    Czuję się, jakby mnie 100 lat u Ciebie nie było;)
    A jeśli o balsam chodzi, co raz bardziej zaczynam doceniać krótkie i ładne składy, ale faktycznie nie lubię, gdy nie ma go na opakowaniu kosmetyku... Jednak to jedna z istotniejszych informacji i nie wiem, czy bym się skusiła na produkt nie widząc składu..
    Nie mniej, w tym wypadku, po Twojej recenzji chętnie bym się skusiła:)

    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Pati, mam nadzieję, że wypoczęłaś. Krótkie składy mają zalety. Ja zaryzykowałam. po informacji od firmy. Tak naprawdę szkoda, że nie piszą na opakowaniach.

      Usuń
  11. pierwszy raz widzę taki wynalazek ;) nigdy nie mam odwagi skusić się na kosmetyki firmy, którą ledwo znam... z pewnością produkt na zniszczone łapki mojej mamy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Chętnie czytam Wasze komentarze i za każdy dziękuję.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...