Dla Was piszę

25 sierpnia 2013

Przeciwzmarszczkowy suchy olejek do twarzy So Bio Etic

Bardzo lubię dostawać kosmetyki. Moimi prezentami gwiazdkowymi chwaliłam się Wam. Dzisiaj, po wielu miesiącach, przyszedł czas, aby napisać o jednym z otrzymanych kosmetyków. To przeciwzmarszczkowy suchy olejek do twarzy marki So Bio Etic.

O olejku przeczytamy:
„Ten przeciwzmarszczkowy olejek odżywia skórę nie pozostawiając tłustej warstwy, dając natychmiastowe uczucie niezwykłej miękkości i komfortu. W naturalny sposób poprawia elastyczność skóry, a składniki zawarte w olejku działają przeciwzmarszczkowo i ujędrniają skórę. Pozostawia delikatny, dyskretny zapach. Jedwabista, kremowa konsystencja i natychmiastowe działanie przeciwzmarszczkowe. 100% naturalny olejek eteryczny z róży tworzy delikatną, kwiatową nutę zapachową.
Stosowanie:
Wieczorem, nałożyć na oczyszczoną skórę twarzy i szyi. Testowany pod kontrolą dermatologiczną.
 

Skład:
Triheptanoin, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Passiflora Edulis (Seed) Oil, Oryza Sativa (Rice) Bran Oil, Euterpe Oleracea Fruit Oil, Parfum (Fragrance), Citronellol, Orbignya Oleifera (Seed) Oil, Tocopherol, Rosa Gallica (Flower) Extract*, Geraniol, Limonene.
*z rolnictwa ekologicznego.”

Producent przybliża nam także różę z Anjou wykorzystaną w linii kosmetyków Rose Sublime (Anjou).
„Róża Anjou znana jako "róża z Prowansji", gdyż oryginalnie pochodząca z Prowansji, została sprowadzona przez Króla Anjou. SO’BiO étic® zdecydowała się na współpracę z największym hodowcą organicznych prowansalskich róż, który zajmuje się hodowlą organiczną od 24 lat. Organiczna róża Anjou pochodzi od francuskich producentów, którzy zatrudniają osoby niepełnosprawne.
W dalszym ciągu hodowany zgodnie z ponadczasową tradycją, ten klejnot Anjou został umieszczony w linii kosmetyków SO BIO, łącząc szlachetność, piękno i zmysłowość.”

Moja opinia:
Suchy olejek przeznaczony jest dla cery normalnej i suchej. Jego zadaniem jest walka ze zmarszczkami. Latka lecą więc trzeba powoli sięgać po przeciwzmarszczkowe oręże.  Olejek znajduje się w szklanej butelce o pojemności 50 ml. Plus za szkło. Otwór butelki jest duży.
 
 
To niewątpliwie wada. Trzeba bardzo było uważać, aby nie wylać na dłoń zbyt dużej ilości olejku. Nie zawsze się udawało. Przydałby się korek niekapek. 
 
 
Po otwarciu olejku czuję delikatny różany zapach. Nie jest to róża słodka i cukierkowata. Tak najczęściej kojarzą się różane zapachy. Woń olejku jest delikatna, ale wyrazista.  Formuła tego olejku oparta jest na oleju słonecznikowym. Jest doskonały olej  dla osób, które mają cerę tłustą i mieszaną. Działanie przeciwzapalne i antyoksydacyjne to jego dodatkowe właściwości, które pozwalają kompleksowo dbać o naszą skórę. Ponadto wzmacnia naturalną barierę ochronną skóry, zmiękcza naskórek i regeneruje. Wykazuje działanie antyoksydacyjne i przeciwzapalne.  Nie powoduje powstawania zaskórników. Dodatkowo normalizuje wydzielanie sebum, a działanie przeciwzapalne pozwala na szybsze uporanie się z trądzikiem i wypryskami.
W olejku tym mamy także olej ryżowy.  Zawiera on  kwas oleinowy oraz linolowy. Posiada wysokie stężenia antyutleniacza – tokotrienola powstrzymującego powstawanie komórek rakowych, zawiera witaminę E.  Znajdujący się w oleju gamma-orynazol działa pobudzająco na skórę, przyspiesza powstawanie nowych komórek, powstrzymuje procesy starzenia się skóry. Olej ten silnie chroni skórę przed słońcem, zawiera naturalne filtry UV. Olej ryżowy jest bardzo delikatny, bardzo łatwo się wchłania, nie pozostawia tłustego filmu na skórze.

Olej z passiflory jest bogaty w kwas linolowy . Działa odbudowująco i wzmacniająco na warstwę lipidową skóry. Poprawia nawilżenie. Działa zmiękczająco sprawiając ze skóra jest gładka. Dzięki zawartości witaminy C i karotenoidów posiada działanie antyoksydacyjne.
Wśród składników należy wymienić także olej acai.
Kompozycję oleju Acai stanowią niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe, fitosterole oraz antocyjany. Olej ten ma działanie przeciwstarzeniowe, regulujące metabolizm komórkowy oraz redukujące stany zapalne. Antycyjany zawarte w oleju acai wzmacniają naczynia krwionośne.
Mamy także w składzie olej babassu. Olej ten pielęgnuje suchą skórę. Łatwo się wchłania. Skutecznie nawilża wszystkie rodzaje cery.  Wykazuje duże powinowactwo do naskórka.  Nie pozostawia tłustego filmu.
Z reguły moje recenzje nie zawierają opisu składników. Tym razem analizując skład nie mogłam się powstrzymać. Producent dobrał oleje tak, aby służyły one normalnej i suchej skórze, nawilżając ją i wzmacniając  jednocześnie. Na mojej mieszanej cerze olejek ten także dobrze się spisywał. Dość szybko się wchłaniał, nie pozostawiając tłustej warstwy. Nad jego „suchością” oczywiście  można dyskutować. W mojej ocenie nie różni się od olejku Ikarova, o którym pisałam. Najważniejsze, że nie pozostawiał tłustej warstwy na skórze i nie zapychał. Różany zapach na skórze utrzymywał się około godziny. Tulił do snu.  Taki mały seans aromaterapii na dobranoc. Butelka olejku towarzyszyła mi przez prawie 5 miesięcy. To był niewątpliwie trafiony prezent. Olejek posiada certyfikat Ecocert i Cosmetique Bio. 100 % składników jest pochodzenia naturalnego, 47 % pochodzi z rolnictwa biologicznego.
Lubicie olejki w pielęgnacji  cery? Macie swoje hity?

25 komentarzy:

  1. Zaciekawił mnie ten olejek bardzo :)
    Ostatnio lubię stosować na noc olejki na twarz - sięgam po Nuxe'a oraz rybki Gal - uwielbiam to uczucie gładkiej skóry po przebudzeniu następnego dnia :)
    Zaintrygowałaś mnie opisem zapachu, dlatego wpisuję go sobie na listę zakupową ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cera rzeczywiście jest następnego ranka aksamitna. Jeśli ktoś nie lubi różanych zapachów, powinien zacząć od tego olejku. Róża jest delikatna.

      Usuń
  2. Bardzo ciekawy olejek. Nie słyszałam nigdy o róży Anjou. Tez lubię te chwile gdy wieczorem się nakremuje i tak potem ładnie pachnę, to mnie bardzo relaksuje :))

    OdpowiedzUsuń
  3. otwór jest zdecydowanie za duży
    już widzę jak rozlewa mi się po łapkach i przecieka między palsami
    błagam producenta o korek niekapek
    ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się w pełni. Korek niekapek rozwiązałby problem.

      Usuń
  4. nigdy nie miałam suchego olejku ale uwielbiam kosmetyki na bazie kwiatów lub owoców róży.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto sięgnąć po tzw. suche oleje. Róża to jeden z moich ulubionych kwiatów w kosmetykach.

      Usuń
    2. ja zakochałam się w różanym hydrolacie. cudowny jest. możesz mi powiedzieć co to jest EDTA? Może też powinnam tego unikać?

      Usuń
  5. Bardzo ciekawy i zawiera kilka interesujących olejków w swoim składzie! Szkoda tylko że ma taki nie fajny dozownik...

    OdpowiedzUsuń
  6. a gdzie można ten olejek kupić? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W wielu sklepach internetowych z naturalnymi kosmetykami. Dystrybutorem marki jest Matique.

      Usuń
  7. Całkiem ciekawy jest ten olejek! ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam :) Jestem ciekawa jakby się u mnie sprawdził :)

    W wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszystkich chętnych do przetestowania cennego olejku z DZIKIEJ RÓŻY zapraszamy do Nas na Bloga, mamy trzy sztuki do rozdania ^_^ http://opowiesci-naturalnej-tresci.blogspot.com/2013/08/na-koniec-lataolejek-z-dzikiej-rozy.html

    OdpowiedzUsuń
  10. Niestety nie do mojej cery, ale zapewne w ofercie są i jakieś dla mnie olejki :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Zaciekawił mnie ten olejek :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ostatnio zachwycam się nad olejkiem z korzenia łopianu z ziołami . Twój olejek wygląda interesująco choć ja bardziej niż zmarszczkami przejmuje się coraz bardziej nawracającym trądzikiem .

    OdpowiedzUsuń
  13. Zachęcona przez Ciebie kupiłam ten olejek. Jestem zachwycona jego konsystencją, zapachem i działaniem, skóra po nim jest bardzo miła w dotyku. Lubię zapach róży, ten jest delikatny, ale zdecydowanie różany. Nie przeszkadza mi nawet otwór w butelce, wylewam po prostu odrobinkę olejku w zagłebienie dłoni.
    I wszystko byłoby wspaniale, gdyby nie to, że wchodzi on w jakąś dziwną koincydencję z moją skórą. Ja tego nie czuję, ale po paru godzinach mój zapach okazuje się wstrętny dla męża, co jest reakcją zdecydowanie nieporządaną! I pozostaje na poduszce, więc towarzyszy nam znacznie dłużej. Nie wiem, jak temu zaradzić, olejek lubię i szkoda mi go wylać, ale komfort męża też jest dla mnie ważny. No i chciałabym, żeby się do mnie przytulał, a nie odsuwał...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest mi bardzo przykro, że taka spotkała Ciebie niespodzianka. Zastaniawiam się co może być przyczyną. Mam pewien pomysł. O ile dobrze pamiętam przedstawicielem marki w Polsce jest Matique.. Proponuję, abyś się do nich zwróciła. Może wspólnie z producentem coś poradzą.

      Usuń

Chętnie czytam Wasze komentarze i za każdy dziękuję.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...