Czasy kiedy modne było jeżdżenie do wód znam tylko z
literatury i filmów. Chciałabym się przenieść do tamtych lat. Spacery, zabiegi
służące zdrowiu i urodzie, picie leczniczych wód. A wszystko to w pięknym
otoczeniu, niespiesznie. Nie mogąc niestety przenieść się w czasie, ani
wyjechać do jednego ze znanych europejskich czy polski kurortów pozostaje nic
innego tylko stworzenie sobie odpowiedniego klimatu we własnym domu. Każdy z
nas słyszał o Rabce. Sercem Uzdrowiska są źródła solankowych wód leczniczych.
Rabczańskie solanki jodowo-bromowe zaliczają się do jednych z najsilniejszych w
Europie. Lecznicze, pielęgnacyjne i profilaktyczne działanie solanki stosuje
się w Rabce-Zdrój już od XIX wieku.
Rabczańskie solanki
bogate są w biopierwiastki i mikroelementy takie jak: sód, brom, jod, mangan,
wapń oraz aniony wodorowęglanowe i chlorkowe.
Rabczańska solanka jodowo-bromowa od stuleci leczy choroby
układu oddechowego, krążenia, nerwowego i narządu ruchu.
Płukanie gardła:
przy przewlekłych i nawracających nieżytach gardła; rozcieńczyć w stosunku 1:1
z wodą.
Inhalacje: przy przewlekłych i nawracających infekcjach dróg oddechowych, astmie oskrzelowej, rozedmie płuc, pylicy; rozcieńczyć w stosunku 1:1 z wodą, inhalować przez ok. 10–15 minut.
Kąpiele solankowe: przy chorobach skóry (łuszczyca i alergia), chorobach zwyrodnieniowych stawów i reumatologicznych, nerwobólach, nadciśnieniu tętniczym I i II stopnia, nerwicach wegetatywnych (zaburzenia snu), stanach pobudzenia nerwowego, okresach rekonwalescencji po chorobie, stanach wymagających zwiększenia odporności na zakażenia.
Ja moją solankę dodaję do kąpieli. Wielokrotnie wspominałam, że mam problemy ze stawami. 20-minutowa ciepła kąpiel wspaniale relaksuje. Po takiej kąpieli czuję się wypoczęta i zrelaksowana. Stawy są „luźniejsze”, nie bolą tak bardzo. Niby to tylko woda, a tak wiele działa. Już kiedyś pisałam Wam o soli z Rabki (klik).
Stacjonarnie nie mogłam nigdzie tej soli znaleźć. Teraz solanki i sole kupuję (tutaj). W ofercie sklepu bardzo zainteresowała mnie linia Lemon Grass. Po solankowej kąpieli ciało namaszczam suchym olejkiem z tej linii. Co o nim sądzę? Już wkrótce Wam opowiem.
nie dawno pisałam na blogu o cudownym spray-u do gardła z solanką rabczańską więc wiem że to naprawdę działa
OdpowiedzUsuńCzytałam Twoją recenzję :) Słyszałam, że nauczyciele sobie chwalą ten preparat.
UsuńW dzieciństwie byłam w Rabce. :-) Ale zaciekawiłaś mnie solankami z Rabki!
OdpowiedzUsuńCieszę się :) Pisząc o rodzimych produktach zawsze sobie myślę - "cudze chwalicie, swego nie znacie". Przecież już Jan Długosz wspominał o Rabce. Polecam także pachnące sole.
Usuńsole znam i lubię
OdpowiedzUsuńJa lubię sole, a teraz także polubiałam solankę :)
UsuńW tym roku zabrałam syna na wakacje do Rabki - ze względu na słabą odporność ale i do Zakopanego nie daleko :)
OdpowiedzUsuńPrzywiezlismy solanki, wody do picia kremy, sole do kąpieli itd. Polecam z całego serca. Właśnie w tym momencie syn robi inhalacje bo coś zaczęło się dziać. Ja pracuje głosem wiec spray do gardła solankowy jest moim wybawieniem :) a do tego Rabka to piękne miasto
Solanki potrafią uczynić cuda. Cieszę się, że pomaga.
Usuńa jaka jest różnica między rabczańską a zabłocką?- znalazłam http://www.solanka.pl i tam chwalą się dużą zawartością jodu
OdpowiedzUsuńŚwietny artykuł. Bardzo praktyczny :) Spróbuję tą Zabłocką mgiełkę solankową.
OdpowiedzUsuń