Dla Was piszę

20 grudnia 2014

Subiektywnie o zapachach - Drzewo Sandałowe Ashleigh&Burwood

Dobra lektura, pachnący dom to drobiazgi składające się na urodę życia, tego codziennego. Ten przedświąteczny klimat jest szczególnie ważny. Nie chcę ulegać wszechobecnemu szaleństwu. Z nadchodzących świąt chcę mieć to co najważniejsze, obecność drugiego człowieka. Na różne sposoby w moim domu kreuję świąteczny czas. Pisałam Wam o odkryciu pachnącej lampy (klik).
Czas Bożego Narodzenia to czas orientalnych zapachów. Patrzymy przecież na Wschód, wypatrujemy gwiazdy nad Betlejem. Klimat Bliskiego Wschodu oddaje zapach o nazwie Drzewo sandałowe.


Zapach jest mocno drzewny. Jego podstawę stanowi zapach drewna sandałowego. Jest to łagodny i przyjemny aromat. Woń wzmocniono ambrą oraz migdałem. Gdzieś w oddali wiruje wanilia, piżmo, słodkie figi. Całość jest ciepła, aczkolwiek zdecydowana.  W sam raz na zimowe wieczory. Tuli i ogrzewa zziębniętą duszę. Opowiedzcie jakimi zapachami tworzycie nastrój.



2 komentarze:

  1. Rewelacyjne połączenie na podkreślenie zimowego, wieczornego klimatu. U mnie różnie, czasem jabłko z przyprawami korzennymi, czasem cynamon solo, w zasadzie codziennie coś innego.

    OdpowiedzUsuń

Chętnie czytam Wasze komentarze i za każdy dziękuję.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...