Byłyście
może w Paryżu w kwietniu? Skwery i parki zachwycają świeżą zielenią. I słońce
cieplejsze niż u nas. Nie sposób nie zakochać się w takim Paryżu. Ale dlaczego
piszę w grudniu o Paryżu w kwietniu? Wszystko się wyjaśni pod koniec tej notki.
Zupełnie
nie znałam marki Avril. Ta francuska firma działająca od 2012 roku oferuje
szeroką gamę kosmetyków do makijażu, pielęgnacji twarzy, ciała i włosów.
Kosmetyki wykorzystują m.in moc olejków naturalnych, posiadają delikatne,
subtelne zapachy. Ważna w kosmetykach Avril jest cena przyjazna dla konsumenta.
O podkładzie przeczytamy:
„Certyfikowany,
organiczny podkład wyrównuje koloryt skóry, niweluje niedoskonałości i wygładza
skórę. Równocześnie pozwala skórze oddychać.
Formuła z
organicznym olejkiem jojoba odżywia i nawilża skórę.
·
z
organicznym olejkiem jojoba
·
świeży
zapach delikatnego pudru
·
jak
Twoja druga skóra
Skład: Aqua,
Caprylic/Capric Triglyceride, Dicaprylyl Carbonate, Simmondsia Chinensis Seed
Oil*, Glycerin, Glyceryl Stearate, Alcohol, Lauryl Laurate, Polyglyceryl-2
Dipolyhydroxystearate, Microcrystalline Cellulose, Benzyl Alcohol, Sodium
Stearoyl Glutamate, Helianthus Annuus Seed Oil, Glyceryl Caprylate, Xanthan
Gum, Parfum, Medicago Sativa Extract*, Silica, Tocopherol, Cellulose Gum,
Dehydroacetic Acid, Sodium Phytate, Sodium Chloride, Sodium Benzoate,
Dendrobium Phalaenopsis Flower Extract, Citric Acid, Soduim Hydroxide, +/- CI
77491, CI 77492, CI 77499, CI 77891.”
Moja opinia:
Od lat używam
podkładów Lavery. Nawet nie sądziłam, że wypróbuję coś innego. Przyzwyczajenie
i przewidywalne efekt robią swoje. Podkład Avril został więc poddany ciężkiej
próbie. Zamknięty jest w czarnej tubce z ciekawą grafiką na opakowaniu. Ja
przyzwyczaiłam się do opakowań typu airles. Uważam, że pompka to najlepsze
rozwiązanie. Podkład bardzo mnie zaskoczył. Ma dość płynną konsystencję, niespotykaną
wśród podkładów. Niczym mleczko. Trzeba bardzo uważać, aby nie wylać zbyt dużo.
Taka konsystencja dobrze się jednak rozprowadza. Nie tworzy smug. Koloryt cery
zostaje wyrównany. Nie tworzy efektu maski. Podkład wpija się w skórę. Jest
średnio kryjący. Pachnie bardzo delikatnie. Pudrowo. Sypki puder dobrze
współgra z tym podkładem. Ja wybrałam odcień clair. To taka porcelana dla
jasnych karnacji. Podkład dobrze się spisuje. Lavera zyskała groźnego
konkurenta.
O jeszcze
jednej kwestii muszę wspomnieć. Jest to kosmetyk certyfikowany przez Ecocert.
98,98 %
składników jest pochodzenia naturalnego, 12,47 % pochodzi z rolnictwa
ekologicznego.
Za taki
podkład o pojemności 30 ml trzeba obecnie zapłacić 31,50 zł. Warto. Kosmetyki
marki Avril najdziecie w DamaBio (klik).
A o co chodzi
z tym kwietniem i Paryżem? Avril to kwiecień. Wyjątkowy miesiąc. W Paryżu
skwery i parki budzą się do życia. Zachwycają świeżą wiosenną zielenią,
zroszoną wiosennym deszczem. Efekt świeżej cery daje właśnie ten podkład.
Myślę, że twórcom marki właśnie o to chodziło, aby kobiety używające tych
kosmetyków były po prostu piękne. Jak Paryż wiosną. Miałyście już styczność z
marką Avril? Jakie macie ulubione podkłady? Za co je cenicie?
Pierwszy raz słyszę o takiej marce. Jeszcze jedna do poznania :)))
OdpowiedzUsuńO tak :) Zwłaszcza, że ceny przyjazne dla klienta. Składy porządne.
UsuńNie znam kompletnie marki, za to całkiem lubię Paryż ;) Fajna recenzja :))
OdpowiedzUsuńDzięki :) Paris, Paris ...
UsuńMnie kuszą podkłady Lavera, ale strasznie ciężko dobrać odcień przez internet.
OdpowiedzUsuńTo zależy od Twojej karnacji. Ja nie mam z tym problemu. Zawsze biorę najjaśniejszy.
Usuńja mam właśnie jasną ale żółtawą cerę i najgorsze dla mnie to jak podkład wpada w róż albo w pomarańcz a często się z tym spotykam
UsuńWedług mnie ten wpada w beż, ciepły beż.
UsuńNigdy nie słyszałam o tej firmie, ale podkład wygląda na ciekawy. Na razie używam mineralnego, ale może kiedyś się skuszę również na ten. :)
OdpowiedzUsuńNie umiem stosować mineralnych podkładów :( Cienie za to ubóstwiam.
UsuńNie tylko znam markę, ale skusiłam się na śliczną pomadkę, bo wszystkie ich produkty mam dostępne stacjonarnie i można tesować do woli - testery są wszystkie.
OdpowiedzUsuńCiekawe są ich kredki do oczu, a cena ok 13 zł u mnie.
Pomyślę o pomadkach :)
Usuńpierwszy raz słyszę o tej marce, ale jak na prawie stu procentowy ekologiczny podkład, no to cena jest mega niska ;)
OdpowiedzUsuńJeśli firma chce, to potrafi :)
UsuńPierwszy raz na oczy widzę tą markę w ogóle :)
OdpowiedzUsuńnaczytane.blog.pl
Dla mnie ta marka to także nowość :)
UsuńNie znam tej marki. Moja cera nie lubi niestety naturalnych podkładów, jedynie te sypkie mineralne.
OdpowiedzUsuńA ja nie umiem stosować mineralnych podkładów :(
UsuńMoimi ulubieńcami jest podkład So Bio i Lavera. Moim odkryciem jest cudny podkład mineralny uoga uoga i płynny podkład 100 % Pure, na pewno skuszę się na pełnowymiarowe produkty.
OdpowiedzUsuńCiekawy jest ten podkład Avril. Paryż wiosną, marzenie! Może kiedyś się spełni :)
Reniu, Paryża wiosną życzę Tobie z całego serca :) Uoga Uoga powiadasz? Nie umiem stosować mineralnych podkładów. Ten płynny Pure też kusi.
UsuńŁucjo dziękuję :* a mineralny Uoga Uoga sam się nakłada ;) Zużyłam już sporo podkładów mineralnych, różnych firm, ale ten z Uoga uoga ma w sobie jakąś magię :) Może to bursztyn w składzie sprawia, że ten podkład jest taki wyjątkowy :)
UsuńSam się nakłada? No może ...
Usuń